Hamilton i Bottas jeździli z różnymi tylnymi skrzydłami w Portugalii
Inżynierowie Motorsportu wyjaśnili, dlaczego samochód Lewisa Hamiltona spisywał się tak dobrze na prostych podczas wyścigu w Portimao. Otóż okazało się, że Brytyjczyk jechał z inną konfiguracją tylnego skrzydła, która skutkowała zdecydowanie mniejszym dociskiem, ale za to większymi prędkościami na prostych. Z kolei ustawienia w bolidzie Valtteriego Bottasa pozwalały mu lepiej zarządzać temperaturą opon.Mercedes przywiózł na weekend w Portugalii dwie konfiguracje tylnych skrzydeł. Różnice w tych elementach były dość niewielkie, aczkolwiek dzięki temu bolidy zachowywały się zdecydowanie inaczej.
Jedyną różnicą między tymi skrzydłami było ustawienie z pojedynczym lub podwójnym słupkiem. Ta druga koncepcja pozwalała kierowcy uzyskiwać znacznie większe prędkości na prostych, ale za to znacząco utrudniała dogrzanie opon i pokonywanie zakrętów portugalskiego toru.
#F1 #TechF1 e intanto in casa #Mercedes si va di configurazione differente per #Hamilton e #bottas
? SalaStampaF1 (@SalaStampaF1) May 2, 2021
Ham configurazione pi? scarica
Bottas configurazione pi? carica.
Sul passo gara forse LH potr? sfruttare questa configurazione per attaccare. pic.twitter.com/oMXlvRayr8
Z tej filozofii korzystał właśnie Lewis Hamilton - co też tłumaczy bardzo łatwe manewry wyprzedzenia, które Brytyjczyk wykonał w wyścigu. Valtteri Bottas, Max Verstappen oraz Sergio Perez nie byli w stanie zatrzymać 36-latka, a dodatkowo korzystał on z systemu DRS.
Tylne skrzydło z pojedynczym słupkiem było zainstalowane w bolidzie Fina. Generowało ono zdecydowanie większy docisk, a także ułatwiało dogrzanie opon na jednym "kółku" kwalifikacyjnym. Nie ma żadnych wątpliwości, że to właśnie ten element pomógł Bottasowi w wywalczeniu pole position, które notabene wygrał z Hamiltonem o 0,007 sekundy.
Taka konfiguracja miała też drugie dno. W wyścigu nie dość, że zawodnik z Nastoli nie mógł rozwijać dużych prędkości na prostych, to jeszcze zdecydowanie bardziej niszczył swoje opony. Brytyjczyk, który dysponował mniejszym dociskiem, mógł spokojnie cały czas naciskać, nie martwiąc się o żywotność ogumienia.
Oczywiście nie wiadomo, czy Mercedes celowo podzielił konfigurację tego skrzydła na dwa samochody, ponieważ obawiał się zagrożenia ze strony Red Bulla, czy też sami kierowcy postawili na takie rozwiązania.
Warto tylko dodać, że zarówno Lewis Hamilton, jak i Valtteri Bottas testowali obie koncepcje podczas piątkowych treningów przed kwalifikacjami i wyścigiem.
komentarze
1. Jakusa
Zabawne jest to, że za każdym razem, konfiguracja dająca przewagę ląduje w samochodzie Hamiltona, przypadek ? ;)
2. Sir
1. Jakusa Skąd wiesz za każdym razem daje przewagę dla Hamiltona.
3. alfaholik166
No i właśnie poprzez tego typu zabiegi zespół może odgórnie wpływać na tempo wyścigowe swoich kierowców. Może, ale nie musi. Jeżeli w zespole panuje pełna harmonia i wszyscy idealnie ze sobą współpracują to tego typu decyzje być może zapadają w oparciu o wyniki treningu i uwzględnieniu preferencji kierowców.
4. matf1
Jeżeli chodzi o opony to Hamilton lepiej na tym wyszedł.
5. Jacko
@1. Jakusa
Tylko na prostych... Jeśli wgłębić się w historię F1, to zazwyczaj bolidy najszybsze na prostych wcale nie były tymi mistrzowskimi, bo bardzo dużo zależy również od aerodynamiki. Zawsze jest coś za coś. Teraz np. wiadomo dlaczego Lewis tak wyraźnie odstawał przy restarcie po SC: nie był w stanie dogrzać opon tak jak Valtteri czy Max.
6. Jacko
@3. alfaholik166
Ale to jest akurat zazwyczaj indywidualny wybór kierowców. Przecież nawet mając identyczne części każdy ustawia je pod siebie i bardzo często jest tak, że jeden ma większy docisk żeby być szybszym w zakrętach, a drugi woli mniejszy docisk zyskując na prostych. Do tego dochodzą jeszcze sprawy dbania o opony i masa innych niuansów.
Skoro w treningach obaj mieli to skrzydło do dyspozycji, to stawiam na to, że taki był wybór kierowców, bo Bottas zwietrzył dzięki temu swoje szanse w kwalifikacjach.
7. Jacko
A, bo zapomniałem: dla tych od teorii spiskowych, mały cytat z Helmuta od RB:
"Tylko Perez miał cały nowy pakiet. Max na przykład nie miał innowacyjnego skrzydła"
Czyżby Red Bull podobnie jak Mercedes wspierał tylko jednego kierowcę, a drugiego sabotował? Oczywiście jak wynika ze słów Helmuta, faworyzowany jest Perez!
8. hubos21
@6
Zaraz się okaże, że HAM prywatnie sobie to skrzydło zamówił i przywiózł do Portugalii swoim samolotem
9. Patryq21
@1
A skąd pewność pewność że konfiguracja Hamiltona dałaby przewagę Bottasowi? Sam BOT przyznał że jego słabe tempo w poprzednim wyścigu wynikało z problemów z ogumieniem. Skoro "ustawienia w bolidzie Valtteriego Bottasa pozwalały mu lepiej zarządzać temperaturą opon", to może był to jego własny wybór aby poświęcić części prędkości na rzecz właśnie łatwiejszego zarządzania ogumieniem.
10. ekwador15
co za absurdalna teza. że skrzydło z większym dociskiem niszczy bardziej opony? jest odwrotnie. jesli masz wiekszy docisk to opony sie mniej slizgaja i mniej niszczą. na takim torze jak ten, bylo to szczegolnie wazne. a latwe wyprzedzanie dzieki tylnemu skrzydłu mozna miedzy bajki wlozyc, bo max popelnil maly blad na wyjsciu z ostatniego zakretu i stad udany atak lewisa na kierowce red bulla.
11. Skoczek130
@ekwador15 - jak zwykle bredzisz. A jak to jest z mieszankami? Bardziej miękka daje większą przyczepność, ale za to szybciej się zużywa. Większy docisk jak najbardziej może bardziej degradować ogumienie - tak było np. z Mercedesem i RBR w 2013, szczególnie na oponach z opletem stalowym. Dlatego tak istotne jest znalezienie w tej kwestii kompromisu. Max nie miał szans z Hamiltonem - Merc był dużo szybszy na prostych, Maxowi w ogóle DRS nie dawał przewagi. Popełnił mały błąd, ale każdy je popełniał. Musiałby jechać idealnie, ale czy odjechałby od Hamiltona? Wątpliwe, tym bardziej że ciężko byłoby mu wyprzedzić Bottasa (właśnie przez problemy z prędkościami na prostych). Max już w qualu narzekał na prędkości i jego obawy okazały się słuszne.
12. Jacko
@11. Skoczek130
"Max nie miał szans z Hamiltonem - Merc był dużo szybszy na prostych" - to też nie takie proste i nie można generalizować. Zobacz przez ile kółek Hamilton męczył się za Bottasem i też nie mógł go wyprzedzić. To Mercedes był szybszy od Mercedesa? I to w dodatku ten "wolniejszy" Mercedes (z większym dociskiem) od tego "szybszego" Mercedesa (z dociskiem mniejszym i często otwartym skrzydłem)?
13. Skoczek130
@Jacko - różnica między RBR a Mercem a Mercem a Mercem też zapewne była dużo mniejsza.
14. hubos21
Pytanie czy BOT w ogóle miał możliwość zrobić chociaż jedno kółko z tym pakietem, żeby stwierdzić co mu bardziej pasuje. NIe śledzę aż tak treningów.
15. ekwador15
Przecież skoczek nie ma pojęcia o czym pisze. Idąc jego tokiem myślenia to Williams powinien przejechać cały weekend na jednych oponach. Im mniej przyczepności z aero wg niego to mniejsze zużycie. A okazuje się że liderzy przeważnie wytrzymują najdłużej albo tyle samo co slabsze teamy dysponujące mniejszym dociskiem. Porównanie zużycia opon, że miekkie bardziej się zużywają nijak ma się do tego jakie zuzycie jest w zależności od poziomu docisku. Haas Williams i giovinazzi startowali na pośrednich a wytrzymali znacznie krócej niż czolowka nimo że te auta mają mniej docisku i jadą wolniej. Czolowka pewnie jechała by jeszcze dłużej na tych oponach ale max zrobił podcięcie i merc musiał reagować.
16. jogi2
... O oo i kunszt wyprzedzania rasisty w tym wyścigu prysł
17. Sasilton
Czyli na papierze Lewis miał to gorsze skrzydło.
18. rowers
Tutaj akurat bardziej chodzi o to, że Bottas miał większe problemy z dogrzewaniem opon i pewnie po prostu tą drobną zmianą w jakiś sposób mu pomogli ponieważ problem nagle znikł. Trzeba też spojrzeć na to, że obaj kierowcy mieli możliwość jechać z jednym bądź drugim skrzydłem, ale każdy z nich wybrał inne po treningach.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz