Perez z najlepszym czasem - Mercedes jeździ ze "skręconym" silnikiem
Ostatnia poranna sesja testowa przed rozpoczęciem sezonu F1 zakończyła się "zwycięstwem" Sergio Pereza, który na swoim najszybszym okrążeniu, na miękkiej mieszance C4 uzyskał czas 1:33,105 już na samym początku dzisiejszych zmagań.Sobotnie testy rozpoczęły się nieco wcześniej niż zazwyczaj po tym jak ekipa Haasa otrzymała dodatkową godzinę, aby nadrobić czas stracony w czwartek rano.
Gdy reszta stawki do niej dołączyła kierowcy podejmowali próby pokonania toru na bardziej miękkich mieszankach i z mniejszą ilością paliwa. To właśnie wtedy Sergio Perez objął prowadzenie w tabeli wyników, którego nie oddał do przerwy obiadowej.
Ekipa Red Bulla trzeciego dnia testów w końcu pokazała poprawki, o których mówiła od początku wizyty w Bahrajnie i po tym jak Mercedes odsłonił swój nowy projekt W13 w czwartek. RB18 opuszczał garaż z wyraźnie zmodyfikowanym bocznymi sekcjami, które zostały bardziej podcięte oraz z nową podłogą.
Jeżeli wierzyć czasom, poprawki sprawdzają się, a po południu sprawdzi je Max Verstappen.
0,8 sekundy wolniej rano pętlę toru na takiej samej oponie pokonał z kolei jedyny tegoroczny debiutant Guanyu Zhou, reprezentujący Alfę Romeo.
Na trzecim miejscu znalazł się Pierre Gasly z AlphaTauri. Francuz dzisiaj podobnie jak Lewis Hamilton przeprowadzał symulacje wyścigowe. Obaj kierowcy stoczyli na torze drobny pojedynek a przy okazji mogli sprawdzić jak ich auta zachowują się w cieniu rywala.
Zawodnik AlphaTauri przez cztery godziny pokonał imponujące 91 okrążeń i był najbardziej aktywnym zawodnikiem na torze. Niewiele ustępowali mu pod tym względem Guanyu Zhou (82) i Lewis Hamilton (78).
Brytyjczyk nie podjął rano jednak próby pokonania szybkiego okrążenia, kończąc swoje testy z 9. czasem. Jeżeli wierzyć doniesieniom zespół Mercedesa w Bahrajnie jeździ z mocno skręconą jednostką napędową, na co wskazują słabe wyniki jeżeli chodzi o prędkość maksymalną w punktach pomiarowych. Wczoraj bolid Mercedesa był o blisko 10 km/h wolniejszy od Red Bulla, a dzisiaj nawet nie przekroczył w nich 300 km/h.
Zespół Ferrari, który przez cały czas trzyma dobry poziom podczas testów, tym razem był czwarty. Carlos Sainz na najbardziej miękkiej mieszance pętlę toru pokonał rano w czasie 1:34,905, wyprzedzając Fernando Alonso z Alpine. Ekipa z Enstone rano zwróciła na siebie uwagę po tym jak zamontowała w swoim aucie zupełnie nowe przednie skrzydło.
Fernando Alonso w porannej sesji okazał się o 0,2 sekundy szybszy do Lando Norrisa. Zespół McLarena dalej boryka się z problemami z układem hamulcowym. W trakcie sesji dotarły nowe części z fabryki, które mają stanowić remedium na te dolegliwości, ale ze wstępnej oceny zespołu nie rozwiązały one w pełni tych problemów. Mclarena czekają więc kolejne zmiany w układzie hamulcowym przed GP Bahrajnu.
Lando Norris rano pokonał tylko 39 okrążeń po czym zjechał na dłuższy postój w celu naprawy elementów układu hamulcowego. W związku z tym iż Daniel Ricciardo został pozytywnie zdiagnozowany na koronawirusa, Brytyjczyk będzie testował MCL36 także po południu.
Na siódmym miejscu rano uplasował się Williams, prowadzony przez Nicholasa Latifiego. Ekipa z Grove wczoraj straciła znaczną część dnia z powodu pożaru układu hamulcowego, ale z doniesień z toru wynika, że dzisiaj wieczorem z tego powodu będzie mogła razem z Haasem pozostać dłużej na torze i nadrobić stracony czas.
Po południu do kokpitu FW44 wskoczy Alex Albon. Czołową dziesiątkę zamykali rano Lance Stroll, Lewis Hamilton i wczorajszy sensacyjny zwycięzca sesji- Kevin Magnussen. Duńczyk po przejechaniu 33 okrążeń musiał jednak zrobić sobie dłuższą przerwę po tym jak w jego aucie wykryto wyciek wody.
Ostatecznie rano nowe auto Haas pokonało pętlę toru 38 razy, a w konstrukcji wykryto także problemy z systemem paliwa. Po południu do kokpitu wskoczy Mick Schumacher, który będzie mógł pozostać na torze dwie godziny dłużej niż reszta stawki.
Podobnie jak w poprzednich dniach pod koniec sesji FIA przeprowadzała testy swojego systemu startowego i na 15 minut przed końcem sesji wywieszono w tym celu na torze czerwoną flagę. Po wczorajszym fiasku z próbami startowymi, dzisiaj podjęto kolejną próbę sprawdzenia restartu wyścigu z pól startowych.
Wyniki trzeciego dnia testów w Bahrajnie do przerwy obiadowej
- Sergio Perez - Red Bull 43 okr. (C4), 1:33,105
- Guanyu Zhou- Alfa Romeo 82 okr. (C4), 1:33.959
- Pierre Gasly- AlphaTauri 91 okr. (C4), 1:34,865
- Carlos Sainz - Ferrari 68 okr. (C5), 1:34,905
- Fernando Alonso - Alpine 54 okr. (C4), 1:35.328
- Lando Norris - McLaren 39 okr. (C4), 1:35,504
- Nicholas Latifi - Williams 73 okr. (C3), 1:35,634
- Lance Stroll - Aston Martin 53 okr. (C3), 1:36,029
- Lewis Hamilton - Mercedes 78 okr. (C5), 1:36,217
- Kevin Magnussen - Haas 38 okr. (C2), 1:38,616
komentarze
1. Tomek_VR4
O silnik mercedesa bym się nie martwił bo prawdziwy popis dali w Brazylii po prostu oszczędzają bolid bardziej niż reszta stawki i nie skupiają się aż tak na kręceniu szybkich kółek.
2. hubertusss
Zapewniam cię ze reszta stawki tez się nie skupia na kręceniu najlepszych czasów. Cała czołówka ukrywa tempo.
3. QuatrusPL
Hamilton 9 na C5... interesujące.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz