Norris: wypadek wyglądał znacznie gorzej z kokpitu
Lando Norris uważa, że jego wypadek w drugim treningu przed Grand Prix Toskanii był "znacznie gorszy" niż wyglądało to w telewizji.Brytyjczyk wychodząc z trzeciego zakrętu w drugim treningu najechał kołami na żwirowe pobocze, które go "wciągnęło". Jego bolidem mocno rzuciło, a gdy ten stracił nad nim kontrolę, wypadł w kierunku band ochronnych.
Norris wyszedł z tego wypadku bez szwanku, a wszystko zakończyło się również szczęśliwie jeżeli chodzi o jego bolid, biorąc pod uwagę przy jakiej prędkości stracił nad nim panowanie i jak blisko był band.
"W bolidzie wyglądało to znacznie gorzej niż w przekazie telewizyjnym" mówił Norris. "Myślę, że są jakieś uszkodzenia w układzie kierowniczym i być może coś z tyłu, ale szczęśliwie to nic wielkiego. Nie sądzę, abym uszkodził mocno podłogę i skrzydła, za wyjątkiem przedniego."
"Nie jest źle. Mogło być znacznie gorzej, więc mam szczęście. Niemniej to był drobny błąd, który okazał się dość kosztowny. Nie pokonałem żadnego przejazdu z dużą ilością paliwa w drugim treningu."
"Jest jak jest. Jutro będę musiał spróbować nadrobić ten czas."
Mimo wypadku, Norris przyznaje, że woli tory na których pobocza nie wybaczają błędów niż takie, które charakteryzują się ogromnymi strefami wyjazdowymi.
"Tak samo jak nie wkurza mnie to iż był tam żwir, który zakończył moją jazdę wypadkiem i uszkodzeniem bolidu, tak samo wolę, aby tak zawsze było."
"Uważam, że tak jest trudniej i stawia to większe wyzwanie. Tak powinno być wszędzie."
Norris potwierdził również, że nawierzchnia toru jest bardziej śliska niż przed weekendem spodziewała się tego jego ekipa.
"Jest szybko, jest fajnie, jest bardzo trudno" mówił Brytyjczyk. "Asfalt wydaje się tutaj bardzo śliski, więc wielu kierowców ma tutaj problemy tak jak my. Spodziewaliśmy się, że będziemy tutaj znacznie szybsi niż to co pokazaliśmy, tylko dlatego, że spodziewaliśmy się większej przyczepności."
"Na dostępnych oponach jest tutaj dość ślisko, a to bardzo utrudnia nam życie w bolidzie, a także mechanikom i inżynierom, którzy pomagają ustawić bolid."
"Jest ciężej niż sądziliśmy, ale to dobre wyzwanie. Jest bardzo szybko. Od strony fizycznej też jest ciężko, ale jest dobrze."
komentarze
1. Kowiq
Podoba mi się takie podejście.
2. Xandi19
paydriver. tak mili państwo. PAYDRIVER! ciekawe ile osób o tym wie. Stary robił interesy z McLarenem.
3. goralski
Te, Wałęsy się naogladales że "mily państwo" tu wyjeżdżasz?
Z innej beczki - pamiętam jak w zeszłym roku była fajna dyskusja na stronie o bezpiecznych strefach wyjazdowych (vide Francja)i tych ze żwirem. O ile Lando mówi prawdę to chyba większość kierowców też woli zawody na granicy, bo jest szansa wypadnięcia naciskanego kierowcy
4. Hawaii Hawajski
@2 Może i paydriver ,ale na pewno nie na takim poziomie jak Latifi czy Stroll..
5. Raptor202
@4 Uważasz, że Stroll jest znacznie słabszy od Norrisa? Według mnie niewiele się różnią pod względem poziomu. Co do Latifiego zgoda.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz