Testy w Abu Zabi: Piastri w Alpine, De Vries w Mercedesie, Vips w Red Bullu
Coraz mniej wolnych miejsc pozostaje na posezonowe testy dla młodych kierowców, które odbędą się w Abu Zabi. Kolejne zespoły potwierdziły zawodników oddelegowanych na te jazdy.Mimo iż sezon 2021 oficjalnie zakończy się już w tę niedzielę, to jednak nie będzie to oznaczać, że kierowcy udadzą się od razu na zasłużone wakacje. Etatowi zawodnicy będą bowiem testować w Abu Zabi innowacyjne 18-calowe opony, a juniorzy wezmą udział w dwudniowych jazdach dla młodych kierowców, gdzie będą wykorzystywane tegoroczne konstrukcje F1.
W przeciwieństwie do zeszłego roku ekipy dość długo zwlekały z ogłoszeniem nazwisk, które pojawią się ich samochodach. Tak naprawdę dopiero w tym tygodniu kolejne zespoły wszystko potwierdzały.
Nie jest żadną tajemnicą, że parę teamów postanowiło wykorzystać zawodników, którzy odpowiedzialni są za prace rozwojowe w fabryce oraz symulatorze. Dzięki temu inżynierowie będą mogli uzyskać dokładniejsze dane.
I tak swoją szansę otrzyma Oscar Piastri, który przebojem wdarł się do F2, gdzie pewnie zmierza po mistrzowską koronę. Australijczyk nie będzie jednak etatowym zawodnikiem F1 w sezonie 2022. Skupi się głównie na pracy w Alpine, gdzie będzie kierowcą rezerwowym. Podczas prób w Abu Zabi po raz pierwszy przetestuje bolid F1.
Kolejnym ciekawym nazwiskiem będzie Nyck de Vries, który przez dłuższy czas łączony był z posadą w Williamsie. Mistrz świata FE - podobnie jak w 2020 roku - zasiądzie w kokpicie Mercedesa. W niemieckim zespole najprawdopodobniej wciąż będzie pełnił rolę rezerwowego.
Red Bull postawił na kierowców ze swojej akademii. Dzięki temu w samochodach F1 fani zobaczą Juriego Vipsa oraz Liama Lawsona. Estończyk wypróbuje maszynę RB16B, a Nowozelandczyk tegoroczny bolid AlphaTauri.
Najbardziej zapracowanym zawodnikiem będzie natomiast junior Ferrari, Robert Szwarcman. We wtorek Rosjanin będzie bowiem jeździł samochodem Haasa, a w środę przeniesie się już do auta SF21. Swoje obowiązki we włoskiej stajni będzie dzielił z Antonio Fucco.
McLaren postanowił dać szansę gwieździe IndyCar, Pato O'Wardowi. Takie działanie jest skutkiem wygrania zakładu z CEO ekipy z Woking, Zakiem Brownem.
Inny klient Mercedesa, a mianowicie Aston Martin wyznaczył Nicka Yelloly'owa. Brytyjczyk obecnie odpowiedzialny jest za prace rozwojowe w tym zespole i będzie to dla niego trzeci test konstrukcją królowej motorsportu. W 2015 i 2019 roku jeździł bowiem w próbach pod Barceloną.
Swoich składów ciągle nie potwierdziły jeszcze Alfa Romeo i Williams. Według doniesień Motorsportu, ten pierwszy zespół postawi na swojego nowego kierowcę, Guanyu Zhou, który będzie reprezentował szwajcarskie barwy wraz z Valtterim Bottasem w przyszłorocznych zmaganiach.
Z kolei Brytyjczycy mają dać szansę nowemu zawodnikowi z ich akademii, Loganowi Sargeantowi. Niewykluczone natomiast, że Amerykanin będzie musiał dzielić się swoimi obowiązkami z Royem Nissanym.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz