Toro Rosso bez punktów w Bahrajnie
Kierowcy Toro Rosso nie mogą zaliczyć GP Bahrajnu do najbardziej udanych. Ich bolid w trakcie weekendu miał kilka awarii technicznych, a na metę wyścigu poza strefą punktową dojechał tylko Daniił Kwiat. Carlos Sainz odpadł po kolizji z Lancem Strollem za co później został ukarany przesunięciem o trzy pozycje na starcie GP Rosji."Po pierwszym okrążeniu wiedziałem, że jest już po moim wyścigu. Miałem bardzo słabą przyczepność na pierwszym kółku i wypadłem z toru, gdyż źle odczytałem zachowanie innego bolidu- zblokowałem koła, wyjechałem poza tor i spadłem na ostatnią pozycję. Musimy przeanalizować co się tam stało, gdyż czułem, że mam bardzo mało przyczepności. Od tamtej pory miałem bardzo pracowity wyścig, ale walczyliśmy o przysłowiową pietruszkę, gdyż strefa punktowa nie była w naszym zasięgu. Przynajmniej ukończyłem wyścig. To ważne, aby za każdym razem czuć się pewnie w bolidzie i wiedzieć jak on się zachowuje. To nie był nasz dzień i nie możemy sobie pozwalać na takie sytuacje, gdyż środek stawki jest bardzo zwarty. Mam nadzieję, że w kolejnym wyścigu, moim domowym Grand Prix Rosji powalczymy o więcej punktów, gdyż potrzebujemy ich i dysponujemy bolidem, który pozwala nam o nie walczyć."
Carlos Sainz, DNF
"To z całą pewnością nie był dobry weekend dla naszego zespołu. Mieliśmy problemy techniczne w piątek i wczoraj, więc dzisiaj musieliśmy rozpoczynać wyścig z końca stawki. Dobrze rozpocząłem rywalizację i awansowałem z 16 pola na 11 na pierwszym okrążeniu- nadrabialiśmy pozycje! Niestety nagle po moim pit stopie byłem zamieszany w incydent z Lancem, który zakończył mój występ. W ten weekend nie dojechaliśmy do mety, ale w ciągu roku w F1 zdarzają się takie weekendy. To są wyścigi! Z pozytywnych rzeczy, bolid wydaje się bardzo dobry do jazdy, a my możemy regularnie walczyć o punkty, więc nie mogę doczekać się kolejnych wyścigów."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz