Verstappen jeszcze przed startem GP Węgier rozbił swojego Red Bulla
Mokry tor Hungaroring jeszcze przed startem wyścigu zebrał swoje żniwo a jego ofiarą bezlitośnie padł sam Max Verstappen, który jak mało kto potrafi jeździć w deszczu.Przed wyścigiem w okolicy toru rozpadało się, ale warunki pogodowe z każdą chwilą poprawiały się. W drodze na pola startowe Verstappen wybrał się na tor na oponach przejściowych.
Na dohamowaniu do zakrętu numer 12 zblokował koła i wpadł na bandę z opon, niszcząc przednie skrzydło i prawdopodobnie także zawieszenie. Udało mu się jednak dojechać na pola startowe, gdzie jego ekipa naprawia auto.
"Okay, to zawieszenie i wszystko" meldował przez radio Holender, którego zespół na Hungaroringu ma spore problemy od początku weekendu.
Jego występ w dzisiejszym wyścigu stoi więc pod dużym znakiem zapytania i zależy od tego czy jego Red Bull zdoła naprawić uszkodzenia na czas.
komentarze
1. Xandi19
iks de i tyle mam do powiedzenia.
2. S3baQ
Szacun dla mechaników Puszek. Na kilkanascie sekund przed koncem czsu zdazyli ze zmiana czesci zawieszenia. Szacun raz jeszcze.
3. Xandi19
Mechaników to oni mają genialnych
4. Franczos2010
Zaje**stych
5. Malmedy19
Cieszę się, że komentarze są takie wyważone. Miło byłoby gdyby inni kierowcy też mogli na takie liczyć, gdy popełnią błędy. Ten nie wiem dlaczego został popełniony.
6. Igor
Bo Verstappen robi najlepsze wrażenie w tym sezonie ze wszystkich kierowców.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz