Ricciardo: należę do elitarnej grupy w Formule 1
Australijczyk podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat obecnej stawki Formuły 1, nieskromnie ocenił swoje umiejętności oraz odniósł się do możliwej walki z Lewisem Hamiltonem.Kierowca przeniósł się przed rokiem do Renault, w którym nie mógł zaprezentować pełni swojego talentu i zakończył sezon na dziewiątej pozycji w klasyfikacji generalnej. Ricciardo odwrócenia niesatysfakcjonujących wyników poszuka w 2021 roku, kiedy przeniesie się do ekipy McLarena. Wydaje się, że nieudana przygoda z francuskim zespołem w żaden sposób nie wpłynęła na pewność siebie siedmiokrotnego zwycięzcy Grand Prix.
"W sporcie rzadko występują jednorożce" - metaforycznie odpowiedział Ricciardo zapytany o dominację Lewisa Hamiltona - "zawsze jest mała grupka ludzi, którzy posiadają odpowiedni talent, by wygrywać i w Formule 1 nie jest inaczej. Myślę, że nasz grupa znajduje się na tej górnej półce i wierzę, że zarówno ja, jak i pozostali, w identycznym samochodzie mogliby sięgnąć po te tytuły".
"Znajduję się w tej topowej grupce. Jeśli chodzi o talent lub zdolność do wyciskania z samochodu limitu, jest nas tam tylko kilku. Potrzebujemy jednak odpowiedniego bolidu, a różnice w tej grupie nie wynikają z czystej szybkości, a regularności w wynikach".
"Trzeba oddać Lewisowi, że robi to raz za razem".
Ricciardo wskazał też trudności jakich doświadczają kierowcy wyścigowi: "Tym co dzieli tę grupę, oczywiście poza samochodami, jest mentalna i fizyczna zdolność do radzenia sobie ze wszystkim co niesie ze sobą uprawianie tego sportu tydzień po tygodniu. Są takie dni, w których czujesz się chory, masz lekki jet-lag [przemożne zmęczenie związane z podróżami między strefami czasowymi - przyp. red.] albo po prostu miałeś kiepski tydzień. Jeśli mimo wszystko, wciąż jesteś w stanie wejść do auta i zrobić wynik, możesz stać się mistrzem świata".
"Jeśli chodzi o Lewisa, to co czyni go wyjątkowym, to fakt, że udało mu się to już sześć razy. Nawet jeśli zarzucasz mu posiadanie najlepszego narzędzia, jego osiągnięcie wciąż pozostaje niezwykłe". "Niezwykłe jest jego niezmienne nastawienie, ciągłe parcie do stania się lepszym, radzenie sobie z tym, że każdy z nas chce go pokonać... Jestem pewny, że byłbym w stanie wygrać z nim walkę o tytuł, ale czy mógłbym to powtórzyć w kolejnym roku? Tego nie wiem".
Daniel Ricciardo, który za trzy tygodnie zacznie swój dziesiąty sezon, podzielił się również przemyśleniami na temat niewielkiej wartości doświadczenia w królowej motorsportu.
"Jest taka czysta prędkość, którą albo się ma, albo nie. Ten feeling, czucie w palcach, które masz już pierwszego dnia? To stanowi 90% sukcesu. Czasami oglądam swoje stare onboardy i bardzo rzadko stwierdzam, że byłbym w stanie pojechać je teraz szybciej.
"To jednak nie oznacza, że nie możesz się poprawiać. W istocie - powinieneś się rozwijać i uczyć przez cały czas. W Formule 1 jest mnóstwo czynników: od projektu samochodu, jego ustawienia, zmian klimatu, pogody, rozwoju toru w ciągu weekendu itp.".
"Musisz nauczyć się do tego dostosowywać. Odnoszący sukcesy kierowca musi wyrobić swoje style jazdy, by wpasować się w panujące warunki. Nie sądzę, że ta nauka kiedykolwiek się kończy dla kogoś, kto pragnie długo pozostać na szczycie".
komentarze
1. zbych74
:)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz