Bottas o decyzji Mercedesa: może coś wiem, a może nie
Valtteri Bottas oraz George Russell odnieśli się do ostatnich spekulacji na temat ich w przyszłości w F1. Obaj twierdzą, że "nie mają żadnych wiadomości" w tej sprawie.Od dłuższego czasu w mediach toczy się powszechna debata dotycząca tego, kto będzie ścigał się u boku Lewisa Hamiltona w sezonie 2022. Padają tylko dwa nazwiska, o których wspominał sam Toto Wolff.
Chodzi oczywiście o Valtteriego Bottasa i George'a Russella. Pierwszy od 2017 roku pełni rolę znakomitego "skrzydłowego" w Mercedesie, dzięki czemu co sezon jego team triumfuje w obu klasyfikacjach generalnych. Z kolei Brytyjczyk uważany jest za jeden z największych talentów młodego pokolenia, więc nic dziwnego, że bierze się go pod uwagę w kontekście fotela w Brackley.
Początkowo wydawało się, że niemiecki team swoją decyzję ogłosi podczas przerwy wakacyjnej. Tak się jednak nie stało, a Wolff wyznał, iż zapadnie ona dopiero we wrześniu.
Obaj zainteresowani przyznają, że nie mają nic do dodania w tej sprawie:
"Może coś wiem, a może nie. Natomiast już powiedziałem, że obecnie nie ma żadnych wiadomości, by się nimi podzielić", oznajmił Bottas, cytowany przez RaceFans.
"Nie ma żadnych wiadomości. Oczywiście odbyły się jakieś dyskusje w trakcie przerwy wakacyjnej, aczkolwiek nie ma nic do ogłaszania w ten weekend i prawdopodobnie w następny też. To nie jest jakiś problem. Lepiej robić coś dobrze, niż szybko", mówił Russell.
"Obaj mamy szczęście, że jesteśmy obserwowani przez Mercedesa. Ufamy też, że odpowiednio zadbają o naszą przyszłości w taki lub inny sposób. Jeśli chodzi o mnie, to nie mam z tym żadnego problemu, czy wydarzy się to jutro czy po Abu Zabi. Musisz po prostu ufać ludziom, którzy się tobą opiekują", dodał zawodnik z King's Lynn.
komentarze
1. Frytek
"Nie chcem ale muszem" opuścić Mercedesa. Tak to brzmi z ust Bottasa.
Natomiast Russelowi obojętne kiedy go ogłoszą.
Oni już wszystko wiedzą albo przynajmniej się domyślają. Póki nie ma podpisu Georgea to Valteri się nadal stara i ma choć odrobinę nadzieji a Mercowi zależy jednak na punktach.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz