Hamilton znowu miał awarię układu MGU-H
Lewis Hamilton w obliczu kolejnej awarii swojego bolidu nie zamierza zmieniać swojego podejścia i twierdzi, że w tym roku „nie podda się” do samego końca mistrzostw.Hamilton zdołał zakwalifikować się do Q3 jednak już w przerwie między sesjami jego mechanicy zaczęli rozbierać bolid i szybko jasne stało się, że kierowca nie wyjedzie już na tor.
Teoretycznie Hamilton do jutrzejszego wyścigu ma przystąpić z 10 pola, ale jeżeli awaria okaże się bardziej poważna i jego ekipa zmuszona zostanie do wymiany większej ilości podzespołów układu napędowego może okazać się, że zostanie przesunięty jeszcze niżej lub w ogóle przystąpi do rywalizacji z alei serwisowej.
Hamilton potwierdził, że dzisiaj korzystał ze swojego drugiego silnika: „To był drugi silnik z ostatniego wyścigu.”
„To również taka sama awaria jak w ostatnim wyścigu. Wyjechałem ponownie na tor pod koniec Q2 i poczułem to. Tak samo straciłem moc jak w Chinach.”
Hamilton w Szanghaju zdołał z ostatniego miejsca na starcie wjechać na metę na siódmej pozycji, ograniczając nieco straty do Nico Rosberga, który obecnie posiada 36 punktów przewagi w mistrzostwach.
Zapytany o cel na wyścig w Soczi, odpierał: „Po prostu będę chciał odrobić straty niezależnie od tego, z której pozycji będę startował.”
„Nic nie mogę poradzić na te problemy. Nigdy się nie poddam.”
komentarze
1. amol
Trzymam kciuki za Hamiltona, mega kierowca i mega pech w tym roku. Rosberg pewnie się ma za super kierowcę, wygrywa tylko wtedy, gdy Hamilton ma awarie lub inny incydent. W walce równy w równym Hamilton jest najszybszym kierowca w całej stawce, co już wiele razy pokazywał
2. sliwa007
1. amol idąc Twoim tokiem rozumowania Rosberg powinien przeprosić Hamiltona oraz resztę stawki za to, że wygrywa... żałosne podejście,
Rosberg wykonuje swoją pracę najlepiej jak potrafi i jak na razie wystarcza to do wygrywania wszystkiego po drodze. Należą mu się gratulacje za to, że wykorzystuje swoją szansę do maksimum.
Pech innych zawodników to także część tego sportu,
3. Michael Schumi
@2 Zgadzam się.
4. St Devote
Zespół się kompromituje opowiadając, że ustalili przyczynę awarii, usunęli problem, a potem na kolejnym GP jest ta sama historia. Jakie to nieniemieckie...
5. przesio
@2 jak by Hamilton seryjnie wygrywał to była by nagonka tak jak teraz na Rosberga :) To samo tyczy się Vettela ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz