Red Bull i Ferrari ogłosili składy programów juniorskich na sezon 2022
Dwie najprężniej działające akademie obecnie w F1 oficjalnie potwierdziły nazwiska kierowców wspieranych w 2022 roku. Wśród nich jest wiele talentów, które być może w przyszłości pojawią się w królowej motorsportu.Programy juniorskie od lat rosną na znaczeniu w F1. Swoje projekty mają Williams, Sauber, Mercedes, Alpine, Red Bull oraz Ferrari. Obecnie to właśnie akademie tych dwóch ostatnich zespołów wzbudzają największe zainteresowanie - głównie dzięki zespołom satelickim w królowej motorsportu (odpowiednio AlphaTauri oraz Haas) i sukcesom, jakie odnosili zawodnicy wywodzący się z ich szeregów.
Wśród kierowców, którzy będą ścigać się w mistrzowskiej serii w 2022 roku, aż 11 z nich zaliczyło epizod w Milton Keynes lub Maranello. Są to: Max Verstappen, Carlos Sainz, Daniel Ricciardo, Sebastian Vettel, Pierre Gasly, Yuki Tsunoda, Alex Albon (Red Bull), Sergio Perez, Charles Leclerc, Lance Stroll oraz Mick Schumacher (Ferrari).
W sezonie 2022 obie ekipy będą wspierać masę młodych adeptów. Red Bull pod swoimi skrzydłami będzie miał aż dwunastu zawodników, a Ferrari dziewięciu.
Wśród tych, którym bacznie będzie przyglądać się Helmut Marko, najbardziej wyróżniają się oczywiście Juri Vips i Liam Lawson. Obaj pojawili się bowiem na posezonowych testach młodych kierowców w Abu Zabi. W tegorocznych zmaganiach wciąż będą ścigać się w F2. Estończyk w ekipie Hitech, a Nowozelandczyk w Carlin. Wiele wskazuje na to, że jeden z nich otrzyma szansę w F1 w 2023 roku.
Oprócz wspomnianej dwójki jeszcze trzech kierowców wspieranych przez Red Bulla będzie rywalizować w tegorocznych mistrzostwach F2. Są to: trzykrotny zwycięzca wyścigów tej serii - Jehan Daruvala (Prema), członek juniorskiego programu Hondy - Ayumu Iwasa (DAMS) i ubiegłoroczny mistrz F3 - Dennis Hauger (Prema).
Kolejne trzy nazwiska dotyczą F3. Amerykanin Jack Crawford będzie ścigał się w zespole Prema, 17-letni Jonny Edgar pojawi się w ekipie broniącej tytuł Trident, a francusko-algierski kierowca - Isack Hadjar zostanie zawodnikiem Hitech.
Ostatnia czwórka to kierowcy, którzy będą walczyć w różnych seriach wyścigowych po całym świecie. Tymi adeptami są: Souta Arao, Arvid Lindblad, Noel Leon i Yuto Nomura. Z austriacką akademią pożegnał się jedynie wicemistrz F3, Jack Doohan, którego w tym roku również zobaczymy w F2 w barwach Virtuosi Racing.
Jeśli chodzi o akademię Ferrari, tam najwięcej uwagi przykuwają odejścia dwóch kierowców. Mowa o Marcusie Armstrongu, który w ostatnich dwóch sezonach plasował się na 13. miejscu na zapleczu królowej motorsportu.
Podobny los spotkał także Calluma Ilotta, który w sezonie 2021 pełnił obowiązki rezerwowego Ferrari oraz Alfy Romeo, występując nawet w kilku piątkowych treningach. W jego wypadku będzie to jednak tylko "roczna przerwa", gdyż Brytyjczyk będzie jeździł w serii IndyCar, a tej nie obejmują działania włoskiego programu.
Wracając do członków akademii, najbardziej znani są Mick Schumacher i Robert Szwarcman. Ten pierwszy oczywiście za sprawą posady etatowego kierowcy w Haasie, a Rosjanin w tegorocznej kampanii będzie pełnił rolę kierowcy testowego Ferrari.
Wśród pozostałych nazwisk próżno szukać kandydatów do szybkiego awansu do F1. Wyróżniają się jedynie: brat Charlesa Leclerca, Arthur oraz Oliver Bearman (nowy członek akademii). Obaj w sezonie 2022 będą bowiem rywalizować w F3 w zespole Prema.
Kolejne nowe twarze w Maranello to Rafael Camara i Laura Camps Torras. Ta ostatnia zawodniczka jest drugą kobietą w programie Ferrari po Mayi Weug, która pozostaje w ich szeregach na ten rok. Obie panie będą ścigać się w F4 - podobnie jak Australijczyk James Wharton. Ostatnim kierowcą akademii Scuderii na sezon 2022 jest Dino Beganovic. Szwed swój talent będzie rozwijać w regionalnych seriach:
"W 2022 roku 20% stawki kierowców F1 składa się z byłych lub obecnych uczniów akademii Ferrari. Dla naszych adeptów i dla nas marzeniem jest powtórzenie wyczynu Charlesa Leclerca, który już niedługo rozpocznie swój czwarty sezon w Scuderia Ferrari", mówił boss stajni z Maranello, Mattia Binotto.
"Życzę każdemu z nich powodzenia w tym sezonie. Jestem pewny, że z chęcią będą się wszystkiego uczyć, a przede wszystkim z radością. Zostanie kierowcą wyścigowym to bowiem jedna z najlepszych prac na świecie."
Aktualizacja:
Do akademii Red Bulla dołączył 1 marca Japończyk Ren Sato.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz