Mercedes już dzisiaj ma szansę sięgnąć po mistrzostwo konstruktorów F1
Tegoroczny sezon Formuły 1 za sprawą pandemii koronawirusa jest wyjątkowy z wielu względów, ale jedna rzecz pozostaje niezmienna- dominacja Mercedesa, który przy odrobienie szczęścia już dzisiaj może zostać mistrzem świata konstruktorów F1.Rozpoczęcie mistrzostw ze względu na szalejącego na świecie wirusa opóźniło się do lipca, kalendarz został kompletnie zmieniony, liczba wyścigów skurczyła się do 17 eliminacji i mocno skondensowała w czasie.
Zespoły w tych wyjątkowych okolicznościach musiały radzić sobie z nie lada wyzwaniem serii potrójnych weekendów wyścigowych, nowymi torami w kalendarzu i powrotem dobrze znanych kultowych obiektów. Co więcej przyszłotygodniowy wyścig na torze Imola odbędzie się w tylko dwudniowym formacie, którego przedsmak za sprawą złej pogody na Nurburbgringu kierowcy i zespoły mogli poczuć już Niemczech.
Niezmienna pozostaje tylko perfekcja i dominacja Mercedesa. Po 12 rozegranych sesjach kwalifikacyjnych kierowcy Mercedesa w tym roku ani razu nie oddali pole position swoim rywalom. Po 11 wyścigach Mercedes z miażdżącą przewagą 180 punktów nad Red Bullem prowadzi w mistrzostwach konstruktorów.
Wszystko to sprawia, że przy odrobienie szczęścia ekipa z Brackley już dzisiaj może teoretycznie wyeliminować z walki o mistrzostwo Red Bulla. Praktycznie o wyczyn ten będzie wyjątkowo ciężko, ale jednak pewna szansa na to jest.
Po GP Portugalii w pozostałych pięciu wyścigach do zdobycia pozostanie tylko 220 punktów w klasyfikacji konstruktorów. Pamiętać należy, że oprócz standardowych punktów za pozycje na mecie (maksymalnie 43 punkty) zespoły mogą także otrzymać po 1 puncie za wykręcenie najszybszego okrążenia w wyścigu.
Co więcej Mercedes swoją dominacją na torach zdołał już zapewnić sobie przewagę zwycięstw w sezonie nad rywalami a to oznacza, że zespół, który marzyłby o pokonaniu jeszcze Mercedesa w tym roku na koniec mistrzostw będzie musiał dysponować liczbą punktów o jeden większą niż stajnia z Brackley.
Jeżeli więc Mercedes zdołałby w GP Portugalii wyprzedzić Red Bulla o 40 punktów, automatycznie zdobędzie mistrzostwo świata konstruktorów F1 już na pięć wyścigów przed końcem sezonu. Szanse na to są niewielkie dlatego nie będziemy rozpisywać wszystkich możliwych rozwiązań takiego scenariusza. Aby tak się stało na pewno na mecie wysoką muszą znaleźć się oba Mercedesy, a oba Red Bulle muszą ledwo łapać się w czołowej dziesiątce.
Lewis Hamilton musi jeszcze trochę poczekać, aby w jego przypadku można było zacząć liczyć matematyczne szanse na mistrzostwo, co nie zmienia faktu, że ten praktycznie ma już w kieszeni swój siódmy tytuł mistrzowski.
komentarze
1. ekwador15
no jaki problem, awaria Maxa i juz maja tytuł. bo albon tam pewnie będzie w okolicach p8 znów bo mclareny słabo wypadly w kwali, a w wyscigu ich tempo wzrosnie. ricciardo tez go wyprzedzi z tego swojego 10 miejsca, ktore nie mogl poprawic przez uszkodzenie tylnego skrzydła. ja na miejscu Red bulla, po imoli juz wział hulkenberga aby te ostatnie wyscigi poświęcił się na wpisanie się w zespół, na poznanie ich aby w 2021 ruszyc juz przygotowanym.
2. Xandi19
Niech lepiej wygra Hamilton bo tak obstawiłem. Ostatni wyścig to była moja porażka w obstawieniu i dziś trzeba wrócić na tron.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz