Ogromne problemy z paliwem popsuły wyścig Ricciardo
Zawodnik McLarena drugi weekend z rzędu miał spore kłopoty z samochodem. Tym razem problem dotyczył czujnika paliwa, przez który tracił około dwóch sekund na okrążeniu.Ostanie weekendy nie są zbyt udane dla McLarena. Brytyjski team na przestrzeni trzech wyścigów zdobył zaledwie 4 punkty, czym tak naprawdę zaprzepaścił szansę na 3. miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
Dodatkowo, w Brazylii oraz Katarze obaj kierowcy legendarnego zespołu mieli ogromne problemy z samochodem. Dwukrotnie Lando Norris miał przebitą oponę, a Daniel Ricciardo raz musiał wycofać się ze zmagań z powodu pęknięcia w podwoziu (więcej TUTAJ), a w minioną niedzielę jazdę uprzykrzał mu czujnik paliwa.
O tym drugim kłopocie Australijczyk opowiedział szerzej tuż po zakończeniu wyścigu:
"Po starcie zaczęliśmy oszczędzać paliwo. Byłem przekonany, że została już odpowiednia ilość, ale to też nie wystarczyło. Tom [Stallard, inżynier wyścigowy Ricciardo] przekazał mi: "potrzebujesz więcej i więcej. To nie wystarczy", mówił kierowca z Perth, cytowany przez Motorsport.
"Myślę, że traciliśmy około dwóch sekund na okrążeniu z powodu oszczędzania paliwa. Skutki takiego działania są dość bolesne, gdyż hamulce oraz opony stają się zimne i przez to nie masz przyczepności. Oszczędzaliśmy i oszczędzaliśmy tak gdzieś przez połowę wyścigu."
"Potem nie mam pojęcia, co się stało, ale Tom powiedział mi nagle: "jest OK, naciskaj". Odpowiedziałem mu: "ale jak to. Nie trzeba oszczędzać paliwa?". On mi wówczas potwierdził: "nie, po prosu naciskaj". Był to więc jakiś błąd systemowy i trochę szkoda, bo kiedy naciskałem, nasze czasy były dobre. Był to błąd w kalkulacjach lub w odczycie."
komentarze
1. Markok
Dobrze że Robert już tam nie jeździ bo to czysta farsa. Niech to nazwą E1 od Eco a nie F1..
2. KolczastyKaktus
1. Markok
Zawsze w F1 jeździło się na limitach, obojętnie czy limitem jest ilość paliwa czy też opony. I to nie jest żadna farsa tylko mądra kalkulacja, która pozwala na osiąganie możliwie najszybszych czasów okrążenia. Ja wiem, że Ty byś zalał bolid paliwem pod korek i założył jak najtwardsze opony albo i łyse ale to nie pozwoli być szybkim. Nie ma znaczenia czy mamy rok 2021 czy 1980. Oszczędzanie było od zawsze.
3. berko
@2. KolczastyKaktus
Coś Ci się pomyliło, jeździło się na limitach, ale chodziło o limity wytrzymałości silnika, limity osiągów. Nikt nie patrzył na spalanie, czy oszczędzanie (jak to w ogóle brzmi w motorsporcie?!) paliwa. Teraz trzeba oszczędzać opony, paliwo, silniki, skrzynie biegów, turbo, akumulatory i nie wiem co jeszcze.
Nie o takie limity chodzi.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz