2017-07-16
Mercedes powrócił do starych ustawień skrzyni biegów
Zespół Mercedesa wierzy, że zrozumiał problem jaki ostatnio dotknął skrzynie biegów zamontowane w obu jego bolidach i powrócił już do poprzedniej konfiguracji przekładni, aby uniknąć powtórki problemów.R E K L A M A
Przekładnie zamontowane w bolidach Hamiltona i Bottasa uległy uszkodzeniu podczas GP Azerbejdżanu, gdzie ekipa w poszukiwaniu dodatkowych osiągów, zdecydowała się zmienić ustawienia skrzyni biegów na bardziej agresywne.
Problem wyszedł na jaw już po wyścigu w Azerbejdżanie, zmuszając zespół do wymiany przekładni w bolidzie Hamiltona tydzień temu w Austrii, a Bottasa w ten weekend na torze Silverstone.
Toto Wolff przyznał, że jego zespół w pełni zrozumiał popełniony błąd i już przywrócił poprzednie ustawienia skrzyni biegów, dlatego nie spodziewa się powtórki problemów.
"Staramy się naciskać w każdym obszarze i wyciskać z bolidu jak najwięcej osiągów- czasami idzie się w tym wszystkim o krok za daleko" mówił. "W Baku uszkodziliśmy obie skrzynie biegów i liczyliśmy, że uda nam się przetrwać z przekładnią Valtteriego do czasu po wyścigu w Budapeszcie. Nie chcieliśmy jednak podejmować ryzyka."
"To dlatego obie skrzynie biegów zostały przywrócone do bezpiecznej specyfikacji- nie spodziewamy się kolejnych problemów. Taka jest nowa rzeczywistość- musimy szukać wszędzie, aby znaleźć dodatkowe osiągi."
"W przypadku Valtteriego macierz uszkodzeń pokazała, że musimy poczekać do Austrii, aby ocenić czy damy radę dociągnąć z tą skrzynią do Budapesztu, czy musimy ją wcześniej wymienić. Mieliśmy 50 procent szans. Po przyjrzeniu się danym, stwierdziliśmy, że musimy ją wymienić tutaj."
Mimo iż ustawienia skrzyni biegów miały na celu poprawę osiągów bolidów Mercedesa, Wolff po fakcie przyznał, że nie była to poprawa warta zachodu.
"Niestety przekładnie są już bardzo dojrzałym obszarem" mówił. "Nie można z nich wycisnąć już dużo więcej osiągów i nie stanowią one o różnicy między bolidami."
Problem wyszedł na jaw już po wyścigu w Azerbejdżanie, zmuszając zespół do wymiany przekładni w bolidzie Hamiltona tydzień temu w Austrii, a Bottasa w ten weekend na torze Silverstone.
Toto Wolff przyznał, że jego zespół w pełni zrozumiał popełniony błąd i już przywrócił poprzednie ustawienia skrzyni biegów, dlatego nie spodziewa się powtórki problemów.
"Staramy się naciskać w każdym obszarze i wyciskać z bolidu jak najwięcej osiągów- czasami idzie się w tym wszystkim o krok za daleko" mówił. "W Baku uszkodziliśmy obie skrzynie biegów i liczyliśmy, że uda nam się przetrwać z przekładnią Valtteriego do czasu po wyścigu w Budapeszcie. Nie chcieliśmy jednak podejmować ryzyka."
"To dlatego obie skrzynie biegów zostały przywrócone do bezpiecznej specyfikacji- nie spodziewamy się kolejnych problemów. Taka jest nowa rzeczywistość- musimy szukać wszędzie, aby znaleźć dodatkowe osiągi."
"W przypadku Valtteriego macierz uszkodzeń pokazała, że musimy poczekać do Austrii, aby ocenić czy damy radę dociągnąć z tą skrzynią do Budapesztu, czy musimy ją wcześniej wymienić. Mieliśmy 50 procent szans. Po przyjrzeniu się danym, stwierdziliśmy, że musimy ją wymienić tutaj."
Mimo iż ustawienia skrzyni biegów miały na celu poprawę osiągów bolidów Mercedesa, Wolff po fakcie przyznał, że nie była to poprawa warta zachodu.
"Niestety przekładnie są już bardzo dojrzałym obszarem" mówił. "Nie można z nich wycisnąć już dużo więcej osiągów i nie stanowią one o różnicy między bolidami."
komentarze
1. Fanvettel
Jaka ma byc pogoda w trakcie wyscigu ?
2. s1986seba
@1 Jest szansa na deszcze, jeśli google nie kłamie.
Wiedziałem że namieszali coś z tą skrzynią, same z siebie awarie by się nie pojawiły dwa razy z rzędu
3. s1986seba
Google kłamie :(
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz