Mercedes skłania się do zablokowania zmian w silnikach
Toto Wolff, jeden z szefów ekipy Mercedes, zasugerował, że jego zespół zamierza zablokować zmiany mające na celu poluzowanie ograniczeń dotyczących rozwoju jednostek napędowych w trakcie sezonu.Aby przepisy weszły w życie od przyszłego sezonu wymagają jednak jeszcze jednomyślnej akceptacji Komisji F1, co bez zgody Mercedesa będzie niemożliwe do osiągnięcia.
„Uważam, że możemy dostrzec pewne korzyści z przyjrzenia się tej sprawie” mówił Wolff. „Ogólnie jednak, nasza filozofia zakłada, abyśmy decydowali o zmianach przepisów wystarczająco wcześnie, aby zachować ich stabilność.”
„To bardzo ważne dla F1- nie możemy reagować pochopnie.”
„Wymyśliliśmy taki proces ustawodawczy, aby nie było sytuacji takich, że regulaminy zmieniają się na trzy miesiące przed startem sezonu.”
„To przekłada się na eskalację kosztów, wymknięcie się ich spod kontroli i dlatego właśnie mamy taki a nie inny proces legislacji, który po pewnej dacie wymaga jednomyślności.”
„Na następny rok wystarczy jedynie większość głosów i wtedy można zmieniać regulaminy sportowe i techniczne większością głosów.”
„Im wcześniej podejmowane są decyzje, tym lepiej można się przygotować i mniej wydać na to pieniędzy. Wszyscy musimy odpowiedzialnie spoglądać na stronę kosztową.”
„Mimo iż sport i widowisko pozostaje priorytetem numer jeden, nie możemy ignorować rzeczywistości komercyjnej.”
Toto Wolff wyraził także swoje zdziwienie tym iż zaraz po zamknięciu obrad Grupy Strategicznej, szef zespołu Red Bull, Christian Horner, wyjawiał dziennikarzom szczegóły negocjacji.
„Grupa Strategiczna to grupa, która ma za zadanie przyglądać się wielu pomysłom i wielu aspektom sportu” tłumaczył. „Zawsze zaskakująco jest widzieć i słyszeć, że rzeczy, które były dyskutowane podczas spotkania są wyjawiane publicznie dwie godziny później.”
komentarze
1. kaniuss
Ci co wydali blisko 500 mln euro na obecny wóz mówią o eskalacji kosztów ;) nie lepiej w twarz, nie bo mamy przewagę ?!
2. Skoczek130
Przecież było to do przewidzenia. Ograniczenia kosztów, hehe... ;) Mają prawo zawetować i zrobią to - przecież nie będą strzelać sobie w kolano w "imię równej rywalizacji"... ;) Mają to gdzieś... najważniejszy jest własny sukces i co ich interesują problemy innych. Każdy na ich miejscu podjąłby taką decyzję... ;) No ale zobaczymy... może podejmą wyzwanie, by potem nikt im nie wypomniał, że bali się go podjąć... ;)
3. Grzesiu10
W dłuższej perspektywie może to odbić się czkawką mercedesowi. Kolejna dominacja trwająca 3-4 lata doprowadzi do drastycznego spadku zainteresowania F1 a to także może ich zaboleć.
4. Skoczek130
@Grzesiu10 - Merc na pewno nie będzie siedział w F1 długie lata. Myślę, że mogą odejść jeszcze przed 2020. Duży na to wpływ może mieć także forma... ;)
5. jogi2
Wszyscy mieli takie same szanse i te same zasady na skonstruowanie dobrego silnika ...chyba o to w F1 chodzi .? Rywalizacja o zbudowanie najlepszego ,najszybszego samochodu .Więc nie ma się co dziwić Mercedesowi
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz