Ochroniarz Sergio Pereza został postrzelony
Niepokojące wieści napływają z Meksyku do Europy. Sobotniego poranka doszło do próby napadu na samochód rodziny Sergio Pereza, po którym jeden z jego ochroniarzy został postrzelony. Obecnie meksykański bodyguard znajduje się w "dobrym stanie."Zdaniem meksykańskich mediów, sobotniego poranka w rodzinnym mieście Sergio Pereza - Guadalajarze doszło do napadu, którego łupem miał być jeden z pojazdów kierowcy F1. Całą sytuację zauważył brat zawodnika Red Bulla, Antonio, który wezwał jego ochroniarza. Bodyguard natychmiast próbował interweniować, aczkolwiek w wymianie strzałów między nim a złodziejami został ranny.
"Jeden z dwóch ochroniarzy, który zauważył próbę napadu, jechał za tym samochodem, a rabusie tego nie zauważyli", napisała meksykańska gazeta El Infomador.
"Ochroniarz sięgnął po broń i doszło do wymiany strzałów między dwoma bodyguardami a złodziejami, po której jeden z nich został ranny. Przestępcy wsiedli do czarnego samochodu marki Chevrolet i uciekli z miejsca zdarzenia."
Niewątpliwie sytuacja ta miała wpływ na słabą dyspozycję Sergio Pereza w czasówce do GP Monako. Meksykanin uplasował się w niej dopiero na dziewiątym miejscu, a po kwalifikacjach został poproszony o komentarz do jego spraw rodzinnych:
"Chcieli ukraść samochód mojej ochrony i jednym strzałem zranili jednego z nich", mówił 31-latek, cytowany przez Motorsport.
"Natomiast tak naprawdę próbowali ukraść mój pojazd i nic więcej się już nie zadziało. Ochroniarz jest w dobrym stanie, a policja złapała przestępców. Moja rodzina trzyma się dobrze, więc dziękuję."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz