Ricciardo nie obawia się powtórki z Red Bulla
Australijski kierowca nie przejmuje się pogłoskami, jakoby Lando Norris miał stać się liderem McLarena i rozdawać w nim karty przez następne lata. 32-latek z podobną sytuacją musiał już w przeszłości mierzyć się w Red Bullu.Dla Daniela Ricciardo sezon 2022 będzie już drugim spędzonym w McLarenie. Australijczyk ma wiele do udowodnienia po zeszłorocznych mistrzostwach, w których odstawał od Lando Norrisa. Z kolei 22-latek stał się rewelacją tych zmagań i wywalczył w nich 160 punktów. Dla porównania zawodnik z Perth zdobył ich 115.
Ekipa z Woking zdecydowała się więc przedłużyć umowę z młodym Brytyjczykiem i to aż o kolejne cztery lata. Dla wielu obserwatorów jest to jasna wskazówka, kto ma być liderem legendarnej stajni przez następne sezony.
Ricciardo z podobną sytuacją musiał już mierzyć się w przeszłości w Red Bullu. Wówczas Austriacy woleli stawiać na Maxa Verstappena, choć Australijczyk spisywał się bardzo podobnie lub nawet lepiej od niego. W związku z tym postanowił opuścić Milton Keynes po sezonie 2018, a w zeszłym roku jego holenderski rywal zdobył mistrzostwo świata. Mimo to 32-latek nie żałuje swojego odejścia:
"Szczerze. Nie wiem. Natomiast nie chcę mówić o tym wszystkim w taki lekceważący sposób. Red Bull umożliwił mi naprawdę dużo, ale po pięciu latach potrzebowałem czegoś nowego. A kto wie, gdybym został, może walczyłbym o tytuł?", mówił Ricciardo, cytowany przez Grandpx.news.
Zapytany o to, czy obawia się powtórki z Red Bulla w McLarenie, kierowca z Perth odpowiedział:
"Nie. Zdecydowaniem się o to nie martwię. Gdy patrzę na to wszystko z perspektywy McLarena, dobrym posunięciem jest zatrzymanie Lando na dłużej. To korzystne dla obu stron."
Dzięki nowej umowie Norris przesunął się na 3. miejsce na liście wynagrodzeń wśród kierowców F1, prześcigając w tym zestawieniu właśnie Ricciardo. Według The Sun, Brytyjczyk za jeden sezon ma zgarniać od tej pory około 14 miliona dolarów. Australijczyk został zapytany również o tę kwestię:
"Świetnie dla niego. McLaren postąpił słusznie. Jeśli chodzi o mnie, jestem zadowolony, że mam jeszcze kilka lat, a potencjalnie nawet trochę więcej w kontrakcie", wyjawił były zawodnik Renault dla Sky Italia.
"Jestem też o dziesięć lat starszy i nie mam pojęcia, co wydarzy się w najbliższych pięciu sezonach. Nie wydaje mi się więc, żebym mógł do tego aspirować, aczkolwiek czuję się naprawdę komfortowo w tym zespole."
komentarze
1. berko
Daniel już chyba pogodził się z tym, że nie będzie nr jeden w zespole i raczej okazji na zostanie mistrzem świata nie otrzyma. Szkoda, bo bardzo go lubię i mu kibicuje, ale po odejściu z RB coś się w nim zmieniło. Najlepsze jego lata to wg mnie 2014, 2016 i 2018. W 2018 mial mnóstwo awarii, ale sama jego jazda była wg mnie najlepsza w karierze, jak do tej pory. Drugi rok w Renault też był niezły. Zobaczymy, może się jeszcze odbije. Powodzenia RIC!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz