2015-09-02
Hulkenberg ma szansę na kolejny występ w Le Mans
Wiele wskazuje na to, że Nico Hulkenberg w przyszłym roku spróbuje obronić swoje zwycięstwo w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.R E K L A M A
Dzieląc swoje obowiązki pomiędzy pracę dla zespołu Force India i współpracę z Porsche, Niemiec wygrał tegoroczny wyścig już w pierwszym swoim podejściu.
Z uwagi na ciągłe narzekanie na bolidy Formuły 1 wyścigi długodystansowe stały się łakomym celem dla wszystkich zawodników Formuły 1, w tym samego Fernando Alonso, który także chciał wziąć w nich udział w tym roku.
28-latek w tym tygodniu podpisał kontrakt z zespołem Force India na kolejne dwa lata, co wywołało zdziwienie u nie jednego fana, który widział już utalentowanego Niemca w roli kierowcy Ferrari. Hulkenberg w tym roku oprócz koneksji z Ferrari był także typowany do roli kierowcy Lotus/Renault czy drugiego zespołu włoskiej marki, tworzonego przez Gene Haasa.
Hulkenberg przyznał, że kwestie związane z możliwością startów w Le Mans miały kluczowy wpływ na jego decyzję.
„Jeżeli Porsche ponownie będzie dysponowało trzecim autem, mam dużą szansę na to, że będę jednym z kierowców” mówił cytowany przez niemieckiego Bilda.
Decyzja Niemca mogła mieć jednak zdecydowanie inne podłoże, gdyż mógł on poczuć zagrożenie ze strony nie tyle Pastora Maldonado co jego sponsora PDVSA, który dysponuje kwotą rzędu 50 milionów dolarów na sponsorowanie swojego kierowcy.
Niemiecki Auto Motor und Sport podał, że w obecnej sytuacji zagrożony może czuć się Sergio Perez.
„Wenezuelskie petrodolary mogą stać się teraz problemem Sergio Pereza, ale pojawiają się plotki, że Williams jest zainteresowany nim i jego meksykańskimi znajomościami.”
Z uwagi na ciągłe narzekanie na bolidy Formuły 1 wyścigi długodystansowe stały się łakomym celem dla wszystkich zawodników Formuły 1, w tym samego Fernando Alonso, który także chciał wziąć w nich udział w tym roku.
28-latek w tym tygodniu podpisał kontrakt z zespołem Force India na kolejne dwa lata, co wywołało zdziwienie u nie jednego fana, który widział już utalentowanego Niemca w roli kierowcy Ferrari. Hulkenberg w tym roku oprócz koneksji z Ferrari był także typowany do roli kierowcy Lotus/Renault czy drugiego zespołu włoskiej marki, tworzonego przez Gene Haasa.
Hulkenberg przyznał, że kwestie związane z możliwością startów w Le Mans miały kluczowy wpływ na jego decyzję.
„Jeżeli Porsche ponownie będzie dysponowało trzecim autem, mam dużą szansę na to, że będę jednym z kierowców” mówił cytowany przez niemieckiego Bilda.
Decyzja Niemca mogła mieć jednak zdecydowanie inne podłoże, gdyż mógł on poczuć zagrożenie ze strony nie tyle Pastora Maldonado co jego sponsora PDVSA, który dysponuje kwotą rzędu 50 milionów dolarów na sponsorowanie swojego kierowcy.
Niemiecki Auto Motor und Sport podał, że w obecnej sytuacji zagrożony może czuć się Sergio Perez.
„Wenezuelskie petrodolary mogą stać się teraz problemem Sergio Pereza, ale pojawiają się plotki, że Williams jest zainteresowany nim i jego meksykańskimi znajomościami.”
komentarze
1. norbee
Oczywiście, że będzie rywalizował w kolejnej edycji Le Mans, gdyż jest obrońcą tytuły! Z tego choćby względu drzwi do tego wyścigu, będą dla niego wszędzie łatwo się otwierać. Poza tym, jeśli ktoś wyraża zainteresowanie ewentualnym startem w tych zawodach, to nie oznacza, że narzeka i krytykuje bolidy F1 i samą serię wyścigową...To taka drobna i ciekawa odskocznia od podstawowego zajęcia, zatrudnienia i zarobku.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz