Bianchi cały czas pozostaje w śpiączce
Kolejny sezon Formuły 1 jest już za pasem, jednak w pamięci kibiców i całego świata wyścigowego cały czas pozostaje tragiczny w skutkach wypadek Julesa Bianchiego z GP Japonii.Niemiecki Bild podał jednak, że dzieje się tak gdyż w przypadku Francuza jak do tej pory nie można mówić o dobrych wiadomościach, a jego stan zdrowia nie poprawia się.
25-latek w listopadzie został przetransportowany do swojej rodzinnej Nicei, z nadzieją na wybudzenie ze stanu śpiączki. Bild podaje, że mimo redukcji leków utrzymujących go w stanie śpiączki farmakologicznej Francuz jeszcze się nie wybudził.
komentarze
1. schumifan
trzymam kciuki
2. Mat5
Schumacher potrzebował pół roku, więc w przypadku Bianchiego trzeba czekać. Życzę mu i jego rodzinie, żeby się nie poddawali.
3. RyżyWuj
Szkoda, że koleś zapłacił najwyższą cenę. MarTum i spółka hejtowali Kubicę, ale on przynajmniej ma normalne życie po F1 i jeździ w rajdach. Schumacher też już swoje zrobił w życiu i to nie jest ten sam przypadek. Dlatego Bianchiego naprawdę szkoda.
4. Lalus777
BIANCHI Jesteśmy z TOBĄ budż się i pokaż jak się jeździ!! Jestem Twoim im i Kimiego Kubicem!!!! Pokarz na co cię stać!!!
5. głodny
Najgorsze wieści w świecie F1 od wypadku A.S
Czekałem z myślą o poprawie .....
Niewiem co dalej pisać .....
6. magic942
Tymaczasem z Fernando "podobno" wcale nie jest lepiej niż tuż po wypadku.
7. Skoczek130
Przede wszystkim szkoda go dlatego, że nie będzie miał już normalnego życia. Czort z karierą - chłopak najprawdopodobniej pożegnał się z samodzielnym życiem... ;/
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz