Silly season zaczyna się rozkręcać - możliwe roszady w czołowych ekipach
Tradycyjny silly season nabiera tempa, a na padoku głośno spekuluje się o możliwych transferach w czołowych zespołach."Mogę potwierdzić istnienie klauzuli w kontrakcie, ale nie będziemy wydawać w tym względzie dalszych wyjaśnień" mówił menadżer Verstappena, Raymond Vermeulen dla holenderskiego Formule 1. "Red Bull dobrze wie jaką ma umowę."
Mówi się, że klauzula dotyczy okresu do przerwy wakacyjnej i stanowi, że przedłużenie kontraktu o kolejny sezon będzie możliwe, gdy Holender będzie w czołowej trójce mistrzostw świata F1.
Helmut Marko również potwierdził istnienie klauzuli w kontrakcie swojego kierowcy, a na padoku mówi się także, że można ona zawierać dodatkowy element, którym jest konieczność odniesienia zwycięstwa.
21-letni Verstappen przyznaje, że jest zadowolony ze swojej posady w Red Bullu, ale nie chce czekać do "35 czy 40 roku życia" zanim przejdzie na emeryturę jako mistrz świata F1.
"Chcemy zostać mistrzami świata z Red Bullem" mówił Vermeulen. "Czujemy się pewnie, ale musimy wygrywać. Rozpoczęliśmy z nimi współpracę w 2015 roku i naszym planem było zostanie najmłodszym mistrzem świata w historii."
"Nie martwimy się tylko o przyszły sezon, ale także kolejne lata. Co stanie się z Red Bullem i co stanie się z Hondą? Wszystkie te elementy są ważne."
Jeżeli Verstappen faktycznie zdecyduje się opuścić Red Bulla plotki sugerują, że na jego miejsce mógłby powrócić Sebastiana Vettel.
"Seb ostatnio często był widywany w towarzystwie swoich starych kolegów z Red Bulla" mówiło anonimowe źródło.
Corriere dello Sport podało z kolei, że na wypadek odejścia Vettela z Ferrari, ekipa Maranello jest gotowa ściągnąć do siebie z powrotem Fernando Alonso.
komentarze
1. HeliX
jest błąd napisane jest "Helmut Makro"
2. czuczo
"silly season" Dz.U. 1999 nr 90 poz. 999 z dnia 7 października 1999 r. o języku polskim. Jósz po polskiemu nie da rady pszetómaczyć?
3. Heytham1
No dobra, wszystko fajnie ale kogo Max miałby niby zastąpić w Mercedesie? Przecież Hamilton mówił niedawno że zostanie w F1 jeszcze kilka lat a wierzyć mi się nie chcę że w Mercu chcą mieć parę Hamilton-Verstappen...przecież to by była mieszanka wybuchowa na miarę tego kiedy Lewis był w McLarenie z Alonso. Obecny układ kierowców w Mercedesie jest dla nich idealny.
Kolejna sprawa...po co Vettel miałby przejść do RedBulla? Przecież w Ferrari ma dobrą pozycje, jest numerem jeden i mimo tego że Leclerc jest od niego szybszy to i tak dalej stawiają na Vettela. Poza tym Ferrari jest w tej chwili bliżej walki o tytuł niż RedBull...i uważam, że w najbliższych latach nic się w tej kwestii nie zmieni. A nie zdziwię się nawet jeszcze jak za rok wyżej od RedBulla bedzie wracający na szczyt McLaren.
A już największą dla mnie bzdurą w tych plotkach jest powrót Alonso do Ferrari...po co to komu??
Na wypadek odejścia Vettela ich numerem jeden stanie się Leclerc. Na drugiego kierowcę mogą sobie wtedy zatrudnić jakiegoś z wielu dostepnych, utalentowanych kierowców którzy są w tej chwili w stawce np. Bottasa. Nie sądzę by ktoś jeszcze chciał zatrudnić Fernando w czołowej ekipie...
Obstawiam że na przyszły rok skład w trzech pierwszych ekipach się nie zmieni. Możliwe tylko, że Gasly zamieni się miejscami z Kwiatem.
4. amol
@2 czuczo
Idź spać człowieku, zmień zainteresowanie z F1 na pisownię języka polskiego. Żałosne jest te Twoje wytykanie drobnych błędów, Panie idealny.
Jak masz coś pisać nie na temat wątku to lepiej nic nie pisz.
5. Dozo
@3. Heytham1
Moim zdaniem Vettel po poprzednim sezonie stracił trochę na pewności siebie, w RBR odbudowanie swojej pewności jest łatwiejsze niż w Ferrari, jasne presja na nim jest ze względu na nazwisko i 4 tytuły przypisane do niego ale Ferrari ma dodatkową presję ze strony włoskiej prasy i historii oraz prestiżu marki. Vettel zna ośrodek RBR więc udomowić się tam na nowo nie byłoby aż tak ciężko. Z drugiej strony jeśli Max gdzieś odejdzie (nie patrząc teraz na to kogo zastąpi i gdzie) to kogo RBR ma do wyboru? Ricc nie wróci bo przyznałby się do błędu w postaci odejścia do Renault, w programie młodych kierowców nie ma nikogo kalibru Maxa więc za dużego ruchu na rynku nie mają.
6. belzebub
@3 Heytham:
"Na wypadek odejścia Vettela ich numerem jeden stanie się Leclerc."
No właśnie, ale tutaj to Ty się mylisz. Ferrari nie powierzy nr 1 tak młodemu kierowcy dopiero zdobywającemu doświadczenie. Takie coś możliwe jest w Williamsie, ale nie u czerwonych.
Druga sprawa, kto byłby drugim kierowcą? Giovinazzi może???
Wracając do Vettela, jak sobie wyobrażasz że zastąpi go Bottas, skoro to nie jest kierowca pokroju Niemca.
Dlatego powrót Alonso nie byłby takim złym rozwiązaniem i w duecie z Leclerckiem mogliby stanowić o wiele mocniejszy duet, a młody mógłby dalej zdobywać doświadczenie.
Kwestia tylko czy w obecnej sytuacji, kiedy Ferrari nie potrafi wygrać nawet jednego wyścigu czy Alonso chciałby do nich wrócić.
Dlatego bardziej realny jest tutaj transfer Verstappena.
7. ahaed
W takiej sytuacji to Ferrari szybciej ściągnie Kimiego niż Fernando.
8. Rick
@6
Jak Vettel odejdzie, to Leclerc jest idealnym kandydatem na nr 1, a Ferrari ściągnie Kubicę na 2go kierowcę. ;) ;) ;)
Młody będzie miał się od kogo uczyć a Robercie bez problemu zaakceptuje posadę 2go. No i kiedyś byli dogadania. W tym sezonie proponowali mu rezerwowego, wiedzieli co robią. Chcieli się zabezpieczyć na taką sytuację ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz