Kwiat zostaje w Toro Roso na sezon 2017
Daniił Kwiat nie zmieni w przyszłym roku barw zespołowych. Ekipa Toro Rosso w Austin potwierdziła, że rosyjski zawodnik będzie reprezentował jego barwy również w sezonie 2017.Zespół Renault wcześniej próbował podpisać kontrakt z potwierdzonym już przez Toro Rosso Carlosem Sainzem, a młodszy zespół Red Bulla w ten oto sposób odpowiedział rywalom: „Wiadomość skierowana do tych ekip, które węszyły wokół naszego utalentowanego duetu: ręce z daleka, oni zostają z nami!”
Kwiat z zadowoleniem przyjął decyzję swoich szefów, po tym jak wcześniej ci zdegradowali go do Toro Rosso.
„Chciałbym podziękować Red Bullowi, doktorowi Marko i całemu zespołowi za wsparcie i wiarę jaką mi okazali od czasu mojego powrotu” mówił kierowca. „Jestem bardzo zadowolony, że zostaję w zespole, w którym czuję się jak w domu. Nie mogę doczekać się ciężkiej pracy w sezonie 2017,na który stawiam sobie wysokie cele. Zawsze dawałem z siebie wszystko, 200 procent i dalej będę naciskał tak mocno jak zwykle. To pewne. Jestem zadowolony!”
komentarze
1. Fanvettel
Nieeeee
2. Sasilton
Gengar chyba podpadł tymi wypowiedziami.
3. ds1976
Ufff... całe szczęście. Nic szczególnego nie prezentuje ale oglądanie Pierre Gasly byłoby równie dużym poświęceniem co Ericssona czy Gutierreza. Po VES i SAI program juniorski RBR trochę się zaciął, może to i dobrze, bo nie nadążyliby ze zwalnianiem kolejnych kierowców.
4. rc82
Jaki Kwiat.Dlaczego nie Kvyat?Czemu nie piszecie Rajkonen czy Fetel w takim razie...
5. Michael Schumi
@4 Też mnie to nieco irytuje, ale podobno tu chodzi o zapis z cyrylicy, czy coś i niby pisanie po polsku "Kwiat" jest poprawne. Ale zgadzam się z Tobą, wolałbym zapis "Kvyat".
6. adams_123
W RBR też miał zostać :> Od Helmuta i na Wilkanoc może dostać jajko niespodziankę.
7. St Devote
Poprawnie po polsku to by było Daniel Kwiatkowski.
8. PanPikuś
Strategia kontraktowa RedBulla niczym u psa ogrodnika. Sam nie weźmie, ale innym nie da. Z jednej strony dla Kwiata(Kvyata) i Sainza to dobra wiadomość, że dostali kontrakty, ale patrząc perspektywicznie, to prawdopodobnie gwóźdź do trumny. Wraca era aerodynamiki, co pozwala sądzić, że RedBull wróci na tron. Przy takim obrocie spraw zapewne, ani Holender, ani Australijczyk nie będą szukać innych opcji, co zamyka drzwi zawodnikom z TorroRosso na najbliższe 2-3 lata, a to już jest wystarczający okres czasu, żeby wymienić zawodników włoskiej ekipy na młodszy model. Renault i Force India były idealnymi okazjami dla nich, żeby zagrzać w F1 trochę dłużej.
Kvyat robił spore wrażenie w 2015 roku, ale zagotował się tak jak Perez w McLarenie w 2013 roku ( bolid Brytyjczyków był daleki od ideału, ale Meksykanin dał ciała wtedy po znakomitym sezonie w Sauberze ) Force India byłaby idealna dla niego, bo zespół jest spokojny w porównaniu do obozu RedBulla i konsekwentnie, bez nadmiernej presji realizują swoje cele.
Jeszcze bardziej szkoda mi Hiszpana, który szybkością dorównuje Holendrowi. Jedyne czym odstawał to szczęściem i medialnością. W mojej opinii to będzie kolejny bardzo dobry , choć zmarnowany materiał na mistrza, który nigdy nie wyjdzie ze średniaków. Prawdopodobnie za 2-3 lata pożegnamy się z nim. Renault mogło być dla niego szansą na dużo dłuższą i perspektywiczną karierę.
Ile osób dzisiaj jeszcze pamięta o Vergne i o tym, że w Torro Rosso walczył jak równy z równym z Ricciardo, a nie jednokrotnie sprawiał mu tęgie lanie ? Obecnie Australijczyk jest uważany za wielki talent, przyszłego mistrza ( na co pewnie szare eminencje RedBulla nie pozwolą, bo zaburzy to idealny obrazek Maxa Verstappena), a Francuz jeździ w Formule E, która jest raczej ciekawostką motosportu, niż jego ikoną.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz