Perez: nauka nowego bolidu zajmuje więcej czasu niż sądziłem
Sergio Perez wierzy, że nieoczekiwane pojawienie się podwójnego weekendu na torze Red Bull Ring pomoże mu w dostosowaniu się do nowego bolidu.Meksykański zawodnik jest jednym z kilku doświadczonych kierowców, którzy przed sezonem 2021 zdecydowali się na zmianę zespołowych barw. Okrojone do tylko trzech dni zimowe testy F1, sprawiły jednak, że wielu z nich ma cały czas spore problemy z aklimatyzacją w nowym otoczeniu.
"To wyjątkowy sezon pod tym względem" mówił Perez. "Gdy kierowcy w przeszłości zmieniali zespoły to nie stanowiło to wielkiej sprawy."
"Niemniej w tym roku mamy dużo zmiennych i wszystko zostało utrudnione. Niektórzy kierowcy lepiej sobie z tym radzą od innych."
Perez, który w Monako wywalczył tylko 9. pole startowe, a wyścig ukończył na wysokim, czwartym miejscu, przyznaje, że "jeszcze nie czuje się w pełni pewnie w swoim aucie", ale wierzy, że niedzielna jazda potwierdza, że "jeżeli uda się uporać z tymi problemami, dysponuje dobrym tempem."
Meksykanin nie ukrywa przy tym, że większy postęp musi poczynić podczas sesji kwalifikacyjnych.
"Na Imoli udało mi się postawić auto w drugim rzędzie w zaledwie drugim wyścigu. Nie spodziewałem się tego na tak trudnym torze. Niemniej od tamtej pory nie zrobiłem postępów w soboty."
"Gdy tylko pojawia się jakaś zmienna, nie czuję się w aucie pewnie" mówił Perez. "Ale dostrzegam już światełko w tunelu."
"Zmiany mieszanek, zmiany skrzydeł, zmiany pogody, wszystko to sprawia trudności" wyjaśniał. "Gdy znasz bolid jak własną kieszeń, wtedy łatwiej jest przystosować się do takich sytuacji."
Przed sezonem Perez zapowiadał, że potrzebuje pięciu wyścigów na zapoznanie się z nowym bolidem Red Bulla i osiągnięcie pełnej szybkości. Termin ten upłynął wraz z GP Monako, po którym zawodnik z Guadalajary pociesza się iż nie tylko on ma takie problemy.
"Nie jestem jedynym, który ma takie problemy z nowym autem. Nie zapomniałem jak wykonywać tę robotę, ale niestety zabiera to więcej czasy niż bym chciał."
Niebawem kierowcy, którzy zmieniali zespołowe barwy w tym roku otrzymają nieoczekiwany prezent od Formuły 1. Sytuacja z kronawirusem na świecie sprawiła, że najpierw odwołano wyścig w Kanadzie, a później mający zastąpić go wyścig w Turcji. Zamiast tego władze F1 zdecydowały się skorzystać ze sprawdzonej w zeszłym sezonie opcji podwójnego wyścigu na torze Red Bull Ring.
Taki układ może mocno pomóc kierowcom, którzy cierpią z powodu niedostatecznej liczby testów F1 przed sezonem o ile warunki pogodowe będą stabilne. Firma Pirelli na drugi wyścig w Austrii co prawda dostarczy także bardziej miękkie mieszanki opon niż na pierwszy, ale Perez i tak upatruje w tym szansę dla siebie.
"Uważam, że to będzie bardzo ważne" mówił. "Odwiedzenia większej liczby torów, zwłaszcza Austrii, gdzie odbędą się dwa weekendy, powinno mocno przyspieszyć moją naukę."
komentarze
1. sismondi
Słaby uczeń ....ale co ma powiedzieć ...
2. Krukkk
Jest dobrze. Checko jak bedzie dojezdzal do mety w TOP 5, to bedzie cacy.
3. Krukkk
Checo*
4. XandrasPL
Sainz najszybciej się zaaklimatyzował ale jednak patrząc na formę bolidu Ferrari w Monaco widać, że to auto się najlepiej prowadzi więc de facto miał najłatwiej
5. Kormak
Aktualnie spisuje się lepiej niż poprzednicy.
6. cinek76
Myśle że da radę ,to uparty typ
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz