FIA chce mieć możliwość przesunięcia godziny startu na wypadek deszczu
Michael Masi ujawnił, że F1 zamierza przyjrzeć się elastyczności czasu startu wyścigów, by w przyszłości FIA mogła swobodnie zmienić godziny innych sesji. Takie działanie jest pokłosiem ostatniego weekendu w Rosji, którego harmonogram został zmodyfikowany przez ulewny deszcz.Podczas weekendu na torze Soczi przedstawiciele FIA mieli ogrom pracy z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych, które nawiedziły rosyjski obiekt w sobotę.
Wobec tego wiele zmian dotknęło programów serii F2 i F3, a także samej F1. Trzeci trening został odwołany, a rozegranie kwalifikacji również stało pod dużym znakiem zapytania. Ostatecznie udało się je przeprowadzić bezproblemowo, ale FIA doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że musi mieć w takich sytuacjach przygotowany plan awaryjny, który pozwoli swobodnie przesunąć godzinę rozpoczęcia danej sesji.
Serwis RacingNews365 postanowił zapytać więc Michaela Masiego o to, czy królowa motorsportu mogłaby pozwolić sobie na takie rozwiązanie czy też byłaby zależna od nadawców telewizyjnych:
"Nie jest to aż tak zależne od programów telewizyjnych. Na pewno jest to coś, o czym będziemy rozmawiać w nadchodzących tygodniach", mówił Australijczyk.
"Już po Spa zakomunikowaliśmy, że czeka nas wiele strategicznych dyskusji, w których wezmą udział FIA, F1 i 10 zespołów. Rozmowa ta będzie miała miejsce podczas spotkania Grupy Strategicznej."
Dopytywany przez RacingNews365, czy czynniki komercyjne będą mieć wpływ na te decyzje, Masi odpowiedział:
"Zanim przejdziemy do części komercyjnej, pierwszeństwo ma struktura zarządzania. Te dyskusje będą miały charakter proaktywny. Przyjrzymy się temu i zobaczymy, dokąd to zmierza."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz