Norris: wyzwaniem dla ciała będą trzy wyścigi tydzień po tygodniu

Pozostaje już tylko trzynaście dni do rozpoczęcia sezonu 2020, który będzie wyjątkowy m.in. z powodu napiętego terminarza. Lando Norris stwierdził, że bardziej od samego przywyknięcia do kierowania bolidem, trudniejsza pod względem fizycznym będzie częstotliwość rozgrywanych Grand Prix.

"Dla żadnego z kierowców nie będzie łatwo, ale myślę, że jesteśmy dobrzy w tym co robimy i powrót nie zajmie długo. Prawdopodobnie kilka okrążeń wystarczy na wyczucie samochodu".

"Większym wyzwaniem dla ciała będą trzy wyścigi tydzień po tygodniu, niż przywyknięcie do samej prędkości w samochodzie".

"Po prostu siły jakie na ciebie oddziałują są bardzo różne i tak naprawdę nie ma wielu sposobów na ich zastąpienie. Mogłeś wykonywać każdy możliwy trening, ale mimo to, ciało wciąż będzie musiało przyzwyczaić się do przeciążeń pięciu, czy sześciu G, jakim jesteśmy poddawani pokonując zakręty".

Podczas gdy koledzy z toru Norrisa, mają organizowane testy obecnymi lub dwuletnimi modelami bolidów Formuły 1, kierowca McLarena był skazany na jazdę samochodem F3. Niedogodność ta była skutkiem nieporozumienia między jego zespołem, a dostawcą silników, Renault. Brytyjczyk nie zważa jednak na tę różnicę.

"Jedynie pogoda nie dopisała. Szkoda, bo ostatnio było w Anglii słonecznie".

"To był nasz pierwszy dzień i mżawka utrzymywała się przez cały czas, co było straszne, ale nie narzekałem. Myślę, że dobrze było wrócić wrócić do prowadzenia prawdziwego samochodu, dobrze się bawiliśmy".

"Na początku nieco dziwne było drganie wszystkiego, wibracje i dźwięki. Naturalnie po tak długim korzystaniu z symulatora, nieco dziwnie wracało się do prawdziwego samochodu. Jednak już po dwóch lub trzech okrążeniach wszystko było normalne i dobrze było wrócić".

Onboard z okrążenia Lando Norrisa na Silverstone można obejrzeć poniżej.