Ecclestone: Marchionne obawia się kontraktu z Red Bullem
Bernie Ecclestone zdradził, że prezes Ferrari, Sergio Marchionne również obawia się dostarczenia silników Red Bullowi.Kilka dni temu Mercedes poinformował, że jego zarząd nie zgodził się na dostarczanie jednostek napędowych Red Bullowi, zostawiając ekipie z Milton Keynes w zasadzie tylko jedną drogę, do Maranello.
Zespół z Milton Keynes grozi jednak opuszczeniem Formuły 1 przez obydwa swoje zespoły jeżeli nie otrzyma silnika na równych prawach co fabryczny zespół.
Jak się można domyślać w tak ważnych dla przyszłości sprawach związanych z Formułą 1 uczestniczy także sam Bernie Ecclestone, który przyznał, że Sergio Marchionne jest „przerażony” możliwością rozgniewania zespołu Ferrari swoją decyzją.
„Marchionne bardzo chciałby dostarczać te silniki dla dobra Formuły 1, ale nie chce zaszkodzić swojemu zespołowi” mówił 84-letni włodarz F1 w wywiadzie dla serwisu Autosport.com. „Jeżeli Red Bull otrzyma taki sam silnik, będzie konkurencyjny, to oczywista obawa, ale on obawia się, że rozgniewa tym swój zespół.”
„Decyzja należy teraz tylko do Sergio i jestem pewny, że wkrótce zostanie rozstrzygnięta w jedną czy drugą stronę.”
Diertich Mateschitz, właściciel Red Bulla, strasząc wycofaniem swoich dwóch zespołów z Formuły 1 potwierdził jednocześnie, że wstępne rozmowy z Ferrari przebiegły pozytywnie i wyglądają zachęcająco.
Ecclestone dodał jednak, że forma Red Bulla w Singapurze, kiedy to Daniel Ricciardo przez większość wyścigu wywierał pewną presję na Sebastiana Vettela mogła wzbudzić większe obawy prezesa Ferrari.
„Forma Red Bulla w Singapurze nie pomogła nam tutaj za bardzo” mówił. „Ferrari powie: a co jeżeli mieliby nasz silnik? Przecież rywalizowali z nami z silnikiem dużo słabszym od naszego.”
„Ferrari ma obawy co do tego, aby Red Bull posiadał taką samą moc co ich zespół.”
„Szczerze, nie uważam, że powinno to stanowić obawę, ponieważ wyścig w Singapurze jest wyścigiem kierowców, a to czy mają oni dodatkowe 40 KM nie stanowi tam różnicy.”
komentarze
1. Kalor666
Ferrari powinno postawić sprawę jasno- albo dostarczają Redbull owi silniki w specyfikacji 2014 albo wcale. Mam dosyć puszek które straszą i dyktują swoje warunki. To oni mają problem oni to powinni się dostosować. Poza tym wszyscy wiedzą jakie mają podejście do F1- napędzanie machiny marketingowej i robienie kasy. Team bez tradycji i pasji ścigania. Nie będę po nich płakał.
2. Kryniczanin
Ogon merda psem. To Red Bull powinien brać wersję kliencką bez jęków. Co ma innego do wyboru? Hondę :-)
Straszenie wyjściem pokazuje jak boli ich utrata majstrów w 2014. Pewnie myśleli, że już do końca świata będą majstrami.
Niech się nauczą pokory od najlepszych. Ferrari od 7 lat nie ma mistrza, wcześniej nie miało od 1983 do 1999 i co? Uciekało z formuły 1? Szantażowało?
3. maras78
Niech wezmą silniki Hondy 😉😉😉
4. LeX IcoN
@Kalor666 i święta racja
5. ekwador15
Ale w interesie władz F1 leży to aby nagle nie wykruszyły się dwa zespoły z F1, bo to tragedia będzie. Niech upadnie Manor i co będziemy mieli w 2016 roku 14-16 bolidów? Marny argument, że w Singapurze Red Bulle rywalizowały z Ferrari mimo gorszego silnika, bo silnik tam w ogole nie miał znaczenia. Pomiając Ferrari, przepaść między silnikiem Mercedesa a Renault jest ogromna, a mimo to Red Bulll zostawił wszystkie zespoly z tą jednostką w tyle.
6. adams_123
Chciał bym żeby Renault w następnym sezonie albo '17 za*ebało z takim silnikiem i bolidem że cały Red Bull sie osra i będą masowe samobójstwa w fabryce bo wygrywali razem, ale przegrywają już nawet nie to że razem, ale według RBR przegrywa tylko silnik i jak ktoś wczesniej w jakimś komentarzu napisał czują się władcami F1 i trochę piórka w skrzydłach przydało by się podciąć.
7. maziboss
Jeżeli Ferrari zgodzi się dostarczać silniki w najnowszej specyfikacji to strzeli sobie w stopę, a może nawet i dwie. Co do RedBulla to niech sobie straszą, tacy bogaci, tacy zdolni to niech stworzą sobie silnik lub wezmą się do roboty razem z Renault.
8. Skoczek130
Gorzej dla Ferrari, jak starsza jednostka (ulepszona) bedzie lepsza. W Moto2 Johann Zarco starszym modelem Kalexa pewnie zmierza po majstra. Z kolei Marc Marquez zmienił motocykl na ten w specyfikacji 2014, bo silnik nie współgrał tak dobrze z modelem 2015. Licze jednak, że Ferrari stworzy świetną jednostke, dadzą ją RBR i rozstrzygną walke o tytuł miedzy sobą, zostawiając w tyle Merca, jak w ostatni weekend. :))
9. St Devote
Śmieszne są te groźby. Opuszczenie F1 przez RBR oznacza w praktyce, że Mateschnitz wycofa swoje pieniądze. Czyli w praktyce kierowcy zostają, ludzie zatrudnieni w zespole zostają, ba! sam zespół zostaje - bo trzeba go komuś sprzedać. Czyli zmieni się nazwa i inwestor strategiczny. Nazwą to Samsung Pedigree Racing i Ricciardo zamiast wygrywać dla producenta oranżady, będzie wygrywał dla producenta psich chrupek. Ot i cała groźba.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz