Co nowego zespoły przywiozły do Holandii?
W przeciwieństwie do poprzednich weekendów wyścigowych - zespoły nie dostarczyły zbyt wielu ulepszeń na Zandvoort. Są to jedynie kosmetyczne zmiany w kilku ekipach, a uwaga techników F1 skupiła się i tak głównie na testach większych lusterek.Zgodnie z lipcowymi zapowiedziami, zespoły F1 po wakacyjnej przerwie już tak chętnie nie dostarczają poprawek na weekendy wyścigowe. O ile jeszcze na Spa każda ekipa przywiozła jakąś nowość - co było spowodowane charakterystyką tego obiektu - o tyle patrząc na skalę ulepszeń w Holandii, można wywnioskować, że większość teamów zakończyła już rozwój tegorocznych maszyn.
Żadnych modyfikacji nie zgłosiło aż sześć drużyn, w tym wielka trójka Red Bull, Ferrari oraz Mercedes. Z tych natomiast, co dostarczyli jakieś aktualizacje wyróżnia się w niezawodne na tym polu Alpine. Francuzi praktycznie na każdy weekend wyścigowy mają przygotowane większe albo mniejsze zmiany i nie inaczej jest na Zandvoort.
Tutaj ponownie zmodyfikowali swój beam wing, który teraz ma zapewniać mniejszy opór i zwiększyć siłę docisku. Zmiany dotknęły również przedniego skrzydła. Ono też ma zapewniać teraz większy docisk. Na podobny zabieg w tym elemencie zdecydował się Williams, lecz w tym przypadku chodzi o lepszą interakcję z resztą konstrukcji.
You want an explanation of Alpine's beam wing development stages?
— The Race (@wearetherace) September 2, 2022
Here, HAVE an explanation of Alpine's beam wing development stages - all over on the Live Hub!
🖥️ https://t.co/NwvIHQtaQd pic.twitter.com/Kee6H9Ptv2
Poza tymi stajniami poprawki przywiozły także dwie Alfy. Ta szwajcarska przeprofilowała kształt tylnych kanałów hamulcowych, aby poprawić przepływ powietrza w okolicy dyfuzora, podczas gdy ta włoska zaktualizowała swoje tylne skrzydło z myślą o poprawie docisku.
Czujni obserwatorzy zauważyli jednak pewną nowość w niektórych bolidach podczas piątkowych treningów. Chodzi oczywiście o zwiększone lusterka. Było to podyktowane tym, że FIA chce w 2023 roku poprawić widoczność z tyłu dla kierowców siedzących w kokpicie i w związku z tym przeprowadzano takie testy.
Y más
— Albert Fabrega (@AlbertFabrega) September 1, 2022
And more#f1 pic.twitter.com/uTN8JOs6xK
Jeśli chodzi o zmiany na polu silnikowym, na razie próżno szukać karnych działań. Jedynie nowe akumulatory dostał Sergio Perez, ale zostały one wzięte jeszcze z regulaminowej puli. Natomiast Lewis Hamilton, o którym najwięcej mówiło się w kontekście potencjalnych sankcji po incydencie z Belgii, otrzymał jedynie odświeżone komponenty skrzyni biegów.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz