Force India przed Grand Prix Australii
Po zimowej przerwie widać, że kierowcy i specjaliści od PR są dobrze zregenerowani. Przynajmniej Ci w zespole Force India, którzy przed pierwszym wyścigiem sezonu zdecydowali się na tak obszerną zapowiedź wyścigu.„Pierwszy wyścig sezonu to zawsze wyjątkowa okazja: to wyścig, na który czeka się bardzo długo. Posiada się wtedy nowy bolid, który po raz pierwszy w warunkach wyścigowych można sprawdzić do granic jego możliwości. Często zdarza się, że pracuje się wtedy z nowymi ludźmi a to pierwsza okazja do spędzenia z nimi weekendu wyścigowego. Zawsze przytrafi się coś ekscytującego poza zwykłymi czynnościami jakie wykonujemy w każdy weekend wyścigowy. Dla kierowcy pierwszy wyścig jest bardzo interesujący. Jesteśmy równie ciekawi tego jak spisujemy się w stosunku do innych konkurentów co reszta ludzi.”
„Albert Park to fajny tor i wspaniałe miejsce na początek sezonu. Jest tam mnóstwo ciekawych zakrętów, ale gdybym miał wybrać ulubioną część toru, wybrałbym sekcję pomiędzy zakrętami numer 9 i 12 w drugim sektorze. Jest to wolna szykana prowadząca na prostą i szybka kombinacja zakrętów lewo-prawo. To tor, na którym są dobre miejsca do wyprzedzania. Od razu na myśl przychodzą tutaj zakręty numer 3 i 13. Wiele zależy także od tego jak zachowują się opony, gdyż różne strategie otwierają nowe szanse. Dobry docisk jest tutaj kluczowy i stanowi priorytet przy ustawianiu auta.”
„W przeszłości nie miałem zbyt dużo szczęścia w Melbourne, ale mam dobre wspomnienia z ubiegłego roku. Finiszowaliśmy na 6 miejscu, a biorąc pod uwagę, że do tego czasu nigdy nie udało mi się ukończyć więcej niż jedno okrążenie w Australii, było to duże osiągnięcie! To był bardzo dobry wyścig i liczę, że w tym roku znowu taki będzie.”
„Grand Prix Australii to wspaniały weekend, nie tylko sam wyścig, ale także miasto i kibice. Uwielbiam Melbourne i w ogólności Australię. Cały kraj tętni życiem. Uwielbiam również Sydney: zawsze jeżdżę tam na kilka dni przed weekendem wyścigowym i mam tam wielu przyjaciół. Uwielbiam ten wyluzowany tryb australijskiego życia.”
Sergio Perez, #11
„Grand Prix Australii to jeden z moich ulubionych wyścigów, gdyż często wszystko składa się tutaj do kupy: podekscytowanie nowym sezonem, wspaniały tor i fantastyczne miasto.”
„Albert Park to wyjątkowy tor i wspaniale jest powrócić do gry na tak wyzywającym obiekcie. Mimo iż jest on klasyfikowany jako tor uliczny, nie odbieram go w ten sposób- jest tam tylko kilka zakrętów, gdy podąża się blisko ścian. Ścigając się na nim odnosi się wrażenie jazdy po normalnym torze, ale gdy popełni się błąd, bardzo szybko przekonuje się o bliskości ścian.”
„Jest tam wiele trudnych zakrętów i ciężko jest pokonać perfekcyjne okrążenie: zakręt numer 1 w szczególności jest bardzo techniczny i trudny, gdyż nie widać jego szczytu. Wspaniale jest pokonać ten zakręt prawidłowo. Jeżeli chodzi o ustawienia, zawsze spoglądamy na przód auta. Trudno jest tutaj odnaleźć dobry balans bolidu.”
„Melbourne to miejsce gdzie odbyłem swój pierwszy wyścig w Formule 1. To wspaniałe wspomnienie, które będę zawsze pamiętał. Jak do tej pory to moje najlepsze wspomnienie z tego miasta, ale mam nadzieję odświeżyć je wkrótce czymś nowym!”
„Australia to wspaniałe miejsce na początek sezonu. To jeden z najpiękniejszych krajów na świecie, a ludzie i pogoda sprawiają, że jest to idealne miejsce do odwiedzenia. Szkoda tylko, że jest ono tak daleko od mojego domu, gdyż z całą pewnością jest to jedno z moich ulubionych miast. Za każdym razem gdy przychodzi nam się tutaj ścigać, zawsze mamy kilka fajnych obowiązków: raz odwiedziłem misie koala. To było fantastyczne. Bardzo miło to wspominam i uważam, że koale są moimi ulubionymi australijskimi zwierzakami.”
komentarze
1. RyżyWuj
Perez, Perez, king of Jerez! G0 Force India G0!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz