Sesja kwalifikacyjna w Miami jeszcze się nie rozpoczęła a mamy już pierwszą jej ofiarę. Został nią Esteban Ocon, który w trzecim treningu w zakręcie numer 14 rozbił swoją Alpine.

"Możemy niestety potwierdzić, że Esteban nie weźmie udziału w dzisiejszych kwalifikacjach" pisał zespół w swoim oświadczeniu. "Jego podwozie pękło na skutek uderzenia w bandę i nie zdążymy go wymienić na czas."

Sam zawodnik po swoim wypadku został przetransportowany bezpośrednio do centrum medycznego znajdującego się na torze, ale szybko został z niego wypisany.

"Esteban fizycznie czuje się dobrze i będzie gotowy, aby jutro wystąpić w wyścigu."

Dla francuskiej ekipy stanowi to spory cios, gdyż liczyła ona na mocne odbicie w Miami po tym jak dwa tygodnie temu na Imoli po raz pierwszy nie zdobyła w tym roku punktów.

Esteban Ocon pierwszy trening kończył na 15. miejscu, aby w drugim przesunąć się już na 9. pozycję. Jego partner zespołowy w trzecim treningu zdołał wykręcić imponujący, czwarty wynik, dając ekipie nadzieję na udaną czasówkę i dobrą pozycję startową przed niedzielnym wyścigiem.

Zakręt numer 14. stanowi zdradliwe miejsce na torze w Miami. Wczoraj w tym samym miejscu iw podobny sposób rozbił się tam Carlos Sainz z Ferrari.