Red Bull nastawia się na dobrą niedzielę w Wielkiej Brytanii
Max Verstappen wydawał się murowanym faworytem do zdobycia pole position na deszczowym Silverstone. Holender przez niemal całe sobotnie zmagania był najszybszy, ale w kluczowych momentach niespodziewanie wszystko zaczęło działać na jego niekorzyść. Najpierw obrót w ostatnim sektorze, a na finałowym kółku w poprawie czasu przeszkodził mu Charles Leclerc, wywołując żółtą flagę. I tak lepszy od 24-latka okazał się Carlos Sainz. Sergio Perez nie liczył się w walce o najwyższe pozycje od pierwszego okrążenia w Q1, ale koniec końców wskoczył na 4. miejsce. Meksykanin - podobnie jak jego partner - ma nadzieję na lepsze tempo wyścigowe.Sergio Perez, P4 "W takich zmiennych warunkach dzisiejszy rezultat trzeba uznać za odpowiedni. Oczywiście chciałem więcej i nie jestem do końca zadowolony, ale dzięki temu możemy teraz dobrze powalczyć. Owszem nie było idealnie, aczkolwiek nie jestem aż tak też rozczarowany. W końcówce Q3 napotkałem tłok na torze, więc moje ostatnie dwa okrążenia nie mogły być świetne. Doszukaliśmy się problemu w bolidzie, jaki niepokoił nas w piątek i jutro będziemy o wiele bardziej konkurencyjni. Ważne będzie to, by utrzymać się w tym miksie i mieć dobre tempo. Wówczas wszystko może wyglądać inaczej. Poczyniliśmy spore postępy, więc mam nadzieję, że sprawimy trochę kłopotu Ferrari. Będzie ciężko, natomiast będziemy walczyć."
komentarze
1. Krukkk
Nie jest zle, kwalifikacje bardzo interesujace i niech Ferrari dyktuje tempo :D
2. hubertusss
Oby Sainzowi się udało. Jeśli nie zepsuje startu to może Max nie da rady. W co trochę wątpię. Jeśli Ferrari myśli dalej o tytułach obaj kierowcy Ferrari muszą zdobyć więcej punktów niż ci z RB.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz