Hamilton przyznaje, że pod koniec roku w ogóle nie będzie tęsknił za swoim bolidem

R E K L A M A

Lewis Hamilton, P7
"Wszyscy pracują nad poprawkami, a my przybywaliśmy tutaj bardzo optymistycznie nastawieni, że uda nam się zmniejszyć stratę do rywali, więc różnica 1,8 sekundy stanowi dla nas prawdziwy cios w szczękę ale jest jak jest. Cały czas mamy problemy z tym autem, a ja na pewno nie będę zanim tęsknił pod koniec roku. Obydwa zespoły, które są przed nami znajdują się w zupełnie innej lidze, a my nie możemy liczyć, ze coś im się stanie. Musimy przegrupować się i upewnić się, że przyszłoroczny bolid będzie taki jak powinien być, a do końca sezonu będziemy dawać z siebie wszystko z tym co mamy. Mieliśmy zbyt duży opór, a balans aerodynamiczny nie był stabilny w zakrętach, a takie rzeczy bardzo ciężko ominąć. Jutro jednak damy z siebie wszystko. Widząc jak ciężko wszyscy pracują jest mi przykro, gdyż wiem że dajemy z siebie wszystko, ale tutaj chodzi o fundamenty auta. Czasami jest dobrze, a czasami naprawdę źle."

George Russell, P8
"Ciężko ogarnąć jak to możliwe, że ostatnim razem zdobyliśmy pole position, a teraz tracimy 1,8 sekundy do najlepszego czasu, a nie traciliśmy czasu tylko do Maksa. Straciliśmy też 0,6 sekundy do Alpine. Gdy temperatury są niskie mamy problemy, co widzieliśmy także na Imoli. Ciężko pracuje się nam wtedy z oponami. Jestem pewny, że jutro będziemy mieli znacznie lepsze tempo niż Alpine, McLareny, czy nawet Williams, ale nadal tracimy pół sekundy, a może nawet sekundę do Red Bull i Ferrari. Musimy zrozumieć czemu mamy takie tempo, ale dobrze, że mamy już za sobą czasówkę. To nasz słaby punkt i jestem pewny, że jutro będziemy szybsi. Mercedes na siódmym i ósmym miejscu to nie jest to czego chcemy i wiemy, że nie na to zasługuje nasz bolid. Mamy więc robotę do wykonania, aby sięgnąć po dobry wynik."