Zmodernizowany tor w Spa ma być jeszcze szybszy
Formuła 1 powoli wraca z obowiązkowej przerwy wakacyjnej i w najbliższy weekend wznowi swoje mistrzostwa na świetnie znanym i lubianym torze Spa-Francorchamps.Nie będzie to jednak to samo Spa-Francorchamps jakie znamy z lat ubiegłych, gdyż tor przechodzi długo wyczekiwaną modernizację kosztem 80 milionów dolarów.
Tragiczne wypadki jakie w ostatnich latach miały miejsce na tym torze i powrót wyścigów motocyklowych sprawiły, że modernizacja nie mogła pominąć najbardziej charakterystycznego zakrętu na torze czyli kombinacji łuków EauRouge/Raidillon.
Na całe szczęście do wykonania prac na torze zaangażowana została dobrze znana włoska firma specjalizująca się w budowie torów wyścigowych, Dromo Circuit. Na swoim koncie ma już zmiany na włoskiej Monzy, czy modernizację toru Zandvoort w Holandii. Jej szef i założyciel, Jarno Zaffelli, dobrze zdawał sobie sprawę z faktu jaki status w mistrzostwach Formuły 1 ma historyczny obiekt zlokalizowany w Ardenach i dlatego przed przystąpieniem prac zdecydował się przeprowadzić zakrojoną na szeroką skalę symulację z wykorzystaniem profesjonalnych kierowców wyścigowych.
Co więcej Zaffelli przekonuje, że zmiany na torze mogą pozytywnie wpłynąć na szybkość pokonywania toru ze względu na fakt iż do jego częściowego wyasfaltowania skorzystano z nowoczesnej technologii, zapewniającej lepszą przyczepność.
"[Eau Rouge] nadal będzie zakrętem, który pokonuje się pełnym gazem i który będzie stwarzał pewne możliwości" mówił szef Dromo Circuit. "Kierowcy odczują różnicę między nowym, a startym asfaltem."
"Jeżeli spojrzymy na auta GT podczas 24-godzinnego wyścigu w Spa, zdobywca pole position był o 1,7 sekundy szybszy niż w poprzednim roku."
"Wiemy, że tegoroczne bolidy F1 ogólnie są wolniejsze niż te z 2021 roku, więc różnica nie będzie tak duża."
"Po raz ostatni tor był asfaltowany prawie 20 lat temu. Od tego czasu osiągi bolidów i motorów znacznie wzrosły. Technologia materiału asfaltowego i wyposażenia do wylewania asfaltu także dramatycznie zmieniły się."
Zaffelli zdradził, że przygotowując się do pracy nad zakrętem Eau Rouge jego firma przeanalizowała przeszło 20 równych koncepcji zmian zanim wybrała tę docelową.
"Podczas projektowania i planowania wzięliśmy pod uwagę nowe przepisy i nowe ogumienie" mówił. "Mieliśmy ponad 20 różnych wersji Eau Rouge. Spędziliśmy nad nimi kilka dni z profesjonalnymi kierowcami w symulatorze i zbieraliśmy ich wrażenia."
"Następnie spędziliśmy dwa pełne dni w profesjonalnym centrum symulacyjnym Vi-Grade, pod okiem Thierrego Boutsena i Emanuele Pirro. Na przełomie października i listopada 2021 doszlifowaliśmy prace w symulatorze pod kątem bolidów F1 i samochodów GT wraz z Marco Bonanomim."
"Prace te pozwoliły nam wybrać ostateczny projekt, który przed rozpoczęciem prac w pierwszych miesiącach 2022 roku, został złożony do Komisji ds. Torów FIA. Dodatkowo przeprowadziliśmy wewnętrzną analizę toru, wykonaliśmy skan tego obszaru kamerą LIDAR i przeprowadziliśmy pełną analizę, aby dopracować szczegóły."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz