Steiner odpowiada na pretensje Ralfa Schumachera
Ralf Schumacher skrytykował ostatnie wypowiedzi Guenthera Steinera. Szczery do bólu szef Haasa nie pozostał mu dłużny i postanowił wejść z nim w publiczną debatę.Spięcie na linii Schumacher-Steiner rozpoczęło się gdy ten drugi po sobotnich kwalifikacjach na Hungaroringu skrytykował swojego podopiecznego, Micka Schumachera, za to, że coraz częściej popełnia kosztowne błędy na torze.
"Mick miał ostatnio kilka dużych incydentów. Obrót, czy coś takiego zawsze może się przydarzyć, ale te wypadki są dość poważne. To kosztuje nas sporo pieniędzy", wyznał zniecierpliwiony odwołując się do błędów tegorocznego debiutanta na torach w Monako, Francji, czy na Węgrzech.
Chwilę później Ralf postanowił stanąć w obronie swojego bratanka i wyznał, że jest "bardzo zawiedziony takimi komentarzami".
"Mick przeprosił i jeśli robi się coś takiego, to powinno się to robić wewnątrz, a nie na zewnątrz zespołu. Jeśli chcemy w to brnąć, to proszę bardzo - od trzech lat Haas tylko dołuje. I co on [Steiner] z tym robi? Nie powinno się w taki sposób rozmawiać publicznie", mówił 46-letni Niemiec.
Steiner poczuł się urażony i przypomniał byłemu kierowcy F1, że dobrze wie jak zarządzać swoim zespołem.
"Robię, co robię - tak jak czuję, że będzie prawidłowo. Absolutnie nie mówię źle o Micku. Wtedy stwierdziłem jedynie, że jest już trochę tego za dużo, bo przecież ostatnio rzeczywiście było sporo wypadków. A to niepotrzebne, to nikomu w niczym nie pomoże. I tylko tyle tam powiedziałem, to wszystko."
"Jednak jeszcze raz podkreślam - prowadzę zespół w taki sposób, jaki uważam za właściwy. Nie skrytykowałbym nikogo publicznie. Tak się po prostu nie robi - brudy pierze się wewnątrz ekipy."
"Pojawiło się dużo negatywnych rzeczy, ale jeśli coś nie gra, to musimy o tym głośno mówić. Nie możemy twierdzić: «O nie, wszystko w porządku, jest fajnie», bo to w końcu zaprowadzi nas w bardzo ciemny punkt. Formuła 1 jest konkurencyjnym sportem i tutaj trzeba być szczerym wobec samego siebie. Jeśli tego zabraknie, nigdy nie osiągnie się sukcesu."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz