Alpine ponownie z podwójną zdobyczą punktową
Rywalizacja o 4. miejsce w klasyfikacji konstruktorów wydaje się już powoli rozstrzygnięta. Nawet po tak nieudanych kwalifikacjach jak wczoraj obaj kierowcy Alpine byli w stanie wywalczyć dobre punkty, tym samym powiększając do 24 "oczek" przewagę nad McLarenem, który może polegać jedynie na Lando Norrisie. To właśnie Brytyjczyk w końcówce próbował obronić pozycję przed Fernando Alonso, ale ostatecznie musiał uznać jego wyższość. Spokojny i dobry wyścig ma też za sobą Esteban Ocon, który uplasował się na 9. lokacie.Fernando Alonso, P6 "To był znakomity wyścig. Zajęliśmy 6. miejsce i zdobyliśmy kolejne punkty do klasyfikacji. Straciliśmy parę pozycji na starcie, ale potem je odzyskaliśmy i bardzo wcześniej zjechaliśmy po twarde opony. Tempo było dobre i ciągle notowaliśmy progres. Gdy sięgnęliśmy po miękką mieszankę, wydawało się, że będzie już dość spokojnie, natomiast potem pojawił się samochód bezpieczeństwa, który wszystko zmienił. Walczyliśmy do ostatniego okrążenia z chłopakami na świeższych oponach i wyglądało to tak, jak sesja kwalifikacyjna do momentu wywieszania flagi w szachownicę. To kolejny świetny wynik dla ekipy i 10. raz z rzędu zdobyłem jakieś punkty. Musimy tak samo spisać się we Włoszech!"
komentarze
1. fistaszeq
Oconowi znowu zabrakło niecałej sekundy żeby wyprzedzić kogoś z karą xd
2. Grzesiek 12.
Od jakiegoś czasu mam wrażenie że Alonso jak wino, czym starszy tym lepszy :D
3. Aeromis
@2. Grzesiek 12.
Tak sobie myślę, że zrozumiał że walczy głównie z zespołem, który stoi za Oconem. Dostał więc natchnienie aby się wziąć za siebie bardziej. Szczerze mu życzę wyprzedzenia Sebastiana w WDC, by liczby oddały formę obu kierowców.
4. Aeromis
Swoją droga do GP Hiszpanii włącznie (7 rund) Ocon miał 30 punktów, a Alonso w wyniku różnych zdarzeń 4. Od tamtej pory Ocon zdobył 36 punktów a Alonso 55.
5. Grzesiek 12.
@Aeromis
Myślę że kto patrzy nie tylko na zdobyte punkty, nie ma wątpliwości który kierowca w Alpine jest lepszy.
A Alonso dalej daje rade, chciałbym go jeszcze zobaczyć w topowym zespole. Jestem pewien ze walczyłby o kolejne tytuły jak Lew. Bo czego jak czego, ale woli walki i zaangażowania Hiszpanowi nikt nie może zarzucić.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz