Force India po GP Meksyku zniesie ograniczenia nałożone na kierowców
Zespół Force India, po tym jak w Austin ponownie musiał wydawać polecenia zespołowe swoim kierowcom przyznał, że być może już po GP Meksyku poluzuje restrykcyjną politykę nałożoną na zawodników po ich licznych kolizjach w tym sezonie.W kwalifikacjach kierowców Force India często dzielą setne części sekundy, ale cały czas to Perez wygrywa sobotnią walkę w tym roku. W niedzielnych wyścigach często zdarza się z kolei, że obaj kierowcy podążają w duecie.
Rywalizacja między nimi zaostrzyła się po wyścigu w Kandzie gdzie w końcówce Perez domagał się przepuszczenia przez Ocona. Do pierwszej kolizji doszło dwa tygodnie później w Azerbejdżanie, a punktem kulminacyjnym, po którym zespół zmienił politykę rywalizacji między swoimi kierowcami, zabraniając im bezpośredniej walki na torze stanowiło GP Belgii, gdzie Perez dwukrotnie brutalnie spychał Ocona na bandę wzdłuż dojazdu do Eau Rouge.
Od tamtej pory kierowcy nie mogą walczyć bezpośrednio na torze w niedzielne popołudnia o czym kibice przekonali się najpierw w Japonii, a ostatnio także w Austin, gdzie Serio Perez w końcówce wyścigu domagał się przepuszczenia przez jego zdaniem wolniejszego Ocona. Jego zespół odpowiedział mu jednak, że Francuz dba o ogumienie i nakazał utrzymanie pozycji.
Ekipa od początku przyznawała, że rozważy zniesienie wprowadzonych ograniczeń, gdy tylko zapewni sobie czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw.
Po GP USA na stole pozostało do zdobycia w mistrzostwach konstruktorów 129 punktów, podczas gdy najbliższy rywal zespołu, ekipa Williamsa przez cały sezon zdobyła tylko 68 punktów (przy 159 Force India).
Otmar Szafnauer z Force India przyznał, że po GP Meksyku zespół rozważy zniesienie ograniczeń miedzy swoimi kierowcami, co może zaowocować kolejną pełną emocji walką między nimi.
"Prawdopodobnie po jeszcze jednym wyścigu" mówił dla motorsport.com pytany o zniesienie ograniczeń dla kierowców. "Musimy przejść przez jeszcze jeden wyścig i mamy nadzieję, że już wtedy zapewnimy sobie czwarte miejsce w klasyfikacji. Tylko o to nam chodzi."
"Jak tylko nam się to uda będziemy mogli poluzować ograniczenia i postępować nieco inaczej w ostatnich dwóch wyścigach."
Szafnauer stwierdził, że zespół dobrze postąpił utrzymując pozycje swoich kierowców w ostatnim wyścigu mimo iż Perez w końcówce był mocno atakowany przez Carlosa Sainza i ostatecznie na metę wjechał za Hiszpanem.
"Nawet gdybyśmy przepuścili Checo, zespół nie zdobyłby więcej punktów" mówił. "Nam zależy tylko na punktach dla zespołu. Szczerze, nie jest dla nas ważne kto je zdobywa i nie chcemy zamieniać pozycji na torze."
"Chcemy ograniczyć ryzyko i zdobywać punkty. Jak tylko zapewnimy sobie czwarte miejsce, wtedy zmienimy nasze podejście."
Dopytywany czy mając świadomość tego iż Perez zostanie wyprzedzony w USA przez Sainza, podjąłby inną decyzję, odpierał: "Nie. Było wiele powodów, dla których tak się stało, włączając w to, że gdy zbyt wcześnie zaczyna się naciskać, później brakuje osiągów do obrony pozycji."
"Esteban zarządzał swoim ogumieniem lepiej i pod koniec wyścigu był w stanie obronić się przed Carlosem."
komentarze
1. MarTum
Perez nie może znieść, że Ocon świetnie jeździ. Wystarczy, że tylko go zobaczy i już krzyczy, że jest szybszy i Ocon go zwalnia :P
2. Mat5
Jeżeli Perez miał faktycznie lepsze tempo od Ocona, to nie rozumiem dlaczego Force India nie pozwoliło mu go wyprzedzić. Fakt, panowie narozrabiali w Baku i Spa, ale każdy manewr wyprzedzania jest obarczony ryzykiem. Jeżeli udałoby mu się zgarnąć dobre punkty, to mogliby zwiększyć jeszcze przewagę nad Williamsem. Zresztą nie wiem co musiałoby się stać, żeby Williams odebrał im czwarte miejsce w generalce. Force India ma nad nimi przewagą samochodu i kierowców. W takiej sytuacji pozwoliłbym im się ścigać, Perez z Oconem są w klasyfikacji na sąsiednich pozycjach a Williams ma już tylko matematyczne szanse na wyprzedzenie Force India.
3. Spargus
@2 zauważ, że po tym jak Sainz wyprzedził Pereza, to tempo Meksykanina spadało, więc całkiem możliwe, że, gdyby zamienili ich miejscami to potem Perez blokowałby Ocona i Sainz wyprzedziłby oba Force India. Jeden z inżynierów (chyba) wypowiadał się, że Ocon lepiej zarządzał oponami, natomiast Perez jechał szybko i przez to je zajechał.
4. johan24
Taki trochę lakoniczny komentarz:
Dawno , dawno temu miałem na PS1 (playstation) grę pt. "Destruction Derby". Myślę, że Perez i Ocon po pozwoleniu na walkę na torze przypomnieli by nam o tej pozycji w wersji LIVE
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz