Mazepin uważa, że mógł utrzymać się przed Williamsem
Nikita Mazepin w pierwszej części wyścigu mógł poczuć zew prawdziwej walki z rywalami. Rosjanin po starcie powędrował na 11. pozycję, której o dziwo nie stracił błyskawicznie szybko, ale wczesny pit stop wystarczył by kierowca Haasa spadł na dobrze sobie znaną, ostatnią lokatę, na której pozostał do samej mety. Mick Schumacher w Meksyku nie doświadczył tylu przeżyć co zespołowy kolega, ponieważ zaraz po starcie został uderzony przez Estebana Ocona i musiał wycofać się z rywalizacji."To był bardzo długi wyścig. Dobrze wystartowałem, ponieważ udało mi się prześlizgnąć i pierwsze okrążenia były dobre. Potem niestety zjechaliśmy po nowe opony, by bronić się przed Williamsem i nasz pit stop był zdecydowanie za wolny, przez co zostaliśmy wyprzedzeni. Gdyby nie to, myślę że mieliśmy tempo, żeby utrzymać ich za plecami, zwłaszcza że wyprzedzanie na tym torze nie jest najłatwiejsze. Natomiast koniec końców z powodu zbyt niskiego docisku w moim bolidzie nie potrafiłem utrzymać się blisko kierowców przede mną, do czego mocno przyczyniły się także często wywieszane mi niebieskie flagi."
Mick Schumacher, DNF
"Zobaczyłem sporo dymu a to zazwyczaj nie zwiastuje niczego dobrego. Nie chciałem w nikogo wjechać, więc odbiłem do środka, gdzie niestety znajdowały się inne samochody, w tym Esteban Ocon, z którym się zderzyłem. Szkoda, ale to się w tym sporcie zdarza, to nie pierwszy raz w mojej karierze i z pewnością nie ostatni. Mam nadzieję, że w przyszłym roku, gdy tu przejedziemy, będziemy mieć lepszy bolid, którym uda się powalczyć."
komentarze
1. XandrasPL
Do 10 okr jechał 12sty. Dobre tempo. Potem w tym bolidzie siada wszystko więc nie idzie nic. Lepszy dziś od Latifiego i to bardzo.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz