Giovinazzi pojeździ w piątkowych treningach w barwach Haasa
Antonio Giovinazzi powróci za kierownicę bolidu Formuły 1 wraz z zespołem Gene'a Haasa. Amerykański zespół poinformował, że włoski kierowca, który ma już za sobą debiut w F1 w tym roku wystąpi w jego barwach w siedmiu piątkowych treningach.23-latek miał również możliwość zaprezentowania swoich umiejętności w Chinach zanim do kokpitu Saubera powrócił niemiecki zawodnik. Na torze w Szanghaju młodemu kierowcy nie poszło już tak dobrze, gdyż zaliczył dwie kraksy.
W środę ekipa Haasa potwierdziła, że Giovinazzi wystąpi w jej barwach podczas 7 tegorocznych pierwszych piątkowych treningów. Pierwszy występ Włoch zaliczy w lipcu na torze Silversotne.
23-letni zawodnik pojeździ bolidem Haasa także na Węgrzech, we Włoszech, w Malezji, Meksyku, Brazylii oraz kończącym sezon Abu Zabi.
Giovinazzi we wszystkich treningach za wyjątkiem rozgrywanego w Meksyku zastępował będzie Kevina Magnussena.
komentarze
1. Miki42
I rozwali 2 razy bolidy Hasa współczuje im
2. XandrasPL
ja go nie widzę w f1
3. Heytham1
@1,2
Poszły mu kwalifikacje w Australii to wszyscy nie mogli wyjść z zachwytu...pisali że musi znaleźć miejsce na stałe w F1.
Nie poszło mu w Chinach to teraz już jest słaby, nie nadaje się i tylko będzie rozbijać bolid.
Ja uważam że na tle innych młodych kierowców, Antonio zapowiada się na szybkiego. Oby tylko znalazł w przyszłym roku zatrudnienie w którymś z zespołów.
4. Fanvettel
@3
Większe szanse dałbym Pierre Gaslyemu.
5. Heytham1
@4 Pierre Gasly na pewno zobaczymy za rok w Toro Rosso. Mysle ze w koncu Sainza wypuszczą do lepszego zespołu, to wtedy zwolni sie miejsce dla francuza.
6. Juzek Banan
Pospekulujmy: czy to może być przygotowywanie Antonio na przyszły sezon startów w Haasie? Mógłby zastąpić Grosjeana, który wg mnie wskoczy na miejsce Kimiego w Ferrari. Skoro to zostało ogłoszone teraz, po wyścigu w Monako to może jest coś na rzeczy? Bardzo lubię Fina, jednak mógł on stwierdzić, że z Sebem nie ma szans w walce o mistrzostwo... Na rynku jest co prawda wielu kierowców chętnych na miejsce w Czerwonym Aucie, jednak czy Włosi potrzebują kogoś 'z zewnatrz'? Francuz przechodząc do Haasa na bank liczył po cichu, że może uda mu się w ten sposób przybliżyć do Ferrari. Ostatnie plotki łączą Pereza z Renault, wg szalonych teorii transfer za Palmera może nastąpić nawet w tym roku. Renault dysponuje budżetem który pozwoliłby na wykupienie Meksykanina, jednak czy stałoby się to już w tym sezonie? Wątpliwe. O Sainzu nie wspominam, ostatnie wyścigi pokazują, że młody ma chyba jeszcze trochę do nauki. Pozostaje kwestia innego Hiszpana - co zrobi Alonso? Wątpie, że Ferrari będzie chciało go z powrotem, czy Mercedes będzie chciał go sparować z Hamiltonem? Byłoby to mega ekscytujące, ale raczej również wątpliwe. Co o tym myślicie?
7. poncki
Moim zdaniem Bottas zostanie w Mercu, pasuje mu rola kierowcy nr2 ba nawet wyścig potrafi wygrać. Obstawiam Alonso Renault, chyba najlepsza opcja, gorzej być nie może. W Ferrari nie widzę nikogo póki co, ciężko mi wytypować dobrego następcę Kimiego
8. veterynarz
@6 Naprawdę fajny komentarz, ale sorry Józek, "ostatnie wyścigi [Sainza] pokazują, że młody ma chyba jeszcze trochę do nauki?" W ostatnim wyścigu który oglądałem Carlos jakby zatrzymał za sobą Lewisa Hamiltona, a i w poprzednich sezonach nie wydawał mi się wiele gorszy od Verstappena, gdy jeździli razem w STR. Sainz jak najbardziej zasługuje na lepszy team.
9. Juzek Banan
@8 Dzięki; chodziło mi głównie o kolizję ze Strollem Bahrainie, na ostatnim GP nieco przysnąłem.. Owszem jego pierwsze sezony były w porządku, ale obecne słuchając jego agresywnych komentarzy wydaje mi się, że rośnie w nim coraz większa frustracja. Fakt, kierowca nie powinien być 'potulną owieczką', myślę. że jego czas w STR się powoli kończy, plus jego były partner zespołowy wskoczył do głównego zespołu - to jest ten czas kiedy on musi osiągać dobre wyniki i zbierać duże punkty, musi błyszczeć żeby nie zaginąć w odmętach stawki.
10. Heytham1
@9 Carlos Sainz spisuje się w tym sezonie bardzo dobrze. Punktował w każdej rundzie (poza wspomnianym przez Ciebie Bahrajnem gdzie narozrabiał) i na tle swojego zespołowego kolegi wygląda bardzo dobrze.
Jego jazda faktycznie jest bardziej agresywna niż wcześniej, ale dopóki przynosi mu to same dobre efekty, to nie widzę w niej nić złego.
Niewątpliwie Sainz walczy w tym sezonie o względy wśród innych ekip i wydaje mi się że to on jest pierwszy w kolejce po fotel w Renault.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz