Hamilton przyznał, że sądził iż popełnił błąd żądając zmian ustawień W12
Lewis Hamilton przyznał, że zmiany jakich zażądał od zespołu w swoim bolidzie przed sesją kwalifikacyjną w początkowej jej fazie wzbudziły u niego duży niepokój.Hamilton po trzecim treningu zaryzykował i postanowił zmienić ustawienia w swoim aucie. Przez większość czasówki nie potrafił złożyć dobrego okrążenia, ale w kluczowej jej fazie zdołał wyprzedzić Maksa Verstappena o 0,036 sekundy, zdobywający przy tym okrągłe, setne pole position w karierze.
Mistrz świta po wszystkim przyznał jednak, że nie było to łatwe osiągniecie i początkowo wydawało mu się iż popełnił błąd, decydując się na zmianę ustawień auta.
"Trzeci trening wyglądał dobrze. Myślę, że przez cały weekend jesteśmy tutaj mocni" mówił. "Dokonałem pewnych zmian i miałem co do nich pewien niepokój przed sesją kwalifikacyjną. Zawsze staramy się poprawić bolid, ale to trochę ryzykowane, gdyż zawsze trzeba mieć też na uwadze wyścig."
"Tak czy inaczej dokonaliśmy zmian i jak tylko wyjechałem na tor pomyślałem, że był to błąd."
"Ostatecznie była to moja decyzja, ale było naprawdę ciężko. Dlatego właśnie przez całą czasówkę traciłem. Dokonywałem drobnych zmian tu i tam, aby poprawić tempo."
"Niemniej świetnie, że moje pierwsze okrążenie w Q3 było najlepszym w całej sesji. Próbowałem poprawić się na kolejnym okrążeniu, miałem przewagę około 0,15 sekundy, ale nie potrafiłem dowieźć jej do mety."
Hamilton zdradził, że po wprowadzeniu ustawień, jego W12 zaczął być podsterowny i "bardzo leniwy".
"Nie chciał skręcać tak jak chciałem" mówił. "Czekałem i czekałem. Dokonywałem drobnych zmian w granicach tego na co pozwala nam regulamin, aby tylko zmusić auto do skręcania."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz