Mercedes znowu spróbuje wyrównać rekord
Zespół Mercedesa w Malezji ma szansę po raz drugi w tym roku poprawić rekord sięgający pamiętnego sezonu 1988, w którym to Alain Prost i Ayrton Senna, zasiadając za kierownicą McLarena MP4-4 wygrali 11 wyścigów z rzędu, a łącznie 15 z 16 wyścigów sezonu. Lewis Hamilton i Nico Rosberg po raz pierwszy mieli szansę to uczynić (włączając zwycięstwa z końcówki sezonu 2015) w Hiszpanii. Tam jednak plany te pokrzyżowała im kolizja na pierwszym okrążeniu.„Singapur był dla mnie trudnym weekendem, więc finiszowanie na podium stanowiło niezłe ograniczenie strat. Ostatecznie to Nico wykonał wyjątkową robotę, a ja nie miałem najlepszego weekendu. Ale tak to już jest. Obaj jesteśmy bardzo konkurencyjni. Podczas niektórych weekendów to on wypada świetnie, a podczas innych ja. To czy jesteśmy mocni w dany weekend zależy od kombinacji różnych czynników i za każdym razem są one inne. Nie wiem, czy moja pora nadejdzie a tym bardziej kiedy tak się stanie. Mamy jednak jeszcze sześć wyścigów, więc muszę dawać z siebie wszystko i liczyć na najlepszy wynik. Tylko tyle może zrobić sportowiec. Potrzeba będzie kilku dobrych wyników, aby powrócić na prowadzenie i tam pozostać- miałem tak wielokrotnie, więc nie ma powodu nie wierzyć, że się uda. Sepang będzie stanowił dla mnie pierwszą taką okazję a ja nie mogę doczekać się wyjazdu na tor. To obiekt, na którym zazwyczaj wypadam całkiem dobrze- dodatkowo mamy tam fantastyczne wsparcie od Malezyjczyków włączając w to pracowników i pracownice z Petronasa. To powinien być wspaniały weekend, więc jeżeli uda się nam zdobyć dobry wynik będzie niesamowicie. Zobaczymy jak to wszystko się ułoży…”
Nico Rosberg, #6
„Weekend w Singapurze był dla mnie idealny. Wspaniale czułem się w aucie, miałem fantastyczne kwalifikacje, dobrze wystartowałem w niedzielę i wyszedłem zwycięsko z intensywnej walki z Danielem [Ricciardo] pod koniec wyścigu co jeszcze bardziej poprawiło smak zwycięstwa. Zespół wykonał kawał dobrej roboty rozwiązując kwestie tego co w zeszłym roku poszło nam nie tak i obracając ten stan rzeczy na naszą korzyść. Jestem dumny z całego zespołu. To niesamowita sytuacja, że wiesz iż w każdy weekend możesz walczyć o zwycięstwo. Nie uznaję tego za pewniak. Ostatnio miałem dobrą serię i cieszę się tą chwilą. Skupiam się jednak na kolejnym wyścigu, a potem na następnym i tak do końca… To taka gra. Red Bull i Ferrari mocno nas naciskają, więc czeka nas jeszcze kilka trudnych weekendów. To ekscytująca rywalizacja dla fanów i sprawia, że my jeszcze bardziej chcemy naciskać, a to dobra rzecz. W zeszłym roku Malezja nie była dla mnie perfekcyjna, więc jeżeli tym razem uda się nam tam wygrać przeciwko takiej konkurencji, będzie wspaniale. Nie mogę doczekać się spotkania z pracownikami Petronasa, którzy ciężko pracują, aby dać nam dodatkową przewagę. Liczę, że damy im powody do radości w ich domowym wyścigu.”
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz