Pirelli wyklucza wadę konstrukcyjną swoich opon
Firma Pirelli w sobotę rano w końcu opublikowała raport z wewnętrznego śledztwa dotyczącego groźnie wyglądającego wypadku Nico Rosberga, do którego doszło w szybkiej części toru Spa-Francorchamps podczas drugiego piątkowego treningu.W aucie Rosberga wyraźnie było widać, że chwile przed eksplozją opony z jej wnętrza wydostawały się elementy konstrukcyjne, które przy dużym przeciążeniu nie były w stanie utrzymać opony w całości.
Jak się można domyślać dziwne zachowanie ogumienia od razu przypomniało kibicom i kierowcom wydarzenia sprzed dwóch lat z toru Silverstone kiedy to opony Pirelli seryjnie eksplodowały powodując poważne straty wizerunkowe dla włoskiego producenta.
„Kierowcy potrzebują wyjaśnienia a Pirelli musi zapewnić im to, że taka sytuacją już się nie powtórzy” mówił wczoraj Niki Lauda.
W sobotę rano rzeczniczka prasowa Pirelli, Maria Stella Narciso wykluczyła możliwość, że do wypadku doszło na skutek wady konstrukcyjnej opony.
„Zakończyliśmy nasze dochodzenie. Badaliśmy sprawę przez całą noc tutaj w Belgii, jak również w Mediolanie” mówiła. „Możemy wykluczyć z absolutną pewnością, że nie był to strukturalny problem z oponą.”
„Bardzo trudno jest odnaleźć źródło awarii tej opony po fakcie, ale doszliśmy do wniosku, że uszkodzenie zostało spowodowane przez czynniki zewnętrzne.”
W niektórych mediach pojawiły się spekulacje jakoby Mercedes mógł przekroczyć zalecane przez FIA i Pirelli parametry ustawień ciśnienia w oponach lub przekroczył maksymalny kąt pochylenia kół tzw. camber.
Rzeczniczka prasowa wykluczyła jednak taki scenariusz: „Zachowanie Mercedesa pod tym względem było wzorcowe.”
komentarze
1. EryQ
Nie Pirelli i nie Mercedes jest winny to niby kto? Bezsensowne oświadczenie. Wylewny Lauda ma na ten temat inne zdanie a on w temacie coś więcej wie aniżeli jest podane do mediów.
2. dexter
Byl to problem strukturalny czy jednak jakies uderzenie z zewnatrz? - i tutaj pytanie nie jest wyjasnione. A chcialbym sie dowiedziec, poniewaz cale zdarzenie to nie jest zaden „pan pikus“...
@EryQ
Prawa tylna opona - hmm, logicznie myslac na wyjsciu z Eau Rouge to z prawym tylny kolem gdy trafisz na dole przed sciana w idealna linie jazdy nie powinno byc problemow. Ale, gdy tam pomylisz sie o 10-20 cm to na wyjsciu z Eau Rouge bedziesz mial 1 metr do 1,30 roznicy.
No, chyba ze 4 kolami jestes w tym miejscu (na gorze) poza torem, ale wtedy z auta nie bedzie co zbierac.
Juz na sam widok jak brutalnie niektorzy kierowcy F1 przejezdzaja przez krawezniki na torze w Belgii, to plecy zaczynaja mnie bolec.
Z tego „onboard“ nagrania o ktorym wspomniales (z tylnej kamery) mozna wnioskowac ze uszkodzenie opony musialo nastapic gdzies pomiedzy Eau Rouge (na wyjsciu) a Radillon. Tam juz karkasa opony przedostala sie na zewnatrz i guma sie rozwarstwila (wewnetrzne ramie opony zostalo uszkodzone). Pytanie tylko w jaki sposob?
Wszystko musialo sie dziac bardzo szybko. Normalnie, zamontowane sa czujniki ktore bija na alarm gdy przykladowo temperatura lub cisnienie w oponie wzrosnie lub spadnie.
Takie rzeczy moga sie takze przydarzyc gdy zespol np. przesadzi z katem ustawienia kol. Wtedy na wewnetrzny ramieniu opony moga pojawic sie pecherze.
Jednak dzisiaj w F1 uregulowane jest to przepisem FIA. Przed kazdym wyscigiem ustalone sa minimalne wartosci (kat pochylenia kol, cisnienie opony podczas startu oraz temp. w kocach ktore rozgrzewaja opone)
Dla wyscigu Spa wartosci pochylenia kol wygladaja nastepujaco: przod (maksymalne dozwolone pochylenie) 3,5 stopnia, tyl 2,5 stopnia na koncu prostych. Zobaczymy, moze z powodow bezpieczensta kat nachylenia tylnych kol zostanie zredukowany?
3. EryQ
@2 Dexter racja ale to nie tłumaczy i nie wyjaśnia dlaczego ta opona wybuchła. Masz wiedze dużą w tym temacie lecz inżynierowie z Pirelli i z Merca cała noc oglądali powtórki i tor przejazdu Niemca i nie wyciągnęli żadnych konkretnych wniosków lub po prostu nie chca ujawniać co się stało. Dziwne to...
4. RyżyWuj
Opona mogła mieć wadę fabryczną, ale do tego nikt się nie przyzna i w sumie jest to mało prawdopodobne, bo Pirelli ma pewnie wdrożony maksymalnie dopracowany proces QC.
Drugi bardzo prawdopodobny wariant, to że Rosberg ją wcześniej na czymś wytarmosił i uszkodzenie wyszło dopiero później przy osiągnięciu któregoś tam z rzędu krytycznego obciążenia. To jest F1, więc prędkości są ekstremalne i wszystko dzieje się bardzo szybko w przypadku najmniejszych uszkodzeń.
5. dexter
Z tego co ja zrozumialem to kierowca musial sobie gdzies opone uszkodzic.
Jednak wszystkie proby wyjasnienia nie przyniosly rezultatu. Teoria, ze Rosberg uszkodzil sobie opone na krawezniku Eau Rouge nie jest potwierdzona przez Pirelli. Caly problem polega w tym, ze w wyjasnieniach ani uderzenie z zewnatrz, ani zaden problem strukturalny nie jest realistyczny - i tutaj jest najwiekszy znak zapytania.
Przed eksplozja temperatura opony ponoc tez nie wzrosla, a cisnienie w oponie nie spadlo.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz