Vettel: mieliśmy problem z rozgrzewaniem opon
Tym razem to Sebastian Vettel awansował do Q3, a Charles Leclerc został wyeliminowany w Q2. Co więcej Monakijczyk po czasówce otrzymał karę za blokowanie w Q2 Daniiła Kwiata. Do wyścigu przystąpi więc nie z 11. a z 14. pola startowego."Cieszę się, że kwalifikacje nie zostały przełożone na jutro, mimo iż liczyliśmy na coś więcej. Myślę, że próbowaliśmy wszystkiego co mogliśmy, ale rozgrzewanie opon, zwłaszcza przednich, zajmowało zbyt dużo czasu. Blokowałem przednie koła i miałem aquaplaning na prostej. Na ostatnim okrążeniu w Q3 zaryzykowałem wszystko, ale straciłem panowanie nad bolidem w 8 zakręcie i nie udało mi się poprawić. Wyciągniemy przynajmniej z tego lekcję na przyszłość. Prognozy pogody są inne na jutro i ma być sucho. Nasze tempo wyścigowe jest nieco lepsze, ale nadal nie jesteśmy tam gdzie chcemy być."
Charles Leclerc, P11
"Dzisiaj nie byliśmy wystarczająco szybcy. Gdy parzę na stratę do rywali z przodu, jestem zaskoczony. Mamy robotę do zrobienia. Jeżeli chodzi o balans, auto fajnie się prowadzi na suchym torze i na mokrym też było podobnie. Ale tak, mamy pewne problemy, które musimy rozwiązać. Sam także muszę popracować nad moją jazdą w takich warunkach. Niestety, gdy wyjechaliśmy na drugim zestawie opon deszczowych w Q2, rozpadało się mocniej i nie mogliśmy się poprawić. Szkoda. Wczoraj poszedłem w kierunku bardziej agresywnych ustawień, które mogły przyczynić się do nieprzewidywalnej jazdy w deszczu. Dzisiaj za to zapłaciliśmy ale jestem pewny, że podjęliśmy dobrą decyzję przed jutrem i skorzystamy na tym."
komentarze
1. Werter
Szykuje się najgorszy sezon Ferrari od 1986 roku :(
2. Xandi19
Vettel nagłówkiem wyjaśnij to co chciałem napisać.
Kolega @TomPo napisał, że Ferrari dzbany bo za późno ściągnęli Leclerca w Q2.
Dzbanami byli w Q1 już gdy ściągnęli ich obu po nowe opony. Leclerc na świeżych oponach pod koniec Q1 gdy jeszcze warunki się poprawiały, nie poprawił okr. Tylko on i Vettel, który też miał świeże gumy nie poprawili czasu. Czerwona flaga uratowała, że tam Leclerc nie spadł do ostatniej piątki.
Q2. Ferrari musiało wyjechać na tych oponach z końcówki Q1. Zrobili jakieś okr. Zaczynają się pogarszać warunki. Vettel zjeżdża po nowy komplet gdy był na swoim najlepszym okr. Polecam zobaczyć filmy z twittera. A na 3 minuty przed końcem zjeżdża Leclerc.
To każdy kibic wiedział, że nie rozgrzeją tych opon a musieli szybko zacząć robić okr. Zwracali uwagę w Skysports, że czerwoni jako jedyni robią okr. i potem ładują baterię gdy inni robią okr. za okr. w trybie wyścigowym.
3. TomPo
@2
Ferrari generalnie ma ogromny problem w tym roku, do tego wychodzi, ze nie radza sobie z dogrzewaniem opon. To juz chyba najlepiej swiadczy o tym, ze caly ten pakiet po prostu nie dziala.
Tym bardziej, wiedzac ze maja z tym problemy, powinni ich sciagac odpowiednio wczesniej.
Sciagniecie Lec po nowe opony na pare minut przed koncem bylo nieporozumieniem.
Raz, ze warunki i tak juz nie pozwolily na poprawienie czasow, a dwa to nawet dobrze nie zdazyl Lec rozgrzac tych opon.
Powinni zostac sciagnieci w tym samym czasie, ew nawet troche wczesniej, jesli wiedzieli ze dogrzewanie troche potrwa.
Tak jak napisalem, guzik by to dalo, bo caly ten pakiet niedomaga, no ale moze mieliby dwa bolidy w Q3 (jak to brzmi).
Ale tak jak Xandi napisal, gdyby nie flaga, to mogliby nie miec zadnego.
Ciekawe co bedzie na innych torach, ktore beda dluzsze i beda miely wiecej prostych. Bedzie walka o wejscie do Q2?
4. Xandi19
@TomPo
Nikt oprócz Ferrari nie zmieniał opon w trakcie sesji. Stroll ale on coś tam płakał o przyczepność. Wszyscy dostali na weekend 3 zestawy. Każdy używał. Q1 1 zestaw, Q2 2 zestaw i Q3 ostatni zestaw. Ferrari po swojemu. Williams, który rok temu wszystkie opony zużywał na Q1 (suche oczywiście) teraz miał gdzieś to, że mogą ryzykować. Oni wiedzieli tak jak i reszta, że deszczówki tak działają. To wiem na pewno. Deszczówek w takim deszczu nie da się zajechać. W takich warunkach można przejechać na nich cały dystans wyścigu. I po prostu jeżdżenie całą sesję na 1 zestawie było mądrzejsze i wydajniejsze.
Sam Leclerc powiedział przez radio, że woli zostać. A co do bolidu to nie wiem. Fajne poprawki. Jedynie to Vettel'owi się łatwiej jeździ i nie rzuca nim. Kubica powiedział "Bolid prowadzi się dobrze ale jest po prostu wolny".
5. sliwa007
Ta dyskusja nie ma sensu. Jakby Leclerc dostał wcześniej opony to być może wszedłby do Q3, ale kosztem Vettela więc dla zespołu to żadna różnica. No chyba, że PR-owa.
W każdym razie mówimy tutaj o pozycjach 10-11 co w przypadku takiego zespołu jest nieporozumieniem.
Projekt bolidu jest beznadziejny, poprawki nic nie dały a oszustwa silnikowe już nie przejdą. Błędy strategiczne są pokłosiem tego, że bolid nie chce jechać a wszyscy by chcieli więcej.
6. Xandi19
@5
Ma sens. TomPo uważa, że trzeba było szybciej zmienić opony. Ja wiem, że to by nic nie dało a jak widać pogorszyło tylko. Wszyscy jeździli sesję na jednym komplecie. Ferrari zmieniało a potem zaskoczone, że nie rozgrzali opon. Jak zakładali opony to jako jedyni nie poprawili swoich czasów w Q1? A Leclerc zmieniał opony 10 min przed końcem, Vettel 7 min przed końcem. Ale to było Q1. Fartem przeszli.
Q2. Zaczęli na używanych. Być może to im pomogło bo były rozjeżdżone ale te opony działają tak, że koce mało dają skoro grzeją się gdy nie dotykają podłoża. Inny wymiar dogrzewania. I co? Zrobili jakieś słabe czasy. Wszyscy jeżdżą i się poprawiają. Ferrari ma 10 i 11 czas. Vettel zjeżdża po nowe opony a tu zaczyna mocniej padać. Stracił 2 minuty. A potem Leclerc, który mówił przez radio, że chce zostać.
Wniosek jest jeden. Kierowcy byliby wstanie ugrać wejście do Q3 z lepszych pozycji samym "talentem?". No ja nie wiem kto tam dowodzi. Sami Włosi. Przecież przy tych strategach Schumacher by żadnego tytułu nie zdobył. Kiedyś Francja 2004. Ferrari geniusze strategii a teraz ***.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz