Hamilton chce dokładnych wyjaśnień od FIA
Lewis Hamilton podczas dzisiejszej konferencji prasowej z udziałem kierowców na torze Monza stwierdził, że nie do końca rozumie jakimi zasadami kierować się będzie teraz Międzynarodowa Federacja Samochodowa w przypadku rozstrzygania sporów o kolizję między zawodnikami.Problem pojawił się jednak w Belgii kiedy to Nico Rosberg, rywalizujący o tytuł mistrzowski z Lewisem Hamiltonem, na drugim okrążeniu wyścigu delikatnie zahaczył o tylne koło w bolidzie Brytyjczyka, co doprowadziło do jego przebicia i w efekcie wycofania się go z wyścigu.
W Spa sędziowie w ogóle nie zareagowali na incydent uznając go za przypadkowy. Po wyścigu w Belgii doszło jednak do słownych przepychanek przed dziennikarzami. Lewis Hamilton po wyjściu ze spotkania z przełożonymi publicznie stwierdził, że Rosberg przyznał się iż umyślnie w niego wjechał. Słowa te dementował Toto Wolff, który twierdził, że Hamilton nadinterpretował słowa Niemca.
FIA mimo po wyścigowych podejrzeń nie zdecydowała się na ponowne rozpatrzenie sprawy, pozostawiając nie tylko u Hamiltona, ale także wśród kibiców, pewne wątpliwości co do granic do jakich może posunąć się kierowca bez konsekwencji ze strony sędziów.
„Uważam, że FIA ma naprawdę trudną robotę i zwłaszcza przez ostatnie kilka lat w większości przypadków podejmowała słuszne decyzje” mówił Hamilton. „Ich problemem jest to, że scenariusz zawsze jest inny, więc jedna zasada nie zawsze sprawdza się w każdym przypadku- czasami ciężko stwierdzić jakie zasady pasują do danej sytuacji.”
„To dobre pytanie. Jak sobie mamy z tym poradzić?”
„Czy możemy powiedzieć, że wszyscy możemy walczyć zdecydowani bardziej agresywnie a gdy kierowca jadący z przodu odpadnie z wyścigu nic się nie będzie działo? Czy sędziowie będą dalej tak łaskawi?”
„A może oznacza to, że gdy ponownie coś takiego się wydarzy, nastąpi ukaranie kierowcy?”
„Zawsze prosimy o to, abyśmy mogli się ścigać. Ciężko jest wykonywać manewry na torze przy tak dużych prędkościach bez kontaktu w pewnych okolicznościach, ale gdzieś leży pewna granica.”
„Obecnie nie mam odpowiedzi na to pytanie.”
komentarze
1. AndrzejOpolski
@kempa007 - zmień kalendarz GP na najbliższy weekend.
2. kukus
Czyżby rewanż ???
3. Reaglag2
Ech. Rosberg dokładnie wiedział co robi, i umyślnbie podjął taką decyzję. Wiedział że jest liderem i ochrzan zespołu po nim spłynie... Co byście wybrali? Mały ochrzan i znacz ące zwiększenie szans na tytuł czy utratę przewagi w klasyfikacji i stres o tytuł? ROS to wszystko dokładnie przeanalizował i wybrał.
4. wheelman
@3 takiego pieprzenia jak to już dawno nie czytałem. Myślisz że przy hamowaniu z ponad 300kh/m i wejściu w zakręt można sobie tak dokładnie wszystko skalkulować aby mieć pewność niewykluczenia się z wyścigu przy kontakcie??? To że świadomie zdecydował się nie odpuszczać to jedno, ale pitolenie o zwiększeniu szans na zwycięstwo to już paranoja.
5. wheelman
aaa i jeszcze "ROS to wszystko dokładnie przeanalizował i wybrał". No tak, bo miał na analizę całe popołudnie a nie ułamki sekund, więc to logiczne :)
6. luka55
Hamilton niech już skończy te pieprzenie bo aż mdli. Wrócił starty dobry Lewis. Od kiedy to tak mu zależy na czystej walce ? A w dodatku jeszcze te podlizywanie się FIA, fujj.
Zresztą ostatnio nawet Alonso wypowiedział się na temat tej sytuacji i stwierdził że nie widzi w tej sytuacji nic poza incydentem wyścigowym. Stwierdził iż Rosberg aby to zaplanować a co najważniejsze wprowadzić w życie musiałby być chirurgiem a takowych w stawce nie ma. Jakieś chyba pojęcie Hiszpan ma prawda
7. regina1410
Na Hamiltona wszyscy się uwzieli , jeśli mu się coś nie uda .Mdłości dostaję , gdy słyszę , jak jego inżynier wspiera go podczas wyścigu
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz