Verstappen wątpi, że w Spa uda mu się powalczyć o pole position

Pierwszą sesję treningową Holender zakończył na trzecim miejscu ze stratą 0,08 sekundy do Valtteriego Bottasa, podczas gdy po południu o 0,048 sekundy wyprzedził Daniela Ricciardo i o 0,096 sekundy Lewisa Hamiltona.

Zawodnik Red Bulla nie uważa jednak, że dzisiejsza forma jest zwiastunem zaciętej rywalizacji z Mercedesem w dalszej części weekendu.

"Osobiście uważam, że oni dalej mają problemy z balansem" mówił holenderski zawodnik pytany o formę Mercedesa na szybkim torze. "Spodziewam się, że jutro będą mocniejsi. Widać to po długich przejazdach, na których także są bardzo konkurencyjni."

"Nie spodziewam się walki o pole position, ale jeżeli uda nam się być bliżej, to będzie dobrze."

Mimo to Verstappen uważa, że jego ekipa dobrze rozpoczęła weekend wyścigowy, a on sam będzie teraz dążył, aby po raz szósty z rzędu stanąć na podium wyścigu.

"To pierwsze dni, ale z naszej strony to dobry początek" mówił. "Nigdy nie jest perfekcyjnie. Samochód wyścigowy nigdy nie jest perfekcyjny. Zawsze szukamy czegoś w aucie co możemy poprawić, więc teraz też przyjrzymy się, także jeżeli chodzi o przygotowanie ogumienia i innych rzeczy."

Alexander Albon także nieźle rozpoczął weekend w Spa, tracąc w piątek do swojego kolegi 0,390 sekundy i uzyskując czwarty czas.

"Od pierwszego okrążenia bolid wydaje się mocny" mówił Taj. "Dostarczyliśmy tutaj kilka nowych rzeczy, które sprawiają, że auto lepiej się spisuje. Balans w zakrętach wydaje się niezły, więc cieszę się z postępu."

"Są ekipy takie jak Renault czy Racing Point, które celują w prędkość na prostych nieco bardziej niż my. Zobaczymy jak to się ułoży."