Kierowcy Alpine igrali z ogniem w Dżuddzie
Szefostwo stajni z Enstone z pewnością na długo zapamięta tegoroczne GP Arabii Saudyjskiej. Ich kierowcy dostarczyli im bowiem niemałych wrażeń, tocząc ze sobą niezwykle ciekawy pojedynek w początkowej fazie zmagań, z którego zwycięstwo wyszedł Fernando Alonso. Hiszpanowi nie udało się jednak zdobyć punktów, a wszystko przez awarię w końcówce wyścigu. Honor ekipy obronił Esteban Ocon, który dorzucił 8 punktów do dotychczasowego dorobku Alpine.Fernando Alonso, DNF "Nie wiemy dokładnie jeszcze, co się stało, aczkolwiek przyjrzymy się temu dzisiaj wieczorem. Straciliśmy sporo punktów, natomiast przyjemnie było oglądać, jak samochód spisywał się dobrze przez cały weekend. Zasłużyliśmy dzisiaj na 6. miejsce i mieliśmy dobry wyścig. Pech przesądził o tym, że nie dojechaliśmy do mety. Walka z Estebanem była fair. Szanujemy się nawzajem. W Bahrajnie także stoczyliśmy kilka zaciętych pojedynków i zawsze chcemy jak najlepiej dla zespołu. Byłem trochę szybszy podczas wyścigu, więc wyprzedziłem go i musiałem uważać na Bottasa. Mogliśmy zdobyć podwójne punkty, ale nadal znajdujemy się na 4. pozycji w mistrzostwach i jedziemy teraz do Australii."
komentarze
1. Hawaii
Walka była piękna tylko czy dla zespołu potrzebna?
2. Andrzej369
Podczas walki obaj tracili dużo czasu, w pewnym momencie za nimi ustawił się pociąg...
3. michal395
Na lepszą pozycję nie mieli szans a stracić tych pozycji też by nie stracili jedyna obawa to kolizja i odpadnięcie
4. GRZ1
To wyglądała jak "walka" pod sponsora BWT, aby pokazać różowy bolid w TV.
5. manikspy
@4 Ale piep.....ysz. Wspaniała walka dwóch ambitnych kierowców a ty będziesz snuł teorie spiskowe wewnątrz teamu. Czemu nie teoria że Leclerc z Verstapenem mają cichą umowę (raz jeden wygrywa a raz drugi). Sponsorzy byliby zachwyceni. :D
6. Lis_99
Mi osobiście walka się podobała ale ocon jeżeli widzie że raz, drugi, trzeci mu nie wyszło to powinien wykalkulować że powinien odpuścić i trochę zaoszczędzić opony bo w dalszej części wyścigu tak dobrego tępa nie było
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz