Verstappen: przegranie pierwszego tytułu bolałoby znacznie bardziej niż ósmego
Max Verstappen przyznaje, że nie ma żadnych obaw co do ewentualnego wyniku śledztwa FIA w sprawie wydarzeń z GP Abu Zabi, gdyż dobrze zdaje sobie sprawę z faktu, że mistrzostwa i tak nikt mu już nie odbierze.Holender po zaciętym pojedynku z Lewisem Hamiltonem na całym dystansie mistrzostw świata, do ostatniego wyścigu podchodził z taką samą liczbą punktów co Brytyjczyk, mając jedynie przewagę w liczbie zwycięstw, która na wypadek, gdyby obaj nie ukończyli tej rywalizacji dawałaby tytuł właśnie jemu.
Hamilton w Abu Zabi unikał jednak poważniejszych błędów i przez większość wyścigu prowadził. Sytuacja zmieniła się, gdy z toru wypadł Nicholas Latifi a wyścig został przerwany neutralizacją za samochodem bezpieczeństwa na kilka okrążeń przed metą. Dyrektor wyścigu Michael Masi był wyjątkowo zdeterminowany, aby wznowić walkę jeszcze przed metą Grand Prix. Samochód bezpieczeństwa po neutralizacji na polecenie Masiego zjechał z toru okrążenie wcześniej niż wynikałoby to z zapisów regulaminu sportowego.
Dysponujący świeżym kompletem opon Max Verstappen nie miał więc zbyt dużego problemu, aby na ostatnim okrążeniu wyprzedzić Hamiltona, tym bardziej że część zdublowanych kierowców, którzy znajdowali się między Holendrem a Brytyjczykiem podczas restartu otrzymała możliwość oddublowania się.
Wywołało to ogromną falę krytyki, a FIA obiecała szczegółowe śledztwo w tej sprawie, którego wynik opinia publiczna ma poznać 18 marca. Wiele wskazuje na to, że w raporcie FIA znajdą się tłumaczenia dotyczące zbyt dużej presji i obciążenia jakie spoczywa na funkcji dyrektora wyścigów, a w prasie już pojawiają się sugestie, że od przyszłego sezonu dyrektor wyścigu ma posiadać znacznie większe wsparcie i rola może zostać rodzielona między kilku pracowników.
Jedną z nielicznych osób, które nie przejmują się w ogóle dochodzeniem w tej sprawie jest Max Verstappen.
"Tak, ale nic nie mogą z tym zrobić" mówił pytany o toczące się śledztwo FIA w wywiadzie dla brytyjskiego Guardiana.
Holender uważa, że bez względu na rewelacje jakie może przynieść raport FIA, czuje, że zasłużył na mistrzostwo świata, a kontrowersje tego nie zmienią.
"W ogóle się tym nie przejmuje" mówił. "Miałem bardzo dobry sezon i uważam, że zasłużyłem na mistrzostwo. Miałem też sporo pecha. Ludzie zawsze pamiętają ostatni wyścig, ale gdy spojrzy się na cały sezon, mistrzostwa powinny rozstrzygnąć się znacznie wcześniej."
Lewis Hamilton porażkę ze swoim młodszym rywalem przyjął z godnością. Zaraz po wyścigu pogratulował mu zwycięstwa i udzielił krótkiego wywiadu Jensonowi Buttonowi, ale były to jego ostatnie słowa przez kolejne dwa miesiące. 7-krotny mistrz świata zapadł się w domowych pieleszach i nie udzielał się publicznie aż do minionego tygodnia kiedy z dumą ogłosił na profilach społecznościowych, że "powrócił", co powinno zakończyć spekulacje na temat jego ewentualnej emerytury.
Max Verstappen zapytany o to jak on zachowałby się gdyby w Abu Zabi role się odwróciły i to jemu przyszłoby mierzyć się z porażką, odpierał: "Jeżeli chodzi o mnie, to ciężko jest postawić się w takiej sytuacji, gdyż nie mam na swoim koncie 7 tytułów mistrzowskich."
"Gdyby miał już 7 tytułów, to bolałoby to mniej niż gdybym walczył w ten sposób o pierwszy tytuł, prowadząc przez cały czas, kontrolując wszystko, a potem przegrywając na ostatnim okrążeniu- to byłoby znacznie bardziej bolesne niż gdybym posiadał na koncie 7 tytułów."
"Spójrzcie tylko na te siedem tytułów. Chyba nie wygląda to źle."
Verstappen przyznał również, że od czasu zakończenia sezonu nie rozmawiał z Hamiltonem: "To normalne. Każdy z nas żyje swoim życiem, a my i tak widujemy się dość często, gdy się ścigamy."
komentarze
1. BigBen
Zapewne tytuł wygrany uczciwie również smakowałby lepiej niż podarowany przez sędziów.A tak to ma taki trochę słodko-gorzki smak.
2. Andrzej369
@1 Czemu, Max już dobrze wie że w tym sezonie był szybszy od Hamiltona, abstrachując od takiego 2019 czy 2020 gdy mógł tylko mówić że w równie szybkim bolidzie by to pokazał. On sam w swojej opinii jest zwycięzcą i nikt tego mu nie może zabrać, nawet gdyby MaFIA postanowiła się bawić w śledztwa i procesy...
3. Ilona
Jakie to jest zje****, że będą go teraz zadręczać takimi pytaniami. Wiem, że Maks ma silną psychikę i z takimi rzeczami da sobie radę, ale sam fakt nakręcania przez media tej atmosfery co ma na celu, wytwarzanie jakiegoś poczucia winy? Ile jeszcze będą ciągnąć ten temat i dręczyć kogoś kto nawet w 1% nie jest winny tej sytuacji.
4. BigBen
Ilonko,a skąd ty wiesz jaką psychikę ma Max?Przebywasz z nim na co dzień,znasz go prywatnie?Nie sądzę.Publicznie może i wygląda na mocnego pod względem psychiki i radzenia sobie z krytyką.Natomiast w rzeczywistości może być zupełnie inaczej i w zaciszu swojego domu może być zupełnie inaczej.Wie to tylko jego rodzina i najbliżsi jak radzi sobie Max z łatką "papierowego"mistrza .
5. Angry Tiger
Za to w gruzach legła "legendarna" już "mocna" psychika Hamstera. Na przestrzeni minionego sezonu pokazał jaką to ma psychikę. To jest słaby człowiek. A mocna psychika miała na imię "Bolid Mercedesa". Jeśli on nie ma najszybszego bolidu i pomagiera zespołowego ciężko pracującego na jego sukces to nagle "mocna" psychika gdzieś znika :D Do tego dochodzi brak honoru, kłamanie na każdym kroku i wyłania się obraz prawdziwego Hamstera. :D
6. xandi_F1
Jesli tytuły ma dostawać ten co najbardziej zasłużył to Robert ma 2 mistrzostwach za 08 i 10
7. BigBen
Xandi
Zgoda,ale w 08 Massa też zasłużył.
8. Jacko
@3. Ilona
Jasne, teraz to wszystko wina dziennikarzy. A to wszystko co wygadywał Helmut, Jos czy Max w ciągu ostatniego sezonu, to też wina dziennikarzy? I nie przeszło im nawet już po jego zakończeniu, czyli sami czują, że nie wszystko było w porządku i tkwi to w nich jak zadra w ..... .
9. berko
Na szczęście odpowiednie osoby czuwały nad tym żeby tytuł Maksowi nie przeszedł koło nosa. Wspaniałe osiągnięcie, tylko pozazdrościć.
10. Frytek
Wcale się nie zdziwię jak kiedyś nakręcą film o ich walce do końca. Tego sezonu nikt nie zapomni a nie każdy widział, to zobaczy. Nakręcili film o Laudzie i Huntcie. Ale ta walka raczej była ciekawsza
11. Danielson92
@2 Tak samo też dobrze wie co się stało w tym Abu Dhabi. Inaczej powiedzieć nie może niż się wypowiada, ale zapewne swoje myśli.
12. Ilona
4. BigBen, no i dobrze, ja oceniam na podstawie tego co widać publicznie, więc w czym problem? w tym, że użyłam słowa wiem? ok to powiem inaczej, wierzę, że Maks ma tak mocną psychikę i prywatnie jest taką osobą, na jaką wygląda. Licze, że poradzi sobie teraz tak samo dobrze, jak poradził sobie pare lat temu z atakami mediów, gdzie był pod presją i krytyką, a jak gdyby nic robił swoje i był coraz lepszy, aż doszedł do momentu, w którym jest mistrzem świata i popełnia minimalną ilość błędów.
8. Jacko, a czyja to jest niby wina skoro dziennikarze w kółko zadają te pytania i kręcą temat. Pokaż mi, w którym miejscu ktoś z Rb sam z siebie wyciaga ten temat. Ktoś atakuje trzeba sie bronić, a to, że Ty sobie dorabiasz do tego ideologie, że skoro o tym mówią to muszą czuć sie winni, czy że cokolwiek zrobili źle? no trudno, przemawia przez Ciebie niechęć do RB i tyle.
13. I_am_speed
@Ilona
Nie pierwszy raz w pełni się zgadzam, nic dodać, nic ująć ;)
14. Andrzej369
@11 No jasne, że pewnie wolałby wygrać bez jakiejkolwiek kontrowersji, ale wiele werdyktów w ciągu sezonu było dziwnych (ścięcie zakrętu w Abu Dhabi, cofanie Hamiltona na Imoli, tamże kara dla Raikkonena, wężykowania, zbyt agresywna obrona Verstappena). W ciągu sezonu była tego cała masa która poprzewracała wynikami, a dla niektórych ważne jest tylko kto był szybszy w ostatnim wyścigu, to po co chłopaki się ścigają cały sezon, lepiej zorganizować mistrzostwa 1 okrążenia. Zgadzam się że to co Masi odwalił pod koniec GP było słabe (trzymam się opcji z czerwoną flagą), ale mistrzostwa zakończone w takim przypadku za SC byłyby średnią opcją (co innego taka Brazylia 2012, tam było sporo wypadków i trzeba było już to kończyć). Masi do wywalenia - tak. Tytuł należał się Hamiltonowi - patrząc na ostatnie 3 wyścigi tak, na cały sezon - nie.
15. Skoczek130
Nie chciałem się odzywać, ale skoro matoły dalej robią gównoburzę, to nie pozostanę już obojętny. Według mnie Max może w pełni cieszyć się z mistrzostwa i żadni jego zakompleksieni hejterzy tego nie zmienią. Holender był lepszy na przestrzeni sezonu (statystycznie wręcz miażdżył Hamiltona!), większą jego część defacto posiadał słabszy sprzęt (pod koniec wyraźnie!). Stracił ponad 50 pkt z nie swojej winy, w tym dwukrotnie był wyeliminowany przez rywali z konkurencyjnego obozu. Ale oczywiście pajace od trzech miechów dalej będą pitolić o rzekomym "okradzeniu" Hamiltona i "podarowaniu" tytułu Maxowi (tak jakby dojazd za SC byłby bardziej sprawiedliwym rozwiązaniem). Ale kiedy darowano Hamiltonowi notoryczne wyjazdy poza tor w Bahrajnie, cofanie uszkodzonym bolidem w niebezpiecznym miejscu i próbę dojazdu do boksów na Imoli (miał totalnego farta, że dziwnym trafem Russell z Bottasem podarowali mu czerwoną flagę kraksą), dziwną jazdę w Arabii Saudyjskiej (zarówno w wyścigu, jak i treningu - nie otrzymał nawet reprymendy, choć powinien - ale, że dostałby karę, to odstąpiono), ścięcie szykany w Abu Zabi, to było cacy. ;) Do tego dostał śmieszną karę za wyeliminowanie Verstappena z GP Wielkiej Brytanii (był świadomy, że "wpychaniem się" w tamtym zakręcie naraża obu na kraksę - czerwona flaga uratowała mu wyścig po raz drugi w sezonie!). Teraz z Wolffem zrobili pod publiczkę "zmowę milczenia", jacy to są obrażeni. ;) Pismaki o tym piszą (bo z tego żyją), debile nieustannie o tym mówią. Teraz niby wrócił z dalekiej podróży, niby odetchnął psychicznie i jest gotowy do walki - bo zapewne robi to dla swoich fanów i zespołu. ;) Cenię go jako kierowcę, ale nie oszukujmy się - jest tak sztuczny, jak jego rekordy (napompowane dominującym przez lata bolidem) i walka z rasizmem i o "lepszy świat". ;) PR-ową paplaninę opanował z Mercem do perfekcji. ;) Pozdrowienia dla trzeźwo myślących, pogarda dla pajaców. ;)
16. I_am_speed
@15
Pozdrawiam również ;)
17. Danielson92
Najbardziej śmieszy mnie u fanów Verstappena wypominanie wszystkich kontrowersyjnych sytuacji Hamiltona, które uszły mu na sucho. Co do jednej potrafią to wyliczyć. Tak jak to zrobili koledzy spod numeru 14 i 15 i jak to robiło wielu innych fanów Maxa. Ale już o wypychaniu poza tor w Brazylii cicho szaa. O Arabii i żenującej karze dla Maxa też ani słowa. Przecież gościu tam ewidentnie cały wyścig polował na Hamiltona. Na koniec dostał taką karę, żeby mu włos z głowy nie spadł. O innych sytuacjach, gdy bez pardonu wypychał z toru Hamiltona też ani słowa. Czerwona flaga na Imoli eksponowana. A już o czerwonej w Arabii, która uratowała Maxa, gdy zmienił opony, to ani słowem :-D Czemu o tym cicho? Tak jak o Belgii i Monzy. Na Silverstone też mógł uniknąć śmiało kolizji. Wystarczyło tylko chcieć.
Skoczek, jak wyzywasz innych, którzy mają rację pisząc o Abu Dhabi od matołów to popatrz na swój obiektywizm i przedstawiane fakty przez siebie, bo są mocno subiektywne i korzystne dla Maxa. To, że Hamilton został mocno skrzywdzony, to fakt i tylko najbardziej zaślepieni fani Maxa i właśnie matoły (jak to ująłeś) tego nie widzą. Regulamin został złamany i tyle. Ciekawe co bys mówił w odwrotnej sytuacji? No bardzo ciekaw jestem. Fakt, Max na przestrzeni sezonu był lepszy. Tylko co z tego. Ile mieli punktów przed ostatnim wyścigiem? Gdzie ta lepszość? Pecha Max miał więcej. Jednak to pierwszy kierowca w historii F1, który przez pecha niemal stracił tytuł? Popatrz na Alonso na Mossa czy innych.
Fetuj póki co tego swojego mistrza. Udawaj, że nic się nie stało, że nie dostał prezentu od sędziów w ostatnim wyścigu.
Max Verstappen to wspaniały kierowca. Przejechał rewelacyjny sezon i zasłużył na tytuł. Jednak zdobył go w sposób bardzo kontrowersyjny. I nie ma co się pienic tylko zaakceptować fakty i przyznać to. Każdy medal ma dwie strony. Pozdrowienia dla trzeźwo myślących :-)
18. Andrzej369
@17 Cytuję z @14 "zbyt agresywna obrona Verstappena". Nie jestem fanem Maxa (jak już to Leclerca, Norrisa czy Sainza), staram się patrzyć na obie strony i zauważać ich błędy, na następny raz radzę dokładniej czytać ;)
19. Danielson92
@18 No ja czytam dokładnie, ale nie zbyt jasno się wyraziłeś pisząc zbyt agresywna obrona. Tylko która, bo takich na granicy miał wiele.
20. Andrzej369
@19 Może być Brazylia, może być Silverstone (T6 i prosta przed Copse), jeden manewr z Arabii w T1 (były 2 kontrowersyjne, 1 mu wyszedł, za inny dostał karę). Zarówno Max jak i Lewis nie są święci, każda ze stron może wyliczać w nieskończoność takie akcje od Bahrajnu do Abu Dhabi, dlatego nie ma co mówić że Hamiltona okradziono z tytułu, bo gdyby on wygrał to równie dobrze można by było to samo powiedzieć wtedy o Verstappenie.
21. Skoczek130
@Danielson92 - jak wiesz, już pisałem że źle się stało w Abu Zabi. Ale jak widzę ten ciągły jad, który wylewają idioci, pisząc praktycznie pod każdym postem tą samą paplaninę, to postanowiłem napisać ich "językiem". Ty za to na każdym kroku dajesz do zrozumienia, że ciebie też boli to rozstrzygnięcie - nie cierpisz Verstappena równie mocno, jak ja Hamiltona. Nie wypomnisz hejterom Maxa ciągły trolling jednym i tym samym. Ale już wypomnisz drugiej stronie wszystko. Więc gdzie tu twoja rzekoma obiektywność? Czasem zachowujesz się jak adwokat fanów Hamiltona/hejterów Verstappena. I widać to ewidentnie w twoich wpisach. Więc nie zarzucaj mi tu stronniczość, bo z ciebie żaden obiektywny user.
22. kakalarz
Fanatycy tęczowego, dwa miesiące minęły od czasu porażki waszego idola, a wy dalej nie możecie się z tym pogodzić? To już podchodzi pod traumę, polecam wam skierować się na jakąś terapię, co by się wam lżej żyło z wiedzą, że mistrzem został Max Verstappen
23. Danielson92
@21 Jak mam nie wypominac skoro piszecie takie rodzynki jak np Twój komentarz nr 15, gdzie wyliczasz tylko winy Hamiltona. Uważam, że trzeba naświetlić sprawę z obydwu stron. Tak samo jeśli fani Hamiltona piszą tylko o winach Maxa, to od razu kibice Holendra przypominają grzechy Hamiltona. I to jest w porządku moim zdaniem, bo wychodzi cała prawda wtedy i jest to korzystne dla bezstronnych fanów. Oczywiście pod warunkiem jeśli odbywa się to w kulturalny sposób, a nie w stylu AngryTigera czy z drugiej strony Glorafindela.
Tak nie lubię Maxa i przyznaje to po raz kolejny. I pewnie nie jestem obiektywny w tym temacie.
24. Max3
Nie wierzę. Dalej temat Abu Dhabi:). Bez przesady, Max nie dostał tego tytułu za darmo.Jego ostatnie okrążenie było epickie. Max jest mistrzem, koniec kropka.
Jaki jest sens wogóle te śledztwo FIA. Jest tam kilka ludzi decyzyjnych, nie tylko Masi.
Na pewno Lewisa będzie denerwowała "1" u Max-a :) Ale tak już jest, nie zawsze się wygrywa i trzeba to zaakceptować.
25. Glorafindel
2. Andrzej369
Gdyby Max był szybszy od Hamiltona tak jak piszesz to wygrałby wyścig w Abu i FIA nie musiała by usymtawiac wyścigu aby Max mógł wygrać.
Przykre że dla sportowca satysfakcjonujące jest wygranie poprzez oszustwo. Ale Max akurat nie jest osobą która mogła by się tym przejąć. Po trupachh do celu.
Teraz się nie przejmuje śledztwem. Jestem ciekawe jak by płakał gdyby FIA postanowiła że odbierze mu to mistrzostwo, które wywalczył w sposób nieuczciwy (co nie oznacza że zasłużył, bo oczywiście gdyby wygrał uczciwie na torze byłoby to sprawiedliwe).
26. Glorafindel
14. Andrzej369
Tytuł przyznaje się nie za 21 wyścigów ale za 22. Marginalizowanie ostatniego GP nie ma sensu.
Skoro Max tak bardzo zasłużył na mistrzostwo na przestrzeni 21 wyścigów dlaczego miał zaledwie tyle samo punktów co Hamilton? I gdyby nie kolejne oszustwo i ustawienie wyników w Belgii Max nie miał by mistrzostwa nawet po 21 wyścigach.
I masz rację. W ciągu sezonu FIA doprowadziła do wielu absurdalnych decyzji. Ścigania się poza torem w Brazylii, zezwalanie na "naprawy" podczas parku zamkniętego tylko jednemu teamowi, a drugiemu już nie, zezwolenie na ściganie się z nieprzepisowy skrzydłem jeszcze przez 2 następne GP wiedząc że to skrzydło jest nieprzepisowe. Naprawdę wiele było absurdalnych decyzji które wypaczyły wynik rywalizacji.
Dlatego cieszenie się i szczycenie się zwycięstwem zdobytym poprzez oszustwo jest godne pożałowania.
27. Glorafindel
20. Andrzej369
Jak to do cholery nie ma co mówić o tym że Hamiltona okradziono z tytułu. Normalny jesteś?
Dyrektor wyścigowy ZŁAMAŁ PRZEPISY!!!!
Jak to się ma do sytuacji wyścigowych? To nie była żadna walka na torze czy incydent. TO FIA ZŁAMAŁA SWOJE WŁASNE REGULAMINY aby wypaczyć wynik rywalizacji sportowej. Jak to nie jest kradzież to co?
Rozumiem że Twoim zdaniem FIA ma prawo wskazywać palcem kto może, a kto nie może wygrać?
28. Glorafindel
22. kakalarz
Porażkę? Hamilton nie przegrał. To FIA dopuściła się oszustwa aby nie dopuścić do tego aby Hamilton wygrał tym samym wypaczyła wynik rywalizacji sportowej. Ja tu nie widzę porażki skoro ktoś od górnie wskazał palcem kto ma wygrać, a kto przegrać.
29. Andrzej369
@23 Bardzo mądrze napisane, szanujmy się nawzajem, to też poziom dyskusji wzrośnie.
Skoczek i AngryTiger (i nie tylko) sugeruję mniej jadu pod adresem innych i Hamiltona, argumenty każdy ma własne i co do tego nie ma co się czepiać jakoś, ale pisząc na poziomie co niektórych forumowiczów sami też napędzacie błędne koło. O ile nie lubię Hamiltona, to czasem odpuśćcie sobie z jakimiś niedojrzałymi wypowiedziami.
@Danielson92 może spróbujesz przekonać paru zagorzałych kibiców Hamiltona do utemperowania języka.
Natomiast postronnym czytającym życzę miłej nocy lub 3. zmiany, czy co tam porabiacie
30. carrera 2013
Gdyby Max był takim cudownym mistrzem i wygrał te zawody zgodnie z prawem to szanowni Państwo nie byłoby tej ciągłej polemiki od czasu zamykającego mistrzostwa wyścigu. I nie chodzi mi o komentarze na tym portalu, ale na wszytkich innych z naciskiem na zagraniczne. Ta woń raczej brzydkiego zapachu będzie się ciągnąć za tytułem MV bardzo długo. Wcale tu nie chodzi o to, że ten zapaszek będą rozpylać fani LH. Poczytajcie inne fora F1. Opinie dziennikarzy, którzy mają ogromny wpływ na opinię publiczną są podobnej treści.
31. Skoczek130
@Danielson92 - osobiście nie podzielam zachowania ani skrajnych hamiltonowców (@Glorafindel, @Kii, @amol, @Jacko, @Globrotter, @Xandi, @Sebolinho itd.), ani verstappenowców (@Angry Tiger, @Midnight itd.). Pzdr
32. Jacko
@31. Skoczek130
Nie jestem i nigdy nie byłem żadnym "hamiltonowcem", nie mówiąc już o jakimś "skrajnym". Ba, wręcz jeszcze kilka sezonów temu mocno nie lubiłem Hamiltona. Przyszły sezon będzie pierwszym, kiedy będę mu naprawdę mocno kibicował i to tylko z powodu RBR i FIA. Natomiast Red Bulla nie lubiłem nigdy (przede wszystkim z powodu zachowania Helmuta), a przyjście Josa i Maxa tylko to spotęgowało.
Co do "zachowania", to najpierw spójrz na siebie, zanim zaczniesz oceniać kogokolwiek innego... I nie ładuj mnie do jednego wora z tymi, z którymi sam się powinieneś znaleźć...
33. xandi_F1
@Skoczek
Nie jestem hamiltonowcem. Jak już to "powrutowcem". Wyścig w Abu Dhabi mógł się kompletnie inaczej ułożyć gdyby Max nie został oszukany na 1 okr po prawidłowym ataku. Niestety Hamilton zasymulowal wypchnięcie. A upiekło mu się to bo Maxowi upiekło się w Brazylii i Arabii gdzie powinien wylecieć z pudla. Tylko dlatego aby trzymać tytuł do końca bo Mercedes i Hamilton byli rozpędzeni.
Ostatnim wyścigiem to Lewis "zasłużył jak wy to mowicie" no ale tam został opedzlowany do kwadratu.
34. Skoczek130
@Jacko i @Xandi - sorry, ale wasza narracja jest cały sezon tak stronnicza, że tak was postrzegam. Mnie na pewno bliżej do Verstappeniarza. Najlepsze, że w odwrotnej sytuacji na pewno byście nie zatruwali forum tym fetorem.
35. Jacko
@34. Skoczek130
"fetorem" - rzeczywiście gość na poziomie z ciebie... Nie będę pisał jakim, bo tak nisko nie schodzę...
36. xandi_F1
@Skoczek
W odwrotnej sytuacji to Hamilton byłby jechany. Mówię, że Maxa oszukali na 1 okr. Tylko sędziowie podyktowali karnego z dupy bo wcześniej nie podyktowali. Czyli brak kar dla Maxa w Brazylii i Arabii (za slaba) dlatego Hamiltonowi sie upiekło.
37. Fan Russell
Ja jestem fanatykiem Russella więc skoczek mi pozdrowi :D
38. Skoczek130
@Jacko - ty za to poziom prezentujesz... chyba Żuław Wiślanych. Bez odbioru. :P
@xandi_F1 - uciąłbym sobie rękę, że większość typów wyżej przytoczonych i innych nie zająknęłaby się w odwrotnej sytuacji. Tacy z nich forumowi "eksperci". Masi miał cholernie trudny sezon do sędziowania. Łatwo jest sędziować w sezonie, w którym Hamilton miał bolid z kosmosu i dowoził łatwe wygrane i tytuły. Po 2021 roku i Whiting byłby krytykowany zapewne. Dowiezienie wyścigu za SC też byłoby kontrowersyjne. Ale hejterzy Verstappena i fanatycy Hamiltona (nie każdego można sklasyfikować jednoznacznie) wiedzą swoje i mają teraz pożywkę.
39. Doradca2021
@10 Lauda jednak wrocil do ścigania i walki po bardzo poważnym wypadku..a w późniejszych latach zgarnął jeszcze 2 tytuły więc poprzedni sezon nie umywa się do tej historii
@all czy ham odebrano kontrowersyjnie tytuł? Tak. Ale czy powinien o niego walczyć w ostatnim wyścigu wgl? Nie. Brak reprymendy i +10 pozycji na starcie oraz manewr z pierwszego okrążenia powinny sprawić że wyścig ulozylby się inaczej. Wyszło jak wyszło i nieszczęśliwy wypadek Lat podarował tytuł Maxowi. Nie chcecie patrzeć na cały sezon to spójrzcie tylko na to.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz