Red Bull i Mercedes mają obawy odnośnie nowych kwalifikacji
Szef zespołu Red Bulla, Christian Horner, mimo iż nowe przepisy dotyczące sesji kwalifikacyjnej zostały już w pełni zatwierdzone cały czas ma obawy czy uda się je wdrożyć na GP Australii.Szef Red Bulla jest jednym ze zwolenników dużych zmian w F1, jednak uważa, że zmiana sytemu kwalifikacji była niepotrzebna.
„Czy trzeba było to robić? Nie bardzo. Czy to coś dramatycznie zmieni? Nie bardzo. Czy będzie to mylące? Tak.”
Nieco więcej światła na toczące się za kulisami padoku rozmowy rzucił Niki Lauda, reprezentujący Mercedesa.
„Jeżeli chodzi o nowe kwalifikacje musicie poznać całą historię” mówił w wywiadzie dla Sky Sports News. „Bez wątpienia martwiąc się o spadającą liczbę widzów, Ecclestone przyszedł do Grupy Strategicznej z kompletnie absurdalną propozycją.”
„Ktokolwiek zdobyłby pole position miałby startować z 10 pola, a ktokolwiek byłby 10 startowałby z pierwszego miejsca. Ciekawy pomysł.”
„Dla mnie jednak jest to w sprzeczności z zasadami konkurencji. Aby temu zapobiec, wspólnie zgłosiliśmy nowy system” tłumaczył trzykrotny mistrz świata dodając, że cały czas nie ma stuprocentowej pewności, że nowy system czasówki pojawi się w Melbourne.
„Najgłupsze jest to, że zdecydowaliśmy się na coś co może w ogóle nie dojść do skutku. Pragnę zobaczyć co wydarzy się dalej.”
„Jeżeli nie będzie można tego wdrożyć, nie będzie to miało znaczenia” dodawał Lauda.
komentarze
1. silvestre1
Ecclestone ma rację. To widowisko jest smutne, przewidywalne i sztucznie napędzane statystykami wyprzedzania. Nic dziwnego, że trybuny są puste a winę za to ponoszą ludzie pokroju Laudy. Jeśli ktoś prześledzi historię tego sportu, to zwróci uwagę na absurdy. Absurdalne zachowanie Laudy zawodnika ściągało ludzi na trybuny, obecnie czerwony dekielek tego gościa wywołuje odruchy wymiotne dzięki gadkom o bezpiecznej poprawności. Doszło do tego, że ludzie chętniej oglądają snookera niż "Królową F1".
2. galileo900
@silvestre1
Obejrzyj wyścigi z lat 80-tych czy 90-tych. Wtedy to dopiero była nuda. Dominujący bolid odjeżdżał stawce, ta poukładała się i tak do mety. Manewry wyprzedzania stanowiły rzadkość. Pewnie jesteś młodym człowiekiem, pewnie nie pamiętasz. Ale Kubice w F1 raczej oglądałeś. Ile wyścigów Robert spędził za plecami wolniejszego Rosberga? Nudne to było nie?
Narzekacie, strzelacie wpisami w komentarzach bez jakiegokolwiek namysłu.
3. silvestre1
@galileo900 O ile mnie pamięć nie myli, największą zasługą Kubicy jest wzorcowy wypadek szeroko omawiany na sympozjach poświęconych bezpieczeństwu na torach wyścigowych z udziałem bolidów F1. Jak masz możliwość pogadać z kimś starszym, znającym F1 lat 80/90 to zapytaj ile wyścigów przespał. A teraz trochę historii: 1980 - debiut Williamsa, Piet, Prost, Lauda, 86- koniec turbo. Potem synku jest Senna, Mansel, 1994 - tragedia na Imola i ... I jeszcze raz wyśmiej lata 80/90 ignorancie...
P.S. Odrób lekcje zanim coś napiszesz fanie
4. galileo900
Twój wpis merytorycznie ma się nijak do mojego. Anonimowość pozwala na głupotę. Napisz gdzie mieszkasz, odwiedzę Cię i porozmawiamy o F1 synku :)
5. scud
Moze uda wam sie zweryfikowac na fb ... ojcze i synu😁
6. silvestre1
Mój wpis dotyczy tematu zadanego, a moja opinia jest taka jaka jest. Nie zgadzam się na przerabianie wyścigów z udziałem ludzi na gry komputerowe i tyle. Możesz mieć inne zdanie, bo może masz w szufladzie grę o takim tytule i ustawiana z boksu procesja to dla Ciebie normalka. Jak używasz synonimów, to najpierw poznaj ich znaczenie, bo niestety nadal brniesz w ślepą ulicę. Ja odróżniam artyzm od kiczu a jak widać Ty masz z tym problemy. Jako przykład 100% kiczu masz tu Hornera - dodajesz Vettela, Webbera, dżojstik i słuchawki - wychodzi Red Bull Racing w pełnej krasie. O takie emocje walczysz? Afera Flawio, tym się żyło a nie jakieś tam 21. Czy ja mogę wyprzedzić kolegę, bo chyba wolniej jedzie. Absolutnie. Emocje, emocje i jeszcze raz emocje....
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz