2022-03-20
McLaren bez szans w walce w środku stawki
Słowa kierowców McLarena po pierwszym wyścigu sezonu 2022 są równie gorzkie, co sam wynik. 14. Daniel Ricciardo jest zadowolony z dojechania do mety, zaś 15. Lando Norris otwarcie mówi o wyraźnych stratach w każdym aspekcie.R E K L A M A
Daniel Ricciardo, P14
"Może brzmi to banalnie, ale naszym głównym celem było przejechanie pełnego dystansu i zdobycie wiedzy o bolidzie. Myślę, że nawet dla mnie samego, zwłaszcza po ostatnim tygodniu, dobrze było uzyskać taką lekcję. Wypróbowaliśmy wszystkie trzy mieszanki opon, więc zdobyliśmy wiele informacji. Wiemy już, gdzie leżą nasze słabe strony w wyścigu, więc postaramy się nad tym popracować. Oczywiście wiedzieliśmy, że będzie to trudny dzień, ale udało nam się dojechać do mety oboma bolidami i mamy co analizować. Teraz udamy się na zupełnie inny tor w Arabii Saudyjskiej i zobaczymy, jak tam się spiszemy."
Lando Norris, P15
"To był bardzo trudny wyścig - nie jest to coś, o czym marzyliśmy. Sporo nam brakuje i musimy się poprawić na każdym polu. Dziś daliśmy z siebie wszystko, ale w tej chwili to nie wystarcza. Przeanalizujemy wszystkie dane z dzisiejszego wyścigu i zobaczymy, co możemy poprawić w Arabii Saudyjskiej i kolejnych wyścigach. W przyszłym tygodniu zrobimy wszystko, aby jak najlepiej wykorzystać to, co mamy."
"Może brzmi to banalnie, ale naszym głównym celem było przejechanie pełnego dystansu i zdobycie wiedzy o bolidzie. Myślę, że nawet dla mnie samego, zwłaszcza po ostatnim tygodniu, dobrze było uzyskać taką lekcję. Wypróbowaliśmy wszystkie trzy mieszanki opon, więc zdobyliśmy wiele informacji. Wiemy już, gdzie leżą nasze słabe strony w wyścigu, więc postaramy się nad tym popracować. Oczywiście wiedzieliśmy, że będzie to trudny dzień, ale udało nam się dojechać do mety oboma bolidami i mamy co analizować. Teraz udamy się na zupełnie inny tor w Arabii Saudyjskiej i zobaczymy, jak tam się spiszemy."
Lando Norris, P15
"To był bardzo trudny wyścig - nie jest to coś, o czym marzyliśmy. Sporo nam brakuje i musimy się poprawić na każdym polu. Dziś daliśmy z siebie wszystko, ale w tej chwili to nie wystarcza. Przeanalizujemy wszystkie dane z dzisiejszego wyścigu i zobaczymy, co możemy poprawić w Arabii Saudyjskiej i kolejnych wyścigach. W przyszłym tygodniu zrobimy wszystko, aby jak najlepiej wykorzystać to, co mamy."
komentarze
1. Ksys
Szkoda widzieć ich w tej sytuacji. Liczylem po testach w barcelonie, ze o zwyciestwa beda walczyc mclaren ferrari rbr i mercedes. Moze po kilku wyscigach sie ogarna, bo jest potencjal.
2. Angry Tiger
Początek sezonu stracony dla ekipy z Woking.
Żal na to patrzeć :(
3. Andrzej369
Szkoda McLarena :(
Może inne tory będą im pasować, albo poprawki chłodzenia hamulców coś pomogą (tak, wiem to tylko złudne nadzieje, tak jak kibicowanie Ferrari przez 7 poprzednich lat)
4. Globtrotter
po tym jaki rozwój prezentowali, maiłem wielkie nadzieje, że teraz będą w czołówce.
Co prawda, Riccardo dla mnie zawsze był przereklamowany. Natomiast Lando widać, że to chłopak, który potrafi jeździć i walczyć. Mam nadzieję, że nie będzie z nim historii jak z Russellem w Williamsie.
5. Aeromis
Jest tragicznie, ale co istotne - postawa Ricciardo przeszła już wszystko. Zaczął sezon jak skończył poprzedni - nie prezentuje poziomu F1. Dziś w końcówce mu się udało dzięki SC, ale mocno odstawał w wyścigu od Norrisa. Dodając do tego jak kiepsko poszły mu kwalifikacje - bez radykalnej zmiany może być to ostatni sezon Ricciardo w F1. Bardzo go lubię, ale niestety wygląda na kompletnie zablokowanego.
6. hubertusss
McL strasznie słabo. Ogólnie cała rodzina Mercedesa się opuściła. Ale nie wiązał bym tego z silnikiem. Ricciardo chyba już ostatni rok jeździ. Jego czas minął. Przy ograniczeniach budżetowych wątpię by McL jakoś mocno się podniósł. Dopiero chyba za rok.
7. hubos21
Jeden przed wczoraj pisał, że topowe zespoły go porządały a on już osiąga sportowe bankructwo
8. Ejdrieen
Naprawdę chcecie po pierwszym wyścigu spisywać Daniela na straty? Owszem, poprzedni sezon mu nie wyszedł - długa adaptacja w nowym zespole/samochodzie i nie miał praktycznie podejścia do Lando poza kilkoma wyścigami jednak trzeba pamiętać, że Lando znał samochód już od dłuższego czasu i zdążył wypracować w nim odpowiednią technikę jazdy.
Co do wczorajszego wyścigu i kwalifikacji - RIC szybko skończył kwalifikacje ale czy Lando był jakoś dużo szybszy? W wyścigu poza początkiem kiedy to oczywiście RIC zajmował pozycję za Lando to później nawet jak jechali blisko siebie NOR nie był w stanie go wyprzedzić i RIC w ostateczności poprawił się o kilka pozycji a Lando spadł. Oba McL są do zdecydowanej poprawy - wierzę, że mają do tego możliwości i pokażą to w najbliższym czasie. Trzeba pamięć, że RIC praktycznie nie jeździł tym bolidem, najpierw strata na testach a później w treningach większość czasu spędził w boksie, Lando przejeździł wszystkie możliwe sesje. RIC jest naprawdę solidnym kierowcą i pomimo tego, że nadzieje na dobry wynik były to jednak ciężko było uwierzyć, że skończy w top 5 przez to co go spotkało. Lando ma talent ale też przecież nie był w stanie w tym bolidzie pokazać nic więcej poza tym co widzieliśmy. Takie założenia równie dobrze można zestawić z KMAG - w pierwszym wyścigu mega postawa, świetny bolid - czy taki będzie w kolejnych wyściagach? Nie wiadomo, weszliśmy w nowy sezon z całkowicie nowymi bolidami. Po kilku weekendach myślę, że będzie można spojrzeć na całą stawkę już trochę inaczej. Na pewno Ferrari przygotowało świetny silnik na ten sezon - zobaczymy co dalej.
9. devious
Poziom komentarzy na F1 DP czyli Durne Pały trzyma poziom :))))
" 5. Aeromis
Jest tragicznie, ale co istotne - postawa Ricciardo przeszła już wszystko. Zaczął sezon jak skończył poprzedni - nie prezentuje poziomu F1. Dziś w końcówce mu się udało dzięki SC, ale mocno odstawał w wyścigu od Norrisa."
Sprawdźmy tę wielką różnicę klas pomiędzy boskim Lando i "nie prezentującym już poziomu F1 Ricciardo":
Po 15 okrążeniach:
Norris 13 pozycja (opony medium) + 38,6 s
Ricciardo 14 pozycja (opony medium) + 40, 7 s
Daniel startujący z dużo niższej pozycji niż Lando odrobił stratę i na takich samych oponach jechał takim samym tempem jak Norris.
Po 30 okrążeniach:
Ricciardo 17 pozycja (opony soft) +96,9 s
Norris 20 pozycja (opony hard) zdublowany, 11,8 s straty do Ricciardo
Ricciardo realizował inną strategię niż Lando i na softach "odjechał". Norris wydłużył pierwszy stint na medium o 7 okr. względem Ricciardo i przez to stracił sporo.
Po 45 okrążeniach:
Ricciardo 17 pozycja - zdublowany (2 pitstopy, użyte opony Medium, Soft, aktualnie Hard 9 kółek)
Norris 18 pozycja - 9,9 s straty do Ricciardo (2 pitstopy, użyte opony Medium, Hard, aktualnie Soft 1 kółko)
SC był na 47 kółku.
Pewnie Lando na świeżych softach odrobiłby stratę do Ricciardo (odrabiałby po 1,5-2s na kółku, więc zeszłoby mu 5-8 okrążeń, być może by go nawet wyprzedził - ale z drugiej strony jego softy by się szybciej zużywały i po 5-6 szybkich kółkach mógłby mieć podobne tempo do Daniela na hardach, więc na dwoje babka wróżyła).
Potem był jednak SC i obaj zjechali jeszcze raz po używane softy. Po restarcie byli na 16 i 17 miejscu i
tak już dojechali do mety.
Pytanie zatem jakim cudem Ricciardo, który po 15 kółkach miał identyczne tempo jak Norris, po 30 i 45 okr. był zaś wyraźnie przed Norrisem (choć miał trochę inną strategię - to dzięki temu, ale też nie odstawał tempem zupełniee), a po SC bez problemu utrzymał Lando za sobą nie prezentuje już poziomu F1? W takim razie Lando - który był w wyścigu był na tym samym poziomie co Daniel - tez nie prezentuje takiego poziomu?
Bo narracja jest taka, jakby Lando ze 2 razy zdublował Ricciardo, a tymczasem Australijczyk jechał dosłownie tym samym tempem co Norris i nawet startując z niżej pozycji dojechał przez Anglikiem.
@6. hubertusss
"Ricciardo chyba już ostatni rok jeździ. Jego czas minął."
Nie jeździ ostatni rok bo ma jeszcze kontrakt na sezon 2023?
Facet jest na tym samym poziomie co Norris od połowy ub. sezonu, wygrał na Monzy (Norris nadal ma 0 wygranych a jak miał szansę - to się spalił), obecnie nadal jest na tym samym poziomie co Norris co pokazał wczorajszy wyścig.
Na kogo niby mieliby go zmienić? Nie ma za wielu gości z takim doświadczeniem i umiejętnościami, branie jakiegoś super przereklamowanego Coltona Herty to zmarnowanie roku-dwóch na nauczenie gościa F1.
Dodatkowo Ricciardo to marketingowe złoto, a McLaren i Zak Brown akurat marketingowo ostatnio mocno się trzymają (dużo nowych sponsorów). Herta też marketingowo byłby dobry, bo USA potrzebuje dobrego i przebojowego gościa w F1, ale sportowo to wielka niewiadoma.
Ricciardo zaliczył "zjazd formy" ale nadal i tak jest lepszy od tych wszystkich Latifich, Strolli i Micków Schumacherów, więc po co mieliby się go pozbywać?
Monza pokazała, że jak McLaren da dobry bolid, to Ricciardo potrafi dać wygraną. Ostatecznie gość przez ostatnie 8 lat wygrał 8 wyścigów, czyli więcej niż Leclerc, Perez, Gasly, Ocon, Russell, Norris, Sainz, Tsunoda, Albon, Magnussen, Stroll, Hulkenberg, Latifi, Zhou i Mick Schumacher razem wzięci :) A niektórzy np. Perez też nie jeżdżą od wczoraj...
Tak więc spokojnie, jest moda teraz na hejtowanie Ricciardo ale ja bym go jeszcze nie skreślał.
10. hubos21
@9
Na Monzy jechał jak lokomotywa, Norrisa stopowali żeby go nie wyprzedził a za nimi wszyscy się zjeżdżali w pierwszej dziesiątce bo takie miał tempo kiepskie
11. Bekari
Kiepski bolid McLarena szkoda Norrisa :|
12. devious
@10. hubos21
"Na Monzy jechał jak lokomotywa, Norrisa stopowali żeby go nie wyprzedził a za nimi wszyscy się zjeżdżali w pierwszej dziesiątce bo takie miał tempo kiepskie"
Tempo miał tak kiepskie, że wykręcił najszybszy czas okrążenia, a kierowcy za nim nie mieli szans go wyprzedzić :))))) Na torze, gdzie są prawie same proste i tak łatwo się wyprzedza, że nawet beznadziejnie wyprzedzający Bottas przebił się na 3 miejsce...
Serio odstaw te narkotyki, bo ostro ci ryją banię.
13. devious
*beznadziejnie wyprzedzający Bottas przebił się na 3 miejsce... z ostatniego, 19 pola startowego!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz