2017-04-23
Wehrlein nie zamierza unikać Race of Champions
Pascal Wehrlein jest przekonany, że w przyszłości powróci do ścigania się w imprezie Race of Champions mimo iż w tym roku doznał podczas niej poważnej kontuzji pleców.R E K L A M A
Niemiecki kierowca już po raz trzeci startował w Race of Champions, jednak w tym roku w bezpośrednim pojedynku z Felipe Massą na trzykołowych Polarisach wywrócił swoją maszynę.
Kontuzja pleców jakiej się wtedy nabawił uniemożliwiła mu odpowiednie przygotowanie się do sezonu a w efekcie zmusiła go do opuszczenia dwóch pierwszych wyścigów w Australii i Chinach. Wehrlein powrócił jednak do kokpitu Saubera w dobrym stylu, w Bahrajnie przekraczając metę na 11 pozycji.
Niemiecki zawodnik, w przyszłości nie zamierza unikać występów w cyklu Race of Champions.
"Pojadę jeszcze na Race of Champions. Być może nie w tym roku i być może nie zasiądę już tam w trzykołowym aucie" mówił.
"Ale z pewnością tam powrócę. Myślę, że w tym roku opuszczę tę imprezę. A być może pojadę tam tylko dla imprezy."
Wehrlein ma na swoim koncie sukcesy w Race of Champions. Gdy debiutował w tej imprezie w 2014 roku ukończył ją na drugim miejscu, ustępując tylko Davidowi Coulthardowi.
"To zawsze jest świetna zabawa. Wyścigi nie są tam głównym punktem wieczoru. Chodzi o dobrą zabawę z kierowcami z innych serii."
"To mile spędzony czas i bardzo mi się tam podoba. Na pewno tam powrócę. Organizatorzy zawsze dbają o to, abyśmy odwiedzali fajne miejsca."
Kontuzja pleców jakiej się wtedy nabawił uniemożliwiła mu odpowiednie przygotowanie się do sezonu a w efekcie zmusiła go do opuszczenia dwóch pierwszych wyścigów w Australii i Chinach. Wehrlein powrócił jednak do kokpitu Saubera w dobrym stylu, w Bahrajnie przekraczając metę na 11 pozycji.
Niemiecki zawodnik, w przyszłości nie zamierza unikać występów w cyklu Race of Champions.
"Pojadę jeszcze na Race of Champions. Być może nie w tym roku i być może nie zasiądę już tam w trzykołowym aucie" mówił.
"Ale z pewnością tam powrócę. Myślę, że w tym roku opuszczę tę imprezę. A być może pojadę tam tylko dla imprezy."
Wehrlein ma na swoim koncie sukcesy w Race of Champions. Gdy debiutował w tej imprezie w 2014 roku ukończył ją na drugim miejscu, ustępując tylko Davidowi Coulthardowi.
"To zawsze jest świetna zabawa. Wyścigi nie są tam głównym punktem wieczoru. Chodzi o dobrą zabawę z kierowcami z innych serii."
"To mile spędzony czas i bardzo mi się tam podoba. Na pewno tam powrócę. Organizatorzy zawsze dbają o to, abyśmy odwiedzali fajne miejsca."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz