Giovinazzi na pole position do ewentualnego zastępstwa Mazepina?
Być może włoski kierowca wcale nie pożegna się z F1. Wedle doniesień z Półwyspu Apenińskiego, może być on faworytem do zastąpienia Nikity Mazepina, jeżeli ten faktycznie będzie musiał opuścić królową motorsportu.Wydarzenia na wschodzie Europy odcisnęły spore piętno na zespole Haasa. Amerykański team już podczas testów pod Barceloną zdecydował się usunąć wszelkie motywy związane z rosyjską flagą i jego sponsorem, Uralkali. Najprawdopodobniej współpraca obu stron dobiegnie końca. Na takie rozwiązać miał już nawet przystać właściciel teamu, Gene Haas, o czym donosi włoski Motorsport.
Środowisko F1 zastanawia się więc, jak w takiej sytuacji poradzi sobie stajnia z Kannapolis. Nie jest bowiem żadną tajemnicą, że należące do Dmitrija Mazepina, Uralkali, mocno wspierało ekipę finansowo, ratując ją nawet przed bankructwem w 2021 roku. Guenther Steiner zdążył jednak zapewnić wszystkich zainteresowanych, że wciąż będą posiadać odpowiednie wsparcie.
Kolejna kwestia związana jest z kierowcami. Oczywiście przyszłość Micka Schumacher jest niezagrożona, ale tego samego nie można powiedzieć o Nikicie Mazepinie, który ściga się w F1 głównie dzięki pieniądzom firmy jego ojca. Wiele wskazuje na to, że Rosjanin będzie musiał pożegnać się z mistrzowską serią, a Haas rozglądać się za innymi alternatywami przed startem sezonu 2022.
Po piątkowej wypowiedzi Steinera, w której wyznał, że "pierwszy telefon" zostanie wykonany do Pietro Fittipaldiego, większość osób była już przekonana, iż to właśnie Brazylijczyk może otrzymać taką szansę. Jak się jednak nie okazuje, nie musi być to wcale prawda.
Owszem 25-latek ma znajdować na potencjalnej liście życzeń Amerykanów, ale nie ma jej otwierać. Według włoskiego Motorsportu, tym kierowcą jest Antonio Giovinazzi. Wszystko dzięki jego powiązaniom z Ferrari, z którym Haas blisko współpracuje.
Włoch to oczywiście postać dobrze znana fanom królowej motorsportu. Przez ostatnie trzy lata reprezentował bowiem barwy Alfy Romeo. Na jego korzyść może więc też przemawiać doświadczenie, które z pewnością ma większe niż Fittipaldi. Brazylijczyk przejechał tylko dwa wyścigi w F1, zastępując w nich Romaina Grosjeana pod koniec 2020 roku.
Włoski Motorsport wykluczył też trójkę innych kandydatów, którzy mogliby mieć chrapkę na ewentualne wolne miejsce w Haasie. Z wiadomych powodów takiej możliwości raczej nie mogą otrzymać Daniił Kwiat oraz Robert Szwarcman. Swojej szansy mógłby też upatrywać zeszłoroczny mistrz F2, Oscar Piastri, ale amerykański zespół prawdopodobnie nie byłby zbytnio zainteresowany współpracą z nim ze względu na przynależność do Alpine.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz