Newey: nowe przepisy techniczne F1 nie są dobre

Założeniem nowych przepisów jest stworzenie warunków do bardziej zaciętej rywalizacji koło w koło, ale szef działu technicznego Red Bulla nazywa te zmiany "straconą szansą".

"Szkoda" mówił dla holenderskiego Formule 1. "Uważam, że gdy tworzymy zupełnie nowe przepisy, powinniśmy upewnić się, że będą one odpowiednie. A te przepisy takie nie są."

Newey, który postrzegany jest jako jeden z najlepszych projektantów w całej historii Formuły 1, zaznacza jednak, że jego komentarze nie powinny stawiać go w świetle przeciwnika "zmian czy postępu".

"Po prostu nie sądzę, aby te zmiany były dobre" mówił.

Zapytany o to czy Formuła 1 pozostanie na tyle interesująca, aby pozostał dalej w tym sporcie, odpierał krótko: "Tak".

"Ale muszę przyznać, że cały czas muszę szukać czegoś co w tych przepisach sprawi, że z osobistego względu będę podekscytowany."

Newey wielokrotnie łączony był z opuszczeniem Red Bulla i dołączeniem między innymi do zespołu Ferrari, a ostatnio nawet Astona Martina. Jego obecny pracodawca robi z kolei co tylko może, aby utrzymać go zmotywowanego do pozostania w Milton Keynes i wydaje się, że ta sztuka dobrze mu wychodzi.

"Williams i McLaren [przyp. poprzedni pracodawcy Neweya] to świetne zespoły, ale mimo iż czułem się tam doceniony, czułem się także pracownikiem. W Red Bullu czuję znacznie większą odpowiedzialność" mówił 62-letni inżynier.

"W stosunku do zespołu czuję także odrobinę ojcostwa."