Wolff nie spodziewa się problemów w ratyfikacji przepisów
Toto Wolff z Mercedesa jest przekonany, że zespoły Formuły 1 wspólnie zdołają przeforsować zmiany mające na celu poprawę królowej sportów motorowych.Problem jednak leży w samej Grupie Strategicznej, która zdaniem Berniego Ecclestone’a ma problemy z jednoznacznym określeniem terminu kolejnego spotkania, nie mówiąc już nic o forsowaniu ważnych dla sportu reform.
Wolff uważa jednak, że tym razem będzie inaczej: „Mamy czas do lutego 2016, aby wszystko przegłosować, ale wierzę, że zespoły poprą zmiany jednomyślnie.”
„Wdrożymy nowe przepisy” przekonywał. „Bolidy będą znacznie szybsze, a kierowcy znajdą się w centrum uwagi. Ponownie będą w pełni odpowiedzialni za bolidy, bez pomocy z pitwall.”
komentarze
1. dryndol
Co oni znowu kombinują...? Znowu jakieś przepisy z dupy? Hipokryci. Mówią o poprawie czasów okrążenia i usamodzielnieniu kierowcy co ma mieć wpływ na widowiskowość. Cały czas czuję, że to będą sztuczne zmiany.
Wdrożą jakieś efekty przyziemienia i inne pierdoły, a ograniczą przepływ paliwa do 50kg, jeszcze uproszczą aero i oczywiście jak jakiś zespół wymyśli coś ponadprogramowego to tego zakażą.
To co da się zrobić od razu i bez absolutnie żadnych kosztów to znieść ograniczenie przepływu paliwa i obrotów silnika. W mig by się ciekawiej zrobiło. Ale nie. Pokombinujmy tak żeby było drożej, a wszystkim wciskajmy kit, że to po to aby było taniej.
Żenada...
2. Kojo
Formuła 1 to elita i ma polegać na wyścigu zarówno technologicznym jak i kierowców, strategów itp. Ale to kierowca siedzi za sterami bolidu i on powinien mieć decydujący wpływ na to jak jedzie, gdzie grzeje ile fabryka dała, a gdzie zwalnia. A wyścigi polegają na tym, że na tym torze walczymy i nie odpuszczamy. Przez to, że mamy ograniczenia dotyczące opon, paliwa i komunikaty radiowe kierowca nie może wycisnąć z bolidu tyle ile się da. To trzeba w pierwszej kolejności zmienić, bo kierowca mogący wycisnąć z bolidu wszystko pokazuje na co go naprawdę stać i jakie ma umiejętności. Nie rozumiem argumentów o ograniczaniu kosztów, bo F1 powinna być elitarna i jeśli Cię nie stać by w niej startować, to daj sobie spokój i szukaj szczęścia gdzie indziej. Tak było kiedyś i wtedy wyścigi były takie pasjonujące i pełne emocji.
3. Skoczek130
Jeżeli Merc nie będzie przeszkadzał we wprowadzeniu zmian, to wejdą one w 2017 roku. Oczywiście będą za tym, co nie zwali ich z tronu...
4. jackos
Kierowca w tym sporcie nie ma już znaczenia. Wsadźcie kogo chcecie do Merca z obecnie jeżdżących i będzie to samo. Ten sport to wielka lipa :)
5. Skoczek130
@jackos - F1, jak i cały motosport, to przede wszystkim biznes. Sportem jest umownie. Bolid zawsze był podstawą do sukcesu - czasy Fangio, Laudy, Prosta, Senny czy też Schumachera nie są tu wyjątkiem. Gdyby nie różnica w osiągach pomiędzy czołówką wówczas ta rywalizacja byłaby postrzegana inaczej.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz