Honda cały czas zwleka z decyzją o wdrożeniu poprawek
Honda nie podjęła jeszcze decyzji o tym czy poprawki w swoim silniku udostępni McLarenowi na wyścig w Kanadzie, ale przyznaje, że prace nad nimi są w zaawansowanym stadium.„To tor typu stop and go, więc ważne jest także spalanie” tłumaczył Yusuke Hasegawa. „Chcemy wdrożyć pewne poprawki, ale w tej chwili nie mogę tego potwierdzić.”
„Planowane poprawki przechodzą testy na hamowni w Sakurze. Widziałem już pewne pozytywne wyniki. Muszę potwierdzić, że ta technologia jest OK.”
Renault na GP Monako wdrożyło zmiany w swoim silniku wykorzystując skromne trzy tokeny rozwojowe, jednak spodziewa się poprawy osiągów dochodzącej nawet do pół sekundy na okrążeniu w zależności od toru.
Szef działu F1 Hondy przyznał, że skala poprawy osiągów jednostki Renault jest imponująca zwłaszcza, że wykorzystano na nią tylko trzy tokeny rozwojowe.
„Tak, jestem zaskoczony” mówił. „Zużyli tylko trzy tokeny. Jeżeli prawdą jest, że zmieniali tylko silnik spalinowy, nie sądzę, że uzyskaliby taki wynik dzięki trzem tokenom.”
„Oceniam tylko liczby o których słyszałem, ale ich nie widziałem.”
Niewykluczone, że Renault część zmian w jednostce napędowej dokonało wykorzystując furtkę w przepisach pozwalającą dokonać zmian bez wykorzystywania tokenów, gdy zmiany są podyktowane poprawą niezawodności układu.
komentarze
1. TrollMan
„Planowane poprawki przechodzą testy na hamowni w Sakurze. Widziałem już pewne pozytywne wyniki. Musi potwierdzić, że ta technologia jest OK.” - wprost bucha optymizmem. Wiedzą już, że zrobili kolejny bubel. Zastanawia mnie jakie inne wyjście ma McLaren, bo mariaż z Hondą to jakaś kpina jest.
2. maras78
motają się oj motają a to nie dobrze... w sumie dali ciała w tamtym roku i teraz muszą nadgonić dwa lata w rok... no chyba, że przerzucili się na budowanie konstrukcji na 2017...
3. razor512
A ja raczej dostrzegam tu inny sposób komunikacji z mediami, bardzo różny od tego który był prezentowany przez poprzedniego szefa projektu Hondy.
4. TomPo
Zamiast inżynierów to prawnicy i księgowi, zamiast ścigantów mamy eco drivingi gdzie najlepiej gdyby każdy ścigał się osobno, bo zaraz lament że był za blisko.
Do tego durne iskry, oszczędzanie wszystkiego co się da, team orders
A potem zdziwienie, że F1 na psy z oglądalnością i widowiskiem schodzi.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz